Ja wiem, że mleko się rozlało i nie ma co dyskutować o tym, co już się wydarzyło, ale trzeba było posiadać naprawdę ogromną dawkę optymizmu, żeby dawać z góry kilkaset złotych wydawnictwu, które słynie z opóźnień, znikania na całe miesiące i braku jakiegokolwiek kontaktu z czytelnikiem.