No właśnie nie wskazuje na tłumacza, tylko raczej na brak korekty.
Kolejny mądry. Wskaż mi, proszę, albo powiedz z własnego niedoświadczenia, jakbyś robił korektę komiksu - w dodatku z języka francuskiego, to czy byś dodał jakiś wyraz, którego tłumacz nie użył, bo np. nie było go w oryginalnym tekście, czy byś tylko poprawił błędy w tekście już przetłumaczonym na język polski? Tak na chłopski rozum się zastanów?
Korekta to może co najwyżej przecinki poprawić, błędy ortograficzne poprawić, gramatykę sprawdzić, poprzekręcane imiona bohaterów lub jakieś nazwy poprawić. Jakbym miał zajmować się korektę komiksu, zwłaszcza przełożonego z języka francuskiego, którego nie znam, to nie byłbym w stanie ingerować w pracę translatorską, bo wiedziałbym, że mogę tylko narobić błędów. Więc zastanów się, czy dopisanie wyrazu sześcian, może oznaczać brak korekty? Ludzie trochę myślcie! Jeśli tłumacz mówi, że nie wpisał słowa sześcian, a znalazło się ono w tekście, to znaczy, że zrobił to ktoś redagujący jego tłumaczenie na zasadzie widzimisię i dodam, bo tutaj ładnie pasuje. Jakby mu na końcu zdania pasowało słowo dupa, to pewnie też by dodał, bo dupa fajnie brzmi i jest chwytliwe.