Tradycyjny temat na forum. Są dwie grupki:
A - w tym wypadku - wkurzeni na Muchę,
B - broniący Muchy
i po pewnym czasie włączają się moi "ulubieńcy" C - "skończcie już o tym gadać".
A i B sobie dyskutują, gorzej, lepiej, ale jest jakaś dyskusja, wymiana opinii, a "psuje" C wszystko wiedzą lepiej.
Sam mam GF w 6 tomach, jeszcze nie czytałem. Raczej wolałbym mieć w 1 tomie więc rozumiem wkurzonych, z drugiej strony rozumiem też decyzję wydawcy, ucieczkę do przodu. Jak im się seria sprzedaje to lepiej mieć ją na rynku (choć zastanawia mnie jak takie wydanie wpłynie na sprzedaż dalej dostępnych tomów 3-6). Pewnie mi się nie będzie chciało wymieniać, bo niby mniej miejsca na półce, ale też grubasy gorzej się czyta i trzeba by się pobawić w sprzedawanie, wysyłanie.