Mucha Comics

[michał81]

"Nie kupię od Muchy wydań w tomach bo jestem obrażony" - Ktoś serio tak napisał? Musiało mnie to ominąć. Ja na przykład napisałem, że nie kupię wydań Muchy w tomach, bo będę wolał poczekać na integral. Czy może to właśnie takie stwierdzenie jest "żałosnym obrażaniem"?

Rozumiem, że do Egmontu podchodzisz w ten sam sposób?

[Midar]

Wybór to czytelnicy mieli przy Władcach Chmielu albo Bruno Brazilu od Ongrysa. Tutaj nie ma wyboru, tylko jest zastąpienie jednego, częściowo niedostępnego wydania innym. To nie krytyka z mojej strony, ale bądźmy precyzyjni.

Tak nie do końca, bo zanim się człowiek zdążył zastanowić, to zbiorczego już nie było. Jednak GF 1,2,3 był przez kilka lat dostępny.

[dreamer36]

@ukaszm84

1) Skąd wiesz, że będzie integral każdej serii? Będziesz czekał, czekał, a potem płakał, że się wyprzedało i Ty biedny czekałeś na integral, a teraz nie masz komiksu.

2) Wydźwięk Twojej argumentacji jest trochę, jakbyś się obraził, ale było takich dwóch w rozmowie, co to lali żale, jak to zostali przez Muche oszukani, okradzeni i jeszcze raz oszukani.

3) Nie uważasz, że takie podejście "oczekuję na integral" sprawi, że część serii podzieli losy The Wicked+The Divine? I wtedy ani nie będzie całej serii w tomach, ani tym bardziej integrala "bo się nie sprzedało". I ciężko się będzie dziwić wydawcy, ale jaka będzie gównoburza na forum!

[parsom]

A dlaczego ja mam inwestować w wydania w częściach, za moje pieniądze mają być pokrywane koszty tłumaczenia itd., żeby potem skończyć z wydaniem które uważam za gorsze? Bo uważam za gorsze wydania w zasadzie zeszytowe, które Mucha od lat bez sensu wpier... w twarde okładki.

[ukaszm84]

Rozumiem, że do Egmontu podchodzisz w ten sam sposób?

Podchodziłbym tak samo gdyby Egmont wydawał tak szybko integral od razu po zakończeniu wydawania w tomach. Egmont robi to jednak po kilku (czasami kilkunastu jak Armada) latach, w takim przypadku jak mi na danym tytule zależy to nie czekam, a jak średnio to zdarza się, że pojedynczych nie kupuję bo są nisko na mojej liście a integral już kupię, bo ze względu na bardziej mi odpowiadającą formę wydania wskakuje na listę wyżej.

1) Skąd wiesz, że będzie integral każdej serii? Będziesz czekał, czekał, a potem płakał, że się wyprzedało i Ty biedny czekałeś na integral, a teraz nie masz komiksu.

Oczywiście, że tego nie wiem. Jednak teