Nadal nie mogę uwierzyć, że NSC wydaje w Polsce rzeczy tak szybko po premierze w USA. Serio, Death of Glory, Nomen Omen, Oblivion Song - wow!!! Dlatego kupuję od nich totalnie wszystko. No, może poza tytułami zaangażowanymi ideologicznie, a nie zaangażowanymi twórczo. Najgorszy jak do tej pory był Duch Gaudiego - total paździak.
Mam jednak wrażenie, że brakuje im takiego hitu, jak Walking Dead, czy Invincible. To wszystko, co wydają to takie 6-8/10. A brakuje 9 i 10. Gideon Falls wzięła Mucha, więc powinni zrobić wszystko, by pozyskać Die Gillena. Bo to byłby w Polsce mega hit.