Nie cofnę lajka dla kolegi Chmurnego, bo dostał go m.in. w uznaniu za pracę jaką włożył w napisanie długiego, sensownego posta.
W wielkim skrócie, z tego co zrozumiałem, Picasso zasługuje na większe uznanie, jeśli potrafił narysować realistyczny portret a przyjęty styl wynikał z jego wolnego wyboru a nie braku umiejętności.
Mam dysgrafię, nie potrafię odręcznie narysować okrągłego kółka ani kawałka prostej kreski i bardzo podziwiam ludzi (i zazdroszczę talentu), którzy potrafią narysować coś fotorealistycznie albo powtarzalnie.
Dlatego zwyczajnie zasmuca mnie, że człowiek, który coś sobą reprezentuje i coś potrafi, wypala się w niepotrzebnych przepychankach.
Kolego tutucorp, jeśli masz chwilkę, to proszę, spójrz w temat o konkursach na komiks - wrzuciłem info o konkursie na nawiązanie do Niziurskiego.
Jeśli nie interesowałeś się tym autorem, to mogę Ci podrzucić w prezencie pomysł na fabułę (taką do celów konkursu, nie wybitną) i może coś narysuj, bo ze sporów na forum nic nie wyniknie, a życie ma się jedno i cenna jest każda chwila.
Edytuję w nawiązaniu do kolegi Larrego poniżej:
Nie chcę nakręcać kłótni. Jak kolega turucorp się nie sprzecza, to potrafi napisać coś ciekawego.
Zresztą odnosiłem sie akurat do umiejętności twórczych.
Nie ukrywajmy: zwyczajnie lubicie się pospierać, taki forumowy odpowiednik fabuł Marvela - totalna naparzanka, ;-p i spoko, tylko czasem wymyka się to spod kontroli i robi się bez sensu, jak oberwie rykoszetem niewinny forumowicz.
Edit2: Przy czym nie staję niniejszym w opozycja ani wobec kolegi turucorpa ani Larrego.