Autor Wątek: Scream Comics  (Przeczytany 808320 razy)

0 użytkowników i 10 Gości przegląda ten wątek.

Offline Crono

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2145 dnia: Śr, 12 Maj 2021, 18:27:27 »
Dla niektórych jak czytam nieważne że fatalnie, ważne że jednolicie. (to oczywiście nie do ciebie, Crono)
Początkowo sam chciałem, aby kolejne tomy były na tym samym papierze, ale po tym co zobaczyłem, to jednak nie. Wolę kredę.

Edit: amsterdream, strzał w dziesiątkę. Drukarnia to BZG.
« Ostatnia zmiana: Śr, 12 Maj 2021, 18:55:43 wysłana przez Crono »

Offline Jaxx

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2146 dnia: Śr, 12 Maj 2021, 19:45:48 »
Co byscie powiedzieli/zrobili (dalej kupili) gdyby tomy 2,3 i 4 wydali na kredzie?

Ja bym brał jak najbardziej. Nie razi mnie w ogóle niejednolitość, jaka by wówczas powstała z tomem 1 - nie miałoby to dla mnie większego znaczenia, bo przeważnie zwracam uwagę na inne aspekty i akurat na tym polu sporą dozę tolerancji.

Chociaż mi osobiście to wydanie się podoba takie, jakie jest i moim zdaniem nie wygląda strasznie źle (ale - jakoś super dobrze to też nie ;) ), to zgadzam się w pełni, że powinno być na kredzie i tylko na kredzie. Wówczas byłoby naprawdę świetne i lepiej byłoby mieć chociaż takie trzy. Jeżeli Scream zdecydowałby się wprowadzić kredę od dalszych tomów, to ja jestem na tak, ale obawiam się, że na to już za późno, bo tomy 2 i 3 tuż za rogiem i pewnie terminy oraz materiały w drukarniach już zaklepane.   

Offline Leyek

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2147 dnia: Śr, 12 Maj 2021, 19:57:22 »
Chyba posłuchał forumowiczów komicspecu. Posty nawołujące do rezygnacji wszędobylskiej kredy w komiksach pojawiają się dość często.

Te posty nawołujące to raczej dotyczyły pozycji co wyszły oryginalnie "bez kredy" a u nas wydawcy walili wszystko jak leci na "świecącą się" kredę. Tu masz sytuację odwrotną, więc chyba widzisz różnicę :)

Lara totalnie mnie nie obchodzi, ale niestety też w Aliensach/Predatorach w kolorowych historiach słabo kolory się prezentują. Ogólnie dalej twierdzę, że te wydania to przerost formy nad treścią i o ile przy tych poprzednich seriach jeszcze jakoś do obronienia to przy Tomb Raiderze już nie.

Offline Chmurny

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2148 dnia: Śr, 12 Maj 2021, 20:54:06 »
Chyba każdy z nas miał w rękach książkę, która oprócz tekstu zawierała zdjęcia czy rysunki dokumentujące treść (i nie chodzi o ilustrowane książki np.: dla dzieci).. Te książki zwykle składały się z dwóch rodzajów papieru: offsetowego do treści i kredowego do zdjęć. Kreda była wykorzystana nie dlatego, że tańsza, tylko dlatego, że na niej było po prostu widać.

Z naszego, amatorskiego punktu widzenia, różnica pomiędzy papierami offsetowymi a kredowymi sprowadza się w zasadzie do chłonności papieru (oprócz innych parametrów, ale one nas niekoniecznie interesują), co ma istotne i widoczne w druku skutki. Po laicku: papier offsetowy jest mieszaniną pulpy celulozowej (czy tam innej) z różnymi wypełniaczami: klejami, gipsami, kredami, czymś tam. Kredowy jest natomiast powlekany czymś tam (mieszaniną kaolinu i chyba czegoś barytowego), na czym głównie osiadają kolory.
Offsetowy jest papierem miększym, luźniejszym, chłonnym, po prostu pije farby czy tusze, a że podstawowe 4 kolory były nanoszone w kolejności, to każdy z nich wsiąkał trochę inaczej niż poprzedni, to i efekty w druku często odbiegają od klisz czy matryc. Pijusy są często nieprzewidywalni. Kolory toną w papierze, a to na zewnątrz jest często bledsze, poszarzałe, jakieś inne.
Kredowy jest papierem twardszym, mniej chłonnym, bo farby zatrzymują się na tej powlekanej warstwie, na podobnej głębokości i efektem jest to, że w zasadzie otrzymujemy taki kolor, jak założony.

