Przeczytałem CE.
Monumentalne działo, choć muszę się zgodzić z zarzutami innych, że końcówka to lekki zawód, dla mnie dwa ostatnie rozdziały wręcz trochę niepotrzebne, choć mam swoją interpretację, w której wszystko ładnie mi się składa... niemniej, imo jest to jedna z najlepszych rzeczy jakie zostały wydane u nas w ostatnich latach i najlepszy komiks od Studia Lain. Rysunki i rozmiar pracy włożonej przez autora to jakiś absurd, nawet po przeczytaniu 700 stron komiksu wciąż czułem się tym oszołomiony. Świat, fabuła, bohaterowie... trafiło to do mnie bardzo mocno.
Absolutnie wyjątkowa rzecz do której będę wracał myślami jeszcze bardzo długo.