Epiki Spider-Mana przereklamowane? Nawet 'niedzielni' czytelnicy wiedzą czytając wstęp itp., że jest to wycinek całej serii i nie stanowi jakiejś 'wybitnej' całości (tj. nie ma w tym 'przereklamowania')...
Już bardziej ten pseudo-omnibus McFarlane'a, opinie niby są podzielone w internecie, tytuł w miarę 'słynny' a i przereklamowany, bo osoby które się zachwycają 'reklamują' jakoby było to 'najlepsze' itp., od czego po zakupie jak widać wielu innych się odbija (sam uważam że jest to dobry zakup i graficzne popisy Todda polecam fanom Spidera, tyle że jak mnie ilustracje wynagradzają prostotę fabularną, to nie każdy ma tak samo).
Przereklamowany słynny Superman? Zależy jak patrzeć, wiem że teraz 'słynny' i 'reklamowany' jest ten nieheteronormatywny wujek/wnuczek/stryjek/inny krewny Clarka co jest obecnie Supermanem - tyle że to jest i za rok nikt nie będzie pamiętał, czy to podpada pod 'przereklamowaną' rzecz? Bo w perspektywie czasu nie kojarzę za wielu 'słynnych' historii z Supermanem, All Star na pewno znany, no i run Byrne'a przypomniany w innym wątku teraz, ale oba nie są raczej 'przereklamowane'.
O jak o superhero to może dodałbym Staruszka Logana, wydany był najpierw w WKKM i przez lata był najbardziej pożądanym tomem, na naszym rynku zdecydowanie 'przereklamowany' bo właśnie przez te 'oczekiwania' (wyprzedał się, 'wszyscy' chcą mieć to na pewno świetna historia) solidny komiks superhero okazał się dla mnie 'przereklamowany'