Owszem, papiery offsetowe mają czasem fakturowanie, nie świecą i nie są śliskie, są przyjemne w dotyku - w porównaniu chociażby do kred z komiksów. Tylko że nikt (?) u nas nie wydaje na jakościowych papierach kredowych, które mają fakturowanie, nie przesadnie świecą i nie są zbyt śliskie. Powód jest pewnie prozaiczny: cena, choć czy przy komiksach za dwie paki ktoś nie mógłby się pokusić o wbicie czytelników w ziemię?

Czy wydawanie komiksów na offsecie to tylko zło? Nie, są komiksy, które całkiem dobrze się prezentują (te, w których kolor nie jest jakoś istotnie walorowany, a są to przeważnie jednobarwne plamy), mnie się podobają niektóre od KG, bo i nieźle edytorsko, i kolor nie uwiera, no czerń jest zwykle taka umowna. Ale nawet doświadczone zakłady graficzne nie będą w stanie uzyskać na offsecie cudu, więc efekty czasem skutkują psioczeniem czytelników, co, jak widać, wprost przekłada się na pieniądze.

Uzupełniająco tylko: są jeszcze takie papiery offsetowe zwane "objętościowymi" - są grubsze od swojego normalnego odpowiednika zachowując tę samą gramaturę. Wymyślone, żeby móc utrzymać podobną grubość tomów książek przy różnych liczbach stron; teraz czasami spotykane, żeby "pogrubić' optycznie niewielostronicowe publikacje. Zdaje mi się, że i w którymś komiksie ten patent widziałem. Papier grubszy, luźniejszy, offsetowy - efekt druku przewidywalny.

Coraz powszechniejszy druk cyfrowy wyeliminował sporo błędów ludzkich (np.: ktoś w którymś wątku pisał o "przesunięciu rastra" bodajże - to drukarzowi się jedna z klisz czy matryc omsknęła w mocowaniu, no i poszło), ale nie zastąpił braku staranności w przygotowaniu materiałów do druku. Popatrzcie:


W wielu komiksach widać, że dbałość o czytelnika nie przyświecała wydaniu, a i szacunek do autora był się zgubił; ja uważam, że często to zwykły wstyd. Komiks za stówę wydany jak poślednia broszura akademicka.
Miałem wkleić to "tribute" pewnemu wydawnictwu, przeszło mi jakoś , zwyczajnie nic od nich nie kupię, aż się gdzieś na żywo nie przekonam, że zarabianie równoważą jakością.
Ale też zaświtało mi: może oni zwyczajnie nie wiedzą, bo skąd mieliby? ;)

Offline pokia

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2149 dnia: Śr, 12 Maj 2021, 21:00:31 »
Coraz powszechniejszy druk cyfrowy wyeliminował sporo błędów ludzkich (np.: ktoś w którymś wątku pisał o "przesunięciu rastra" bodajże - to drukarzowi się jedna z klisz czy matryc omsknęła w mocowaniu, no i poszło), ale nie zastąpił braku staranności w przygotowaniu materiałów do druku. Popatrzcie:


Zastanawiam się o co Ci tutaj chodzi?
- druk cyfrowy
- błędy ludzkie
- przesunięcie rastra
- klisza czy matryca
- staranność

I najważniejsze - co ma to tego ten obrazek?

Offline Chmurny

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2150 dnia: Śr, 12 Maj 2021, 21:19:34 »
Zastanawiam się o co Ci tutaj chodzi?
- druk cyfrowy
- błędy ludzkie
- przesunięcie rastra
- klisza czy matryca
- staranność

I najważniejsze - co ma to tego ten obrazek?
O papier  :o

O trochę staranności i chociaż namiastkę szacunku do czytelnika (i nie, że Scream).
A ten obrazek to tylko dla tych, co patrzą i widzą, nie przejmuj się.

Offline Mruk

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2151 dnia: Śr, 12 Maj 2021, 21:31:06 »
O trochę staranności i chociaż namiastkę szacunku do czytelnika (i nie, że Scream).

Jeśli nie widzisz u polskich wydawców szacunku do czytelnika, to chyba jesteś ślepy. Wszyscy wydawcy popełniają błędy, różne, różniste. Wynikające pewnie gównie z pośpiechu, nie z braku szacunku. A pospiech pewnie motywowany tym, ze czytelnicy wciąż pytają na fb "no kiedy będzie...".

Offline pokia

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2152 dnia: Śr, 12 Maj 2021, 21:41:35 »
O papier  :o

A ten obrazek to tylko dla tych, co patrzą i widzą, nie przejmuj się.
No właśnie patrzę, widzę, ale kompletnie nie rozumiem jak ten obrazek ma się to tego co napisałeś.
Możesz to wyjaśnić?

Offline Chmurny

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2153 dnia: Śr, 12 Maj 2021, 22:10:47 »
Jeśli nie widzisz u polskich wydawców szacunku do czytelnika, to chyba jesteś ślepy.
Całkiem możliwe, ale moja ewentualna ślepota nie jest warta publicznego sporu.
Cytat: Mruk
Wszyscy wydawcy popełniają błędy, różne, różniste. Wynikające pewnie gównie z pośpiechu, nie z braku szacunku. A pospiech pewnie motywowany tym, ze czytelnicy wciąż pytają na fb "no kiedy będzie...".
A to już zależy, gdzie i w czym kto upatruje szacunku. Jeśli ma się ograniczyć tylko do zaistnienia wydania, to rynek wielkich sprzedaży czeka i wzywa. Od dwudziestu z górą lat.
Ale jeśli ktoś chce utrzymać i przyciągnąć nowych czytelników, to jakość wydania może mieć istotne znaczenie, bo jeśli ja zwracam uwagę na pewne rzeczy, to i przyjmuję, że nie jestem wyjątkiem, że są również podobni mi.

I żeby nie brnąć w niepotrzebne przepychanki: nie wiem, czy wszyscy wydawcy popełniają i jakie błędy, widzę, że są tacy, którym zależy na czytelniku i tacy, którym jakby trochę mniej. Jeśli ktoś oferuje mi za stówę czy dwie coś wydrukowane w jakości za piątaka, to ja dziękuję, postoję z boku. I nie sam.

No właśnie patrzę, widzę, ale kompletnie nie rozumiem jak ten obrazek ma się to tego co napisałeś.
Możesz to wyjaśnić?

Tak  ;)
Za czas jakiś, niedługo.

« Ostatnia zmiana: Śr, 12 Maj 2021, 22:34:50 wysłana przez Chmurny »

Offline celtic

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2154 dnia: Śr, 12 Maj 2021, 22:45:42 »

Nie kupiłbym, bo chcę mieć spójne jednolite wydanie. To takie dziwne?


Gdyby ta "kolekcja" miała nie kilka, tylko kilkanaście albumów, też chciałbyś Wszystkie nazwijmy to "skopane"?
Trzy Cienie - 10/10
Opowieści z czasów Kobry -8/10
Twierdzi Pereira -10/10
Bezprawie - 7/10
Locke & Key #1-6 - 9/10
Niezwyciężony - 7/10

Offline Koalar

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2155 dnia: Śr, 12 Maj 2021, 23:03:58 »
Wszyscy wydawcy popełniają błędy, różne, różniste. Wynikające pewnie gównie z pośpiechu, nie z braku szacunku. A pospiech pewnie motywowany tym, ze czytelnicy wciąż pytają na fb "no kiedy będzie...".

Dla mnie - w przypadku paru mniejszych wydawnictw - wynikają raczej z minimalizacji kosztów (tłumacze po taniości, brak redakcji, średnia korekta), co na szczęście nie jest regułą (przykładowo do komiksów KBOOM, które czytałem, nie mam zastrzeżeń).
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Online Teli

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2156 dnia: Śr, 12 Maj 2021, 23:33:56 »

I najważniejsze - co ma to tego ten obrazek?

Też się zastanawiam.
Bo patrzę i widzę że... Jak na mnie to obrazek nie tyle pokazuje różnicę w papierze co różnicę w drukowaniu czerni złożonej z jednego koloru do czerni złożonej z pełnego CMYK-a 100 na 100. Zresztą nie odwzorowuje on podanych barw gdyż rzeczony obrazek jest wrzucony na forum w przestrzeni RGB a ma prezentować CMYK-a co już zakłóca percepcję jego odczytania przez oglądającego.
Czerń wylana ze wszystkich farb w równych proporcjach będzie zawsze czarniejsza i głębsza od tej z samego kadmu nie ważne czy kładzona na kredzie czy na offsecie.
Żeby pokazać różnicę w przyjmowaniu koloru przez papier kredowy czy offsetowy musielibyśmy zrobić druk na obu rodzajach i przyłożyć fizycznie jeden do drugiego. Wtedy można robić zdjęcia i porównywać. Długie doświadczenia w poligrafii nauczyły mnie że takie cyfrowe porównania nie udowadniają niczego i potem z tego same problemy.

Offline Chmurny

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2157 dnia: Cz, 13 Maj 2021, 01:55:07 »
@Teli @pokia
Zdaje się, że jeden post, ciekawy, zniknął, będzie, jakby był.

Obrazek nie pokazuje żadnych różnic w papierze, no bo jak, pokazuje różnice w samym zapisie cyfrowym czerni (tak, dwa warianty sprowadzone do jednej przestrzeni barw), który czymś skutkuje w druku. Po co się to robi, sami odpowiedzieliście. I ci, którym zależy na jakości potrafią zadbać i zapisać, i (albo) wiedzą, gdzie wydrukować i czego pilnować.
A kto takie coś wydrukuje (zdaje się padło w tym znikniętym poście)? Dzisiaj? W druku cyfrowym? Każdy, komu zapłacę za druk tego, co przygotowałem, a dwa, to jeszcze patent z wielką dopłatą za dodatkowy kolor działa? Poważnie? Jak takie przykładowe Tore zarabia cokolwiek na Julii, którą w Gildii za niewiele ponad 20 zł można kupić, komiks w kolorze, a i jakąś głębię czerni można próbować dostrzec? Może w Chinach drukują, bo Czechy już się jakiś czas temu skończyły, a u nas kolor drogi przecie.
Ile w Waszych drukarniach musiałbym zapłacić więcej za druk czarno-białego komiksu w full kolorze (jeśli podstawowa czerń wygląda, jak w komiksach, i bez walenia pełnych setek) : dwadzieścia groszy więcej na egzemplarzu, przy przeciętnym komiksowym nakładzie? Pięćdziesiąt? Bez trybu eco i zamienników.

Po co się przykładać i tak drukować? Ano po to, żeby chociażby na offsetowym nie wyszło szaro, zwłaszcza jak ilustrator nie radzi sobie z głębią i przestrzenią. Nie macie czasem tak, że po piątej stronie czarno-białego komiksu widzicie tylko szare, płaskie plamy? Ja mam, ale może dlatego, zgodnie z postawiona tu diagnozą, że ślepy jestem.

Padło jeszcze, że nie bardzo wiem, o czym piszę. Dziesięć lat temu niewiele wiedziałem, ale musiałem przejść przyspieszoną szkołę, jak wymusiłem na żonie zakaz rozdawania oryginałów rysunków i akwarel po znajomych. Chcą, to mogą dostać wydruki, na co padła zgoda, pod warunkiem, że ja się zajmę drukiem, bo ona skończyła z użeraniem się z drukarzami. Nie dowierzałem jej opowieściom, aż posmakowałem przygody. Sporo się nauczyłem.

@Koalar
Pełna zgoda.

Offline pokia

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2158 dnia: Cz, 13 Maj 2021, 07:00:47 »
@Teli @pokia
Zdaje się, że jeden post, ciekawy, zniknął, będzie, jakby był.
Bo nie lubię robić gównoburzy.

Obrazek nie pokazuje żadnych różnic w papierze, no bo jak, pokazuje różnice w samym zapisie cyfrowym czerni (tak, dwa warianty sprowadzone do jednej przestrzeni barw), który czymś skutkuje w druku.
Ja bym napisał, że czerń czerni nierówna. Że ta po lewej jest jak najbardziej poprawna i stosuje się ją w danych warunkach, a druga jest kompletnie niedrukowalna. Tobie wystarczy, że skutkuje czymś.

I ci, którym zależy na jakości potrafią zadbać i zapisać, i (albo) wiedzą, gdzie wydrukować i czego pilnować.
Ogólniki i frazesy.

A kto takie coś wydrukuje (zdaje się padło w tym znikniętym poście)? Dzisiaj? W druku cyfrowym? Każdy, komu zapłacę za druk tego, co przygotowałem,
Bzdura, jak źle przygotujesz plik, to żadna maszyna tego nie naprawi. Dyletanctwo.

a dwa, to jeszcze patent z wielką dopłatą za dodatkowy kolor działa? Poważnie?
Tak, za dodatkowe kolory się płaci.

a i jakąś głębię czerni można próbować dostrzec? Może w Chinach drukują, bo Czechy już się jakiś czas temu skończyły, a u nas kolor drogi przecie.
Odjechałeś.

Ile w Waszych drukarniach musiałbym zapłacić więcej za druk czarno-białego komiksu w full kolorze (jeśli podstawowa czerń wygląda, jak w komiksach, i bez walenia pełnych setek) : dwadzieścia groszy więcej na egzemplarzu, przy przeciętnym komiksowym nakładzie? Pięćdziesiąt? Bez trybu eco i zamienników.
Kolejny raz wykazujesz się brakiem wiedzy.

Nie piszę tego, żeby Ci coś udowodnić, ale po to, aby inni nie czerpali wiedzy (ogólnikowej, zero konkretów), z tego co piszesz. Jakby przełożyć to na Twoje wnioski nt. druku, to nie szanujesz ani projektu, ani drukarni.

Jeszcze raz - nic osobistego, ale piszesz bzdury.


Offline Chmurny

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2159 dnia: Cz, 13 Maj 2021, 09:15:21 »
Bo nie lubię robić gównoburzy.
[cut]
Jeszcze raz - nic osobistego, ale piszesz bzdury.
Pozwolę sobie bez pełnego cytowania, bo w dziwną stronę to zmierza, że też zachciało mi się odzywać ;)
Jeśli gdzieś nazmyślałem, z chęcią się dowiem obowiązujących prawd, bo mnie to zwyczajnie ciekawi i nie jestem odporny na wiedzę. Jak dotychczas nauczyłem się czegoś takiego:
mam wrażenie, że ktoś tu ma niespecjalne lub żadne pojęcie o sprawach, o których się wypowiada, a wrażenie podpieram tym, że gdyby pojęcie miał, to by wiedział, że prosty patent z pogłębianiem czerni innymi składowymi stosowano z powodzeniem już za ludowej, a gdyby jeszcze ten ktoś miał okazję pogadać z drukarzem starszej daty, to i o dokładnych procentach by usłyszał, bo niektórzy pamiętają; oczywiście, nie były to setki. Dzisiaj tez pogłębia się czerń (nie tylko na poziomie sprzętowym), ale to dobrze jest sobie wypracować samemu, albo dowiedzieć się od kogoś, kto wie jak się to robi. A robi się to po to, żeby czerń była czernią, a nie uciekała w szarości. I nie setkami, też oczywiście.
Ale w taką wrażeniową naukę to ja niechętnie.

Z szacunku do ludzi, którzy dostają lub kupują ilustracje, od ponad 5 lat drukuję tylko na papierach fine artowych i na sprzęcie do giclee. Pliki ode mnie nie wymagają żadnych filtrów, profili itp. Z półtora metra akwarelista ma problem z odróżnieniem od oryginału.

Więc zamiast robić połajanki, ja (może ktoś jeszcze?) z chęcią się od Ciebie dowiem:
- o ile wzrośnie koszt druku komiksu czarno-białego w wersji pełny kolor (w jakimś przybliżeniu, przyjmij dowolne założenia) w Twojej drukarni, i
- jeśli Lara jest dobrze wydrukowana na offsetowym, to dlaczego lepiej wydrukować ją na kredzie i co by to miało dać? Skąd wzięłaby się ta lepszość?
Aaa, ja nie wyrokuję o kolorach w L, nie miałem w ręku.

Co Ty na to?