Kolejne tomy wszystkich rozpoczętych serii są w trakcie przygotowań. Niestety, ostatnimi czasy wszystko się sypie (mówię o różnych seriach, nie tylko Comanche) - składacz zawala terminy, bo mówi, że ma nawał zleceń, tłumacz przesyła kawałek albumu i mówi, że nie ma pojęcia, kiedy prześle następny, bo jest zarobiony, redaktor nie odbiera telefonów itp.
Staramy się oczywiście motywować ich wszystkich do działania, a jak się nie da, to znaleźć zastępców, ale kumulacja takich zdarzeń jest wyjątkowa.
Najbliżej finiszu są czwarty Jonathan i trzeci Lester, ale o Brazilu i Comanche też nie zapominamy.