Bękartów też niewiele pamiętam, czytałem to co zostało wydane (4 tomy?) i nie było w nim nic ciekawego. Wrażeń pozytywnych brak. Chew - zabawne, fajne, ale przydługie i w sumie trochę rozczarowujący finał. Zostało do ponownego przeczytania, ale i tak raczej wyleci.
Velvet - powyżej przeciętnej, wrażenia pozytywne, ale to nic specjalnego, ot rozrywka na 1 wieczór i do zapomnienia.
Generalnie wszystkie te serie Muchy to są takie przeciętne+/dobre czytadła, z wyjątkiem rewelacyjnej Sagi i świetnego Criminal.