Studio Lain

[Horyzont Snu]

jak bardzo chcecie to zrobimy wam plakat (o ile dostaniemy taka wersje ilustracji) i dodamy do np scorched - ale zeby mi nikt nie marudzil ze jest poskladany - czekam na opinie

Plakat nic nie wniesie do tematu, ale obwolutami można by jeszcze ten tryptyk wygrać. Żaden komiks SL, obwoluty nie miał, ale to jest tryptyk okładkowy, jedyny w swoim rodzaju, więc mógłby odbiegać od standardów. Ile by takie obwoluty kosztowały? O ile droższe byłoby Scorched z nimi? Tutaj chyba wydrukowanie tego równo nie byłoby problemem. Przy okazji, można by poprawić kolor napisu z żółtego, na czarny.

No chyba że z jakichś innych technicznych powodów, takich obwolutek, też się nie da dobrze zrobić.

[studio_lain]

obwoluty nie sprawia ze okladki beda sie ukladac dobrze w panorame
to chocby wciaz inny format niz zeszyty
sam tez widzisz - ja o tym wczesniej nie widzialem - ze to trzy okladki nie jedna ilustracja
i nie da sie tego zgrac jakos super

[Castiglione]

Też miałem pisać wcześniej, że w ogóle dziwne są te ilustracje - najbardziej widać po dole, gdzie np. kawałki peleryny Spawna średnio do siebie pasują. Jakoś na odwal to zrobione.

[studio_lain]

wiesz sprawdzilem tez inna panoramy - to chyba czeste u nich



zobacz ze nawet na zeszytach potrafi to nie wyjsc

[Castiglione]

A kogoś w ogóle takie rzeczy tutaj obchodzą? Czy tylko to, że okładeczki się nie łączą ze sobą? 

No chyba mało czytasz forum albo celowo udajesz, bo każdy wspomniany przez Michała temat nieraz się tu przewijał. Poza tym to nie jest jakieś dziwne, że ludzi obchodzi, czy okładki się łączą, jeżeli ich główny feature polega na tym, że mają się łączyć Nie wspominając już, że akurat jesteśmy w wątku wydawnictwa, które z okładek, wariantów czy limitek i ich wyboru samo zrobiło całkiem istotny aspekt.

[komiks]

Żeby oddać sprawiedliwość...
Najwidoczniej w zeszytówkach też nie zawsze da się wykonać połączenie na zadowalającym poziomie.

Poniżej przykłady zeszytówek, gdzie niby jest to proste do wykonania.

(wzór - zwróćcie uwagę na postać w zielonym kapturze)






Najwidoczniej amerykański klient ma tego świadomość, ale jest mniej awanturujący się.





Powiem więcej, okładki potrafią rozjeżdżać się już w materiałach promocyjnych
Mówimy cały czas o zeszytówkach, gdzie niby jest to łatwe do wykonania.

z oficjalnego FB McFarlana



Bonusik

[Szekak]

Pozostaje się cieszyć, że mamy tak fajnie spasowanych Strażników Masery. Wychodzi, że to jakiś unikat na skalę światową.

[Pestak]

Co się tak spuszczacie nad tym spasowaniem okładek. Przecież na półce i tak te komiksy leżą obok siebie stykając się grzbietami a nie frontalną okładką. Wątpię żeby ktoś miał tyle miejsca na półce żeby zastosował inny format układania komiksów.

Zrozumiałbym pretensje gdyby panorama z kilkudziesięciu komiksów jak u Hachette się nie zgadzała ale tutaj to jakiś bezsens.

[studio_lain]

Pozostaje się cieszyć, że mamy tak fajnie spasowanych Strażników Masery. Wychodzi, że to jakiś unikat na skalę światową.

nie przesadzalbym - a czerwony pasek

[Szekak]

Prawdoppdobnie grzbiet troche krzywy, rzecz nie do unikniecia jak przy Tablicy Wenus, gdzie polowa nakladu pewnie ma tak. U mnie z tego co pamietam ten problem nie wystepuje, ale musialbym sprawdzic, a mam to zakopane.

[komiks]

Kolejny przykład, tym razem poważna wada nic się tutaj kupy nie trzyma.

(wzór)




I jeszcze ludzie robią z tego ołtarzyki, oczu nie mają?

[Horyzont Snu]

Dopasowanie okładek to chyba najlepsze, co ma ten tytuł do zaoferowania, bo treść jest tak beznadziejna, że odczułem niemal ulgę gdy po sprzedaży wrzuciłem go do paczkomatu. 🥳

Ilustracje Frezatto, wystrzałowe, świetnie się oglądało, ale nawet one nie były zdolne wyciągnąć komiksu z fabularnego mułu i miału.

Gorsze jest tylko abc warriors.

[KaraSOREl]

[studio_lain]

Kolejny przykład, tym razem poważna wada nic się tutaj kupy nie trzyma.

(wzór)




I jeszcze ludzie robią z tego ołtarzyki, oczu nie mają?

amerykanski odbiorca bardziej obyty, oni tych panoram tluka w usa tony 

[Jasiek]

No chyba mało czytasz forum albo celowo udajesz, bo każdy wspomniany przez Michała temat nieraz się tu przewijał. Poza tym to nie jest jakieś dziwne, że ludzi obchodzi, czy okładki się łączą, jeżeli ich główny feature polega na tym, że mają się łączyć Nie wspominając już, że akurat jesteśmy w wątku wydawnictwa, które z okładek, wariantów czy limitek i ich wyboru samo zrobiło całkiem istotny aspekt.

Chłopaki, nauczcie się trochę wychwytywać tę ironię, albo idźcie się trochę przewietrzyć, bo widzę źle z wami.