Studio Lain

[studio_lain]

Przedsprzedaż w środę w sklepie gildia.

„Kroniki barbarzyńców” to absolutnie kultowe dzieło komiksu europejskiego, ale również debiut na polskim rynku mistrza realistycznej kreski, Jeana-Yves'a Mittona. Autor zasłynął z odważnych i bezkompromisowych historii, inspirowanych prawdziwymi wydarzeniami historycznymi. „Kroniki” zabierają nas do świata wikingów – brutalnego, okrutnego oraz przepełnionego gwałtami. Zapomnijcie o wygładzonej przez popkulturę i seriale wizji tych wojowników. Przygotujcie się natomiast na opętańczy, bitewny szał, który niszczy wszystko na swej drodze.

Jest rok 910. Wikingowie docierają do ujścia Sekwany. Ich celem staje się m.in. opactwo Saint-Joseph. Z tej rzezi cudem uchodzi z życiem jeden z młodych mnichów. Okazuje się bowiem sobowtórem młodego księcia wikingów Leifa Erikssona. By ocalić skórę, musi teraz przywdziać maskę i stać się jednym z barbarzyńców...
Uwaga: komiks tylko dla dorosłych. Zawiera bardzo dosadne sceny przemocy, tortur i seksu.

[studio_lain]

Kroniki Barbarzyńców to jest komiks do nauki języka niderlandzkiego?

Autor stosuje kilka języków w tym komiksie, nie tłumaczy ich - główny bohater bowiem ich nie rozumie
na dodatek sporo postaci mówi tu pokracznie itp itd

[vision2001]

Wjezdzaja oba. CE maj ?

Kasia na FB wczoraj napisała, że

(...) powiem szczerze, na każdym etapie prawie muszę wracać do wcześniejszych rozdziałów, żeby cały czas kontrolować konsekwencję nazewniczą. Nie miałam jeszcze tyle zabawy z żadnym komiksem w całej mojej krótkiej dziubaszczo-literkowej karierze  Już nie wspominając o akrostychach, które mi prawie zlasowały mózg. A pamiętam, jak narzekałam na "Pana Wtorka" 
Niemniej!  Dopieszczamy i mam nadzieję, że pod koniec miesiąca już poleci do drukarni

zatem szanse są.
Pytanie tylko ile potrwają poprawki wlanego tekstu i praca redakcyjna polegająca na wyłapaniu, czy przez "dopieszczanie" nie zrobiły się inne babole? 

[komiks]

CE, lepiej żeby redagowali do skutku, niż wypuścili bubel. Oby komiks okazał się hitem i doczekał się dodruku.

[studio_lain]

Tłumaczył Jakub Syty, Kasia siedzi nad tym od listopada - jest wielka fanka tego komiksu i naprawdę rzekłbym, ze nawet przesadza z tym dopieszczaniem

[komiks]

Wywiad z Jakubem Sytym, jego pierwszy komiks to "Cudowny lek".

[Brvk]

Wywiad z Jakubem Sytym, jego pierwszy komiks to "Cudowny lek".

O, to mamy wspólne źródło.

[studio_lain]

jak kroniki wypala - to mysle ze nastepna pozycja od Mittona to byloby to

ma chlop talent w lapach

[Archelon]

Mam dylemat odnośnie zakupu "Kronik Barbarzyńców".
Podobają mi się rysunki.
Niektóre elementy zgrzytają, jeśli komiks określa się jako historyczny. Hełmy z rogami są wymysłem popkultury. Zostały wykorzystane w operach Wagnera a następnie w filmach z Hollywood. Sporo tekstu z językiem, którym raczej nie posługiwali się wikingowie. Obecnie podobnym językiem (co wikingowie) posługują się mieszkańcy Islandii i Wysp Owczych. Jeśli akcja toczy się w 910 roku, to Leif Eriksson nie jest tym wikingiem, który dopłynął do Ameryki (Winlandii). Leif Eriksson, "odkrywca" Ameryki, żył w latach 975 -1020.
Jeśli potraktujemy "Kroniki Barbarzyńców" bardziej w stylu Conana niż komiks historyczny, to będzie ok.

[studio_lain]

to nie jest komiks historyczny tylko przygodowy z historycznym tłem

jak pisałem trzeba spojrzeć na datę powstania komiksu - stad hełmy z rogami itp itd

Co do postaci historycznej Leifa - to historia jego przodków - ale oczywiście fikcyjna

Conan? nie absolutnie nie

[bibliotekarz]

jak pisałem trzeba spojrzeć na datę powstania komiksu - stad hełmy z rogami itp itd

To komiks z drugiej połowy lat 90-ych. Średnio rozgarnięty fan historii musiał sobie wtedy doskonale zdawać sprawę z tego, że wikingowie walczący w hełmach z wielkimi rogami są popkulturowym mitem.

Są dwie szkoły. Dla jednych to czy wiking trzyma w ręku miecz z X czy z XV wieku to szczegół bez znaczenia. Dla innych ma to ogromne znaczenie, bo bez tego dzieło traci aspekt historyczny. To permanentna wojenka wokół każdej produkcji historycznej.

[studio_lain]

no nie do końca

bo dopiero badania z obecnego wieku potwierdziły, ze to przekonanie było bardzo bledne - historycy się spierali - na ile wyobrażenia z czasów romantyzmu są prawdziwe

wiadomo Wagner dołożył swoje w kwestii popkultury

a mit utrwalały min helmy znalezione w 1942 r. na bagnach w pobliżu miasta Veksø w Danii

dziś wiemy, ze hełmy z rogami są religijnym gadżetem innej kultury



ale w latach 90-tych wciąż mocno pokutował ten mit

Do dziś odkryto tylko dwa wikińskie hełmy - w Norwegii i w Wielkiej Brytanii. Nie maja rogów. ale sa tacy archeolodzy którzy nie wykluczają, ze takowe hełmy także istniały. 

Nie jestem fachura od tego, tyle wyczytałem jakiś czas temu z internetu.

Wiec jak już napisałem to jest komiks przygodowy, fikcyjna historia na tle prawdziwych zdarzeń historycznych
nie jest to jednak komiks fantasy - chodź stroje wikingów odbiegają od tego co wiemy dziś na ich temat

nie wiem czy wybrzmiewa to tak jak powinno, może wiec tak - Kroniki to komiks rozrywkowy

[bibliotekarz]

bo dopiero badania z obecnego wieku potwierdziły, ze to przekonanie było bardzo bledne - historycy się spierali - na ile wyobrażenia z czasów romantyzmu są prawdziwe

To nie jest kwestia sporu historyków. Nie istnieje zapis źródłowy ani odkrycie archeologiczne świadczące o takim wyposażeniu wikingów.

Hełmy z Veksø od początku datowano na okres około 1000 lat przed epoką wikingów. Nie potrafiono jednak wydatować ich dokładnie ani nie znano ich przeznaczenia.

Wizerunek rogatego wikinga wniósł do kultury masowej projektant strojów do opery Wagnera. To był XIX wiek. Popkultura długo jeszcze się tym inspirowała (filmy klasy B i C robią to do dzisiaj).

Jeśli ktoś interesował się historią to zdawał sobie z tego sprawę długo przed latami 90-ymi. Nawet jeśli sięgnął tylko do popularnych Ospreyów.

[studio_lain]

nie będę się spierał, nie moja dziedzina, moja wiedza jest ograniczona i z internetu
napisałem ci tylko co przeczytałem

[PJP]

W XIX wieku sporo rzeczy "odkryto" czy napisano na nowo, szczególnie w mitologiach Chociaż sensowniej byłoby napisać, że były to ówczesne konstrukty, czasem na bazie wcześniejszych a często oparte na radosnej twórczości...