Tak zapytam z czystej ciekawości, bez urazy.
Jak to jest - kupić za 400 komiksy, które 20 lat temu kosztowały po 5 złotych za zeszyt, a i tak lądowały w koszach z tanimi rzeczami w Międzyzdrojach czy Władysławowie po 0,50?
Kupić je i narzekać, że jest się biednym, bo się je kupiło.
Chyba wystąpił tu jakiś mindset, którego nie ogarniam 
Nie ogarniasz kolego. Jak mówiłem, jesteśmy poważnie ubogaceni duchowo. A to dlatego, że 20 lat temu Mandra zaczęła wydawać i... zostawiła serię po kilku numerach. A my chcieliśmy więcej. Chcieliśmy także Witchblade, a nigdy się nie doczekaliśmy. Polski fan nie był rozpieszczany. To co widziałeś za 0.50 zł to zapewne zeszytówki ze Lobo, Spawnem czy Venomem. Sam gdzieś mam parę takich. Te z Top Cow chodziły trochę drożej, za 20-30 zł.
Przez dwie dekady fani Top Cow nie byli rozpieszczani. Sam jeżdząc po świecie widziałem wspaniałe komiksy z Witchblade, The Darkness i inne. Sam mam kilka z Niemiec czy Włoch kupionych po taniości. I nawet tu kiedyś wstawiałem relację z Budapesztu, z dworca Keleti, gdzie znalazłem tam prawdziwy kiosk. Kiosk, w którym nawet były komiksy, w tym także wydanie Top Cow, które nabyłem. Wtedy liczyłem, że nowe wydawnictwo Nagle może to ruszy u nas, ale nic z tego. Wcześniej liczyłem na Scream, ale sami wiemy jak to się skończyło. Przygaszony i bez nadziei pewnego dnia odpalam FB, a tam The Darkness od jakiegoś dziwnego Studia Lain. Łzy w oczach. A tu na forum jeszcze się dowiaduję o innych seriach jak Cyberforce, Hunter-Killer, Aphrodite IX, a nawet WITCHBLADE (!!!), Magdalenie (!) czy Ascension (niestety, już nieaktualne).
Polscy fani oszaleli. Zwłaszcza Ci co czytali Tomb Raidera i wykupili te Archiwa od Screamu, choć sami wiemy jakie były. Studio Lain nagle stało się wielbione przez tłumy. Fani to juz dorośli, którzy spokojnie znajdą 400 zł, a jedyny problem jaki się pojawił to czy dla każdego wystarczy. Miejmy nadzieję, że nikt nie płakał, bo każdy od miesięcy się przymierzał do zakupu i w efekcie zostanie ubogacony duchowo. Swoiste Katharsis, na które czekaliśmy dwie dekady. To samo Studio Lain kilka miesięcy później załatwiło także Spawna, dając nadzieję kolejnym duszom doznać odkupienia. Czym jeszcze nas zaskoczy to niezwykłe wydawnictwo?