Mucha Comics

[Xmen]

Faktycznie masz rację, dopiero teraz go zrozumiałem xd

[xanar]

Np co byś zaproponował z tych "wielu lepszych rzeczy" żeby to się fajnie sprzedało?

Jak widać jakość nie przekłada się na sprzedaż, najlepiej sprzedaje się to co już było, ale nie wiem czy do tego potrzebny jest doradca, za pewne ten Ghost Rider się dobrze sprzeda i te X-meny co Lee rysował, ale to najlepiej Motyla zapytaj on najlepiej będzie wiedział co.
Gideon Falls się dobrze sprzedało, ale to był chyba jakieś ewenement był, no i ten Spider Spektakularny.

[79ers]

zaiste ambitne to dzieło za 150zł po rabatach:

[Bazyliszek]

@UP
Rysunki, rysunki, rysunki. Szkoda, że Mucha nie poszła w jakąkolwiek inną serię mutancką. Nawet New Mutants Sienkiewicza, albo Generation X bym czytał. X-Static nie dałem rady. Ale czekam na Jima Lee.

@DOWN
Po 2 tomach SS i jednym DD mam dość tego rysownika. Dziękuję, postoję. Komiks to jednak również warstwa graficzna. Jak grafikowi artyzm wchodzi za mocno, to ja pawiuję, jak na załączonym obrazku.

[Kandor]

@UP
Rysunki, rysunki, rysunki. Szkoda, że Mucha nie poszła w jakąkolwiek inną serię mutancką. Nawet New Mutants Sienkiewicza, albo Generation X bym czytał. X-Static nie dałem rady. Ale czekam na Jima Lee.

Ignorant, ignorant, ignorant.

Generation X - miałeś fragment od Hachette, a NM Sienkiewicza wyda w tym roku Egmont w Marvel Deluxe.

[Martin Eden]

Nie ma chyba co krytykować kogoś tylko dlatego, że nie podobają mu się rysunki. To kwestia gustu i jeśli ten element kogoś w takim to a takim wykonaniu odrzuca, to jasne - takie życie. Ja o mało co nie przepuściłem naprawdę znakomitych rzeczy kierując się stroną graficzną. Ale to tylko ja.

Nie mogę się za to oprzeć wrażeniu, że wrzucenie grafiki z taką a nie inną fabułą i osądzanie komiksu na tej podstawie, to jednak trochę demagogia, żeby wytłumaczyć sobie własną decyzję o braku zakupu.
Myślę, że spokojnie mógłbym wrzucić słabsze graficznie plansze opiewanych tu na forum komiksów SH i zagrać na tę samą nutę.

Zwracam uwagę, że nie odnoszę się do kwestii ceny tego komiksu - to osobny temat. Ja się szarpnąłem, nie żałuję i tyle ode mnie w tym temacie.

X-statix tom 1 to kawał kapitalnego komiksu z nie-papierowymi postaciami, świetnymi dialogami i motywami, przy których zadawałem sobie pytanie, jak to przechodzi w obecnej "woke" pop-kulturze. Nie wiem, jak tom 2, ale ten można tylko polecać. Jedno z lepszych SH roku 2022, co zresztą chyba wyszło w forumowej ankiecie.

[angelscorpion]

Fajna rozpiska, Xanar.

Czy ktoś podjął się trudu, albo widzi w tym ciekawe ćwiczenie, żeby wylistować z tego zeszyty, które do tej pory zostały wydane w PL? Niekoniecznie wliczając Semika.

Hej, na tej stronie na dole jest tabelka, w której ujęte są tytuły z runu Claremonta wydane w PL
https://runyboskie.pl/x-men-chris-claremont/

[79ers]

Trochę jak z The Boys -świat się zachwyca, chociaż nie za bardzo wiadomo czym. Dobrze,że znalazł się chętny i pozbyłem się tego czegoś. Z drugiej strony Kick Ass pozostał na półce, więc faktycznie kwestia gustu.

[ukaszm84]

Ja nadal nie wiem gdzie w tych rysunkach jest ten rzekomy, ironicznie traktowany, artyzm. Bardzo czytelne, estetyczne i bez szaleństw rysunki. Rozumiem jakby ktoś tak cisnął po McKeanie, Sienkiewiczu etc., ale tutaj?

[Kandor]

Niby o gustach się nie dyskutuje, ale jak ktoś dosłownie zaśmieca sobie mieszkanie tysiącami - nowymi i starymi - komiksów Disneya (do których, nie zrozumcie mnie źle, mam sam spory sentyment i coś tam od czasu do czasu sobie sam zakupię) z (zazwyczaj) schematycznymi, uproszczonymi rysunkami i dumnie się z tym obnosi na niniejszym forum, ale już nie potrafi strawić kilku komiksów pana Allreda, to ja po prostu NIE MOGĘ nie zareagować.  Wybaczcie - nie mogę! :-)
Co do tych gustów, to jako nastolatek dumnie cytowałem nowo poznaną paremię łacińską się do tejże materii odnoszącą, ale wtedy, zdaje się że to było w szkolnej bibliotece, stanowczo zwrócono mi uwagę, że jak najbardziej: DYSKUTUJE się! :-)

[Kandor]

Trochę jak z The Boys -świat się zachwyca, chociaż nie za bardzo wiadomo czym. Dobrze,że znalazł się chętny i pozbyłem się tego czegoś. Z drugiej strony Kick Ass pozostał na półce, więc faktycznie kwestia gustu.

Ale CZYM, przepraszam, się zachwyca? Bo chyba serialem na podstawie komiksu, który znalazł uznanie krytyków i widzów. Natomiast w licznych recenzjach komiks uznawany jest wręcz za słaby, a przynajmniej "nierówny" czy może po prostu przeciętny. Podkreśla się to, że dość słaby oryginał zainspirował świetną, sprawnie zrealizowaną adaptację serialową,  którą się świetnie ogląda i niecierpliwie wyczekuje kolejnych sezonów.

[Martin Eden]

Hej, na tej stronie na dole jest tabelka, w której ujęte są tytuły z runu Claremonta wydane w PL
https://runyboskie.pl/x-men-chris-claremont/

Hej. Ekstra. Dziękuję bardzo. MegaGiga!

[Popiel]

Claremonty - sralemonty, marwele - pitolele. "Stray Bullets" nareszcie w PL! Najlepszy crime, przebijający "Skalpa", "Parkera" czy "Criminala". Wspaniała seria. Z muszych propozycji biorę to i trzeci tom "Reckless" - oba obowiązkowo.

[Bazyliszek]

Niby o gustach się nie dyskutuje, ale jak ktoś dosłownie zaśmieca sobie mieszkanie tysiącami - nowymi i starymi - komiksów Disneya (do których, nie zrozumcie mnie źle, mam sam spory sentyment i coś tam od czasu do czasu sobie sam zakupię) z (zazwyczaj) schematycznymi, uproszczonymi rysunkami i dumnie się z tym obnosi na niniejszym forum, ale już nie potrafi strawić kilku komiksów pana Allreda, to ja po prostu NIE MOGĘ nie zareagować.  Wybaczcie - nie mogę! :-)

Cooooo?! Będziesz ty mi obrażał Barksa, Rosę, Vicara, Cavazano, Molarii, Fecchiego i innych? Tak na bezczela, bo sam kaczek nie czytasz? No toś mnie podrzaźnił panie DCkowcu. Są słabi kaczy rysownicy - Miguel, Van Horn, Rodriquez, Korhonen jest taki sobie. Ale wrzucanie tej masy artystów do worka z uproszczonymi rysunkami to sam sobie wystawiasz świadectwo własnej ignorancji. Są o wiele lepsi niż taki Cook czy Sale, którzy dopiero to mają uproszczoną kreskę. Ugh. Piszę tylko o swoim guście, że nie lubię pojedynczych artystów, bo mi się osobiście ich prace nie podobają. Nie generalizuję, tylko opowiadam o swoich doświadczeniach z nimi. A tu mi Kandor będzie ubliżał i nazywał kacze komiksy zaśmiecaniem mieszkania. radef, kaczogród trzymajcie mnie bo nie wytrzymie z tym profanem.

Ja nadal nie wiem gdzie w tych rysunkach jest ten rzekomy, ironicznie traktowany, artyzm. Bardzo czytelne, estetyczne i bez szaleństw rysunki. Rozumiem jakby ktoś tak cisnął po McKeanie, Sienkiewiczu etc., ale tutaj?

Wszystkie postacie mają pomalowane kontury oczu jakby każdy makijażu używał. Oczy u wszystkich są przez to prawie takie same - duże, wybałuszone. Proste twarze bez szczegółów, to samo z sylwetkami, bez cieniowania, szczegółów, pustawe tła. No po prostu nie przemawia do mnie stylistyka pop artu w całym 300-stronnicowym komiksie. Steranko mi się podobał. Allred nie.

[Kandor]

"Tak na bezczela, bo sam kaczek nie czytasz?"  - ty, Bazyl, ale ŚLEPY jesteś? Napisałem, że czasem czytam, sobie jeszcze raz zobacz. No, i w ogóle fajnie, że rozróżniasz swoich mistrzów, ich styl i w ogóle, chwali ci się. Jednak zdanie podtrzymuję, bo to czasem wygląda jakbyś te komiksy (zwłaszcza starsze wydania kioskowe) na metry brał i nawet nie wiadomo czy to wszystko czytasz, czy tylko po taniości ci się udało zdobyć i musisz się nam pochwalić. To oczywiście nic złego, ale taki jakiś masz "vibe" z tym, trochę jak taki syllogoman, patologiczny zbieracz - to oczywiście tylko moje osobiste wrażenie. Mój wpis to był oczywiście świadomy przytyk do twojego gustu i nieumiejętności docenienia wspomnianego artysty. Także, oczywiście, podtrzymuję.