Nie oceniam żadnych badań pod względem metodologii tylko twierdzę, że od roku 2024 też minie 50 lat i może się okazać, że to co dzisiaj jest nauką wtedy może być już kompletnymi bzdurami.
Daj spokój. Napiszesz do mnie spierd... i dobrze wiesz co otrzymasz na wyjściu, nie potrzebuję Cię oglądać, żeby wiedzieć na co można sobie pozwolić a na co nie, aczkolwiek nie będę zaprzeczał oczywistości, że posługiwanie się wyłącznie tekstem może utrudnić komunikację. Zresztą chodziło mi o to skąd założenie, że wogóle będę próbował coś takiego interpretować

No sorry, ale jakoś udało mi się nie napisać, że ci co chcą mieć okładki z penisem na półce pewnie w rzeczywistości lubią ciągnąć wuje. A nie napisałem tego przez grzeczność, bo zapewne większość zdaje sobie sprawę że grzeczność nie jest moją cnotą. Tylko dlatego, że nic takiego nie przyszłoby mi nawet na myśl. To nie media społecznościowe to ludzie mają taki kibel w głowach.