Z tego co piszecie, to jest jakiś chory komiks dla perwersów.
Jak to wyjdzie to na forum pewni puryści z forum będą wieszać na wydawcy psy za to że wydał ten komiks. A jakby wydał jeszcze Crossed +100: Mimic to pewnie by jeszcze większy dostał kubeł pomyj za to co bohaterka tej historii robi tam facetom.
Crossed +100 będzie bardzo trudne do tłumaczenia, aby zachować użyte tam słownictwo. Moore stworzył dialogi tak jakby nastąpiła ewolucja języka, ale w bardzo dziwnym kierunku. Dla niektórych osób będzie to pewnie bełkot.
Dla mnie Crossed przypomina serię filmową 28 dni/tygodni/lat później tylko z podkręconą brutalnością do granic możliwości. Jedno i drugi nadal jest o tym że inni ludzie są zagrożeniem niż sami zarażeni. Ja Crossed czytałem kilka lat temu. Pierwsza seria Ennisa wcale tak w gore nie uderza jak później Badlands (co nie znaczy ze scen tam takich nie ma, jest ich mniej, niż w późniejszych seriach). To jest bardziej historia ludzi którzy chcą przetrwać w rzeczywistości która się popieprzyła. Tam jest więcej o relacjach między ludzkich w czasie Apokalipsy. Tak naprawdę to Badlands skręcił w gore i dziwne klimaty. Jak czytałem to za każdym razem jak przychodziło znudzenie to wskakiwała historia, która podnosiła poprzeczkę co do dziwności, a poziom zawsze rósł jak do serii wracał Ennis lub Laphama.
A może by wydać to w takich pakietach na poczatek:
pakiet pierwszy:
tom1: Crossed #1-9 (vol. 1) + Crossed: Dead or Alive (obie historie autorstwa Ennisa w jednym tomie) + ewentualnie Crossed: Wish You Were Here
tom2: Crossed: Family Values #1-7 (vol. 2) + Crossed: Crossed: Wish You Were Here #1-7 (vol. 3) (obie historie Laphama w jednym tomie)
pakiet drugi:
tom1: Crossed +100 #1-18 (czyli Moore + Spurrier)
tom2: Crossed +100: Mimic #1-6 (główna historia plus backupy, przedstawiające świat)