Autor Wątek: Najlepsze komiksowe fabuły  (Przeczytany 5241 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline saruman

Odp: Najlepsze komiksowe fabuły
« Odpowiedź #15 dnia: Pt, 25 Sierpień 2023, 21:51:20 »
Dobrze wspominam:

Death Note
Monster
Batman: Rok Pierwszy
Ród X/Potęgi X
Donżon
Punisher MAX

Offline death_bird

Odp: Najlepsze komiksowe fabuły
« Odpowiedź #16 dnia: Pt, 25 Sierpień 2023, 22:51:15 »
"Astonishing X-Men" by Whedon.  8)
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Bender

  • Gość
Odp: Najlepsze komiksowe fabuły
« Odpowiedź #17 dnia: Pt, 25 Sierpień 2023, 23:21:05 »
Lastman
Love&Rockets
Grande Odalisque . Olympia
Donżon
Pirat Izaak
Tezuka

Offline Sędzia

Odp: Najlepsze komiksowe fabuły
« Odpowiedź #18 dnia: Pt, 25 Sierpień 2023, 23:24:39 »
Mam wrażenie, że ten temat trochę zamienia się w "mój ulubiony komiks".

A niektóre z komiksów są wspaniałe, ale nie z powodu fabuły. Dla przykładu podam komiks Evensa - Pantera, gdzie fabuła jest prosta, ale temat i sposób jego prezentacji itp. robią z tego komiksu petardę.

Dlatego nie do końca rozumiem dlaczego część komiksów trafiła do tego wątku (część z nich uważam za komiksy dobre, inne za słabe).

I tak przykładowo Blankets to ckliwa opowiastka miłosna, dobrze napisana, ale sama fabuła nie jest niczym oryginalnym. Podobnie Persopolis, którego fabuła to historia jaka spotkała tysiące, jeśli nie miliony ludzi na całym świecie. Ponownie - bardzo dobrze napisany komiks, ale sama fabuła?. Nie fabuła jest moim zdaniem silną stroną tych dwóch komiksów. W przeciwieństwie do wspaniałego Kurczaka ze śliwkami tej samej autorki, pięknej opowieści (i krótkiej, a mimo to bardzo kompletnej).

Komiksy Jasona też nie mają wcale wyjątkowo ciekawej fabuły, ot taka zabawa konwencją. Niezła, ale tylko zabawa.

Invincible to z kolei tasiemiec (144? zeszyty). O ile pierwszy tom zbiorczy był super, o tyle później było dużo gorzej.

Anyway, moje typy - najlepsze fabuły z tego co czytałem (w losowej kolejności):
- Okko, Prosto z Piekła, Skład Główny, Władcy Chmielu, Sandman, Ralph Azham, Saga, Opowieści z hrabstwa Essex, Szninkiel, Doom Patrol, Usagi, Transmetropolitan, Maus, Kaznodzieja, Nestor Burma, Krzyk Ludu, Kurczak ze śliwkami.

Online Interloper

Odp: Najlepsze komiksowe fabuły
« Odpowiedź #19 dnia: Pt, 25 Sierpień 2023, 23:27:12 »
Cytuj
Invincible to z kolei tasiemiec (144? zeszyty). O ile pierwszy tom zbiorczy był super, o tyle później było dużo gorzej.
Widzę, kolega poza ten pierwszy tom nie wyszedł. ;)

Offline Sędzia

Odp: Najlepsze komiksowe fabuły
« Odpowiedź #20 dnia: Pt, 25 Sierpień 2023, 23:34:02 »
Widzę, kolega poza ten pierwszy tom nie wyszedł. ;)

Wręcz przeciwnie, dotarłem do końca. I z przyjemnością wywaliłem na olxa.

Odp: Najlepsze komiksowe fabuły
« Odpowiedź #21 dnia: So, 26 Sierpień 2023, 01:49:25 »
  Skoro Alan Moore wymieniony i większość spoza superhero z tego co czytałem to pozostaje mi  ten gatunek chyba tylko.

  Saga o Mrocznej Phoenix (dla mnie ciągle najlepszy komiks Marvela)
  Bóg Kocha, Człowiek Zabija
  Daredevil Franka Millera (Odrodzony oraz Saga o Elektrze)
  Alias tom 4
  JLA Wieża Babel
  New X-Men

Spoza gatunku jednak sobie przypomniałem:

  Star Wars - Wojny Klonów
  Thorgal - Łucznicy plus historia w QA
  W Poszukiwaniu Ptaka Czasu

Offline HugoDumont

Odp: Najlepsze komiksowe fabuły
« Odpowiedź #22 dnia: So, 26 Sierpień 2023, 08:30:09 »
Moje typy świetnych pod względem fabularnym historii :(kolejność przypadkowa)
Pasażerowie wiatru
Wieże z Bois-Maury
SOS dla szczęścia
Blast
Blueberry

Offline Grzmichuj

Odp: Najlepsze komiksowe fabuły
« Odpowiedź #23 dnia: Pn, 28 Sierpień 2023, 14:55:59 »
Trochę temat podupadł. Czy to możliwe, że wymieniliśmy wszystkie komiksy o najwyższym poziomie fabuły?
Mało tego :( Czy nic mnie już nie zaskoczy?

 
Mam wrażenie, że ten temat trochę zamienia się w "mój ulubiony komiks".
Niekoniecznie. Np. bardzo lubię Valeriana, ma przecież fabułę, ale bardziej lubię go dla klimatu i stylu sci-fi z poprzedniego wieku. A takiego Solo bardzo dobrze mi się czytało, uwielbiam rysunki, jest to mój ulubiony komiks, ale nie wrzuciłbym go tutaj ze względu na jakość fabuły. A jednak go uwielbiam.
 
A niektóre z komiksów są wspaniałe, ale nie z powodu fabuły. Dla przykładu podam komiks Evensa - Pantera, gdzie fabuła jest prosta, ale temat i sposób jego prezentacji itp. robią z tego komiksu petardę.
Tak, komiks petarda, ale to nie fabuła jest jego mocną stroną a przekaz.
 
Dlatego nie do końca rozumiem dlaczego część komiksów trafiła do tego wątku (część z nich uważam za komiksy dobre, inne za słabe).

I tak przykładowo Blankets to ckliwa opowiastka miłosna, dobrze napisana, ale sama fabuła nie jest niczym oryginalnym. Podobnie Persopolis, którego fabuła to historia jaka spotkała tysiące, jeśli nie miliony ludzi na całym świecie. Ponownie - bardzo dobrze napisany komiks, ale sama fabuła?. Nie fabuła jest moim zdaniem silną stroną tych dwóch komiksów. W przeciwieństwie do wspaniałego Kurczaka ze śliwkami tej samej autorki, pięknej opowieści (i krótkiej, a mimo to bardzo kompletnej).
Właśnie dobrze to czujesz imo. Kurczak ze Śliwkami ma fabułę, a Persepolis ma historię (?). Wiem, że wikipedia tak tego nie rozgranicza, ale w komiksie to bardzo łatwe do zidentyfikowania, bo większość albo nawet wszystkie z wymienionych tutaj super fabuł nigdy nie miałyby prawa zaistnieć w rilu. I to jest fajne, bo podziwiamy kunszt kreatywności i snucia fabuły, a nie interpretację zdarzeń z przeszłości.
 
Invincible to z kolei tasiemiec (144? zeszyty). O ile pierwszy tom zbiorczy był super, o tyle później było dużo gorzej.
Póżniej było już tylko lepiej. Pierwszy tom to teaser, reszta opowieści to magia.
 
Anyway, moje typy - najlepsze fabuły z tego co czytałem (w losowej kolejności):
- Okko, Prosto z Piekła, Skład Główny, Władcy Chmielu, Sandman, Ralph Azham, Saga, Opowieści z hrabstwa Essex, Szninkiel, Doom Patrol, Usagi, Transmetropolitan, Maus, Kaznodzieja, Nestor Burma, Krzyk Ludu, Kurczak ze śliwkami.
Skoro wyrzuciłeś Persepolis, to należałoby też bez Mausa czy Krzyku Ludu, ale rozumiem to. Maus pomimo bycia biografią jest tak nierealny, że aż abstrakcyjny. Człowiek, który nigdy nie znałby historii Shoah mógłby pomyśleć, że autora poniosło w wymyślaniu nieprawdopodobnych zdarzeń...
Krzyk Ludu jest fajny po prostu. Ale dzięki za całą resztę poza... Okko. Dla mnie ten komiks to dramat fabularny. Przyjrzyj się tej treści - to typowy komiks drogi, w którym nic się nie dzieje. Ot podróżują między światyniami, nie ma żadnego wątku, cel na siłę, bohaterowie nie mają wanta, jakieś śmieszne japońskie schematy. W tym komiksie NIC SIĘ NIE DZIEJE. Idą do świątyni. Ktoś ich atakuje. To nie ta świątynia. Idą do kolejnej. Ktoś ich atakuje. To też nie ta świątynia. Idą do następnej. Ktoś ich atakuje... Nie wiem co w 5 tomie, bo nie mogłem się przebić przez tę nudę.
jeżeli nadal będzie opowiadał takie bzdury, to skontaktuję się z odpowiednimi organami odnośnie pomawiania mnie, Egmontu i jeszcze kilku innych polskich wydawnictw. Ciekawe, czy wówczas będziesz takim kozakiem?

Offline 79ers

Odp: Najlepsze komiksowe fabuły
« Odpowiedź #24 dnia: Pn, 28 Sierpień 2023, 17:09:20 »
Saga o Mrocznej Phoenix
Daredevil Franka Millera (Saga o Elektrze)
W Poszukiwaniu Ptaka Czasu
Rork:Fragmenty i Przejścia
Martha Washington
Vasco

Offline wujekmaciej

Odp: Najlepsze komiksowe fabuły
« Odpowiedź #25 dnia: Wt, 29 Sierpień 2023, 10:12:30 »
Berlin Lutesa
Piotruś Pan Loisela
Logikomiks

Offline Sędzia

Odp: Najlepsze komiksowe fabuły
« Odpowiedź #26 dnia: Wt, 29 Sierpień 2023, 10:55:32 »

 Właśnie dobrze to czujesz imo. Kurczak ze Śliwkami ma fabułę, a Persepolis ma historię (?). Wiem, że wikipedia tak tego nie rozgranicza, ale w komiksie to bardzo łatwe do zidentyfikowania, bo większość albo nawet wszystkie z wymienionych tutaj super fabuł nigdy nie miałyby prawa zaistnieć w rilu. I to jest fajne, bo podziwiamy kunszt kreatywności i snucia fabuły, a nie interpretację zdarzeń z przeszłości.
 Póżniej było już tylko lepiej. Pierwszy tom to teaser, reszta opowieści to magia.

Nie, ja jednak tego tak nie rozgraniczam, dla mnie nie ma znaczenia czy to jest fabuła czy historia, ważne żeby była dobra. Dlatego nie wywaliłem Mausa i Krzyku Ludu, bo to są dobre historie/fabuły, zostające w głowie na długo. A Persopolis to taka historyjka z której niewiele (dla mnie) wynika. Historia jakich miliony. Wg mnie to ten komiks zdobył taką popularność bo autorka jest z Iranu.

Invincible przeczytałem całość, pierwszy tom super, ale potem powrót do utartych schematów. Dla mnie to było pożegnanie z SH, skoro miała to być najlepsza seria SH to nic w tym gatunku dla siebie nie znajdę. Pozbywam się resztek i czytam tylko wyjątkowo jakieś pozycje.

Cytuj
Ale dzięki za całą resztę poza... Okko. Dla mnie ten komiks to dramat fabularny. Przyjrzyj się tej treści - to typowy komiks drogi, w którym nic się nie dzieje. Ot podróżują między światyniami, nie ma żadnego wątku, cel na siłę, bohaterowie nie mają wanta, jakieś śmieszne japońskie schematy. W tym komiksie NIC SIĘ NIE DZIEJE. Idą do świątyni. Ktoś ich atakuje. To nie ta świątynia. Idą do kolejnej. Ktoś ich atakuje. To też nie ta świątynia. Idą do następnej. Ktoś ich atakuje... Nie wiem co w 5 tomie, bo nie mogłem się przebić przez tę nudę.

Okko ma świetny klimat i całość historii się fabularnie spina i ładnie układa. A że komiks drogi, no cóż, Usagi też wędruje od jednego miejsca do drugiego. Dobra rzecz, przeczytaj do końca i wtedy zobaczysz.

Berlin Lutesa

Świetna rzecz, ale znowu mam wątpliwość, czy to akurat najlepsza fabuła.

Bender

  • Gość
Odp: Najlepsze komiksowe fabuły
« Odpowiedź #27 dnia: Wt, 29 Sierpień 2023, 11:08:32 »
 Nie załaczyłem np. Araba przysżłosci, którego czyta sie jednym tchem i pochałania treść jak faworki bo dla mnie fabuła to jednak coś innego niż biografia. Nie bez powoduw języku istnieje słowo "fabularyzowane". Choć to płynne, bo oczywiscie taki Arab też fabularyzowany jest. Niemniej doceniałbym jednak w tek kategorii bardziej coś stworzonego od zera.

Offline donT

Odp: Najlepsze komiksowe fabuły
« Odpowiedź #28 dnia: Wt, 29 Sierpień 2023, 13:11:27 »
Krzyk Ludu... jedyne co po tym komiksie zostalo mi w glowie, to wspomnnienie jakich mek doswiadczylem w trakcie lektury. Doceniam kunszt i wlozony wysilek, ale watpie abym jeszcze kiedys po niego siegnal. Nie widze w jego fabule (opartej bardzo mocno na wydarzeniach historycznych) niczego fascynujacego. Zdaje sobie sprawe, ze wielu uwaza ten komiks za arydzielo, ale ja zdecydowanie nie. Po tylu latach od premiery wciaz mozna go kupic, wiec smiem twierdzic, ze nie jestem jedynym, ktory jego geniuszu nie dostrzega. Persepolis - wrecz przeciwnie, w momencie polskiej premiery byl czyms egzotycznym, nie do konca poznanym i pociagajacym. Dojrzewanie w dosc liberalnej rodzinie, w trakcie zamordystycznej rewolucji kulturowej w Iranie, wciagnelo mnie o wiele bardziej, niz komuna paryska podczas francuskiej rewolucji.
You know nothing. Hell is only a word. The reality is much, much worse.

Offline Popiel

Odp: Najlepsze komiksowe fabuły
« Odpowiedź #29 dnia: Wt, 29 Sierpień 2023, 14:20:16 »
To ja tak skromnie - uważam, że bardzo dobrą, spójną i precyzyjną fabułę ma drugi tom Blacksada. Pomijam oczywiste zalety serii, czyli rysunki, antropomorfizm, granie ze schematami itp. To po prostu wciągająca historia, w której retrospekcje są równie ważne co bieżące wydarzenia, ponadto mają wpływ na zastaną sytuację. Tło historyczne, emocje, motywacje - samą fabułę sensu stricte można przenieść do innego medium, pozbywając się pluszowych i skądinąd wspaniałych zwierzaczków.

I dalej będzie działała jako konfrontacja niewinności z rasowymi uprzedzeniami i sączyła w czytelnika gorzkawy smak "niby-wygranej-ale-nie-do-końca".

Zresztą o trzecim tomie Blacksada mogę powiedzieć to samo, choć inne tło społeczno historyczne i inne emocje. Ale tak, też.

To dwa moje ulubione tomy z jednej z ulubionych serii. Także dlatego, że mają znakomite fabuły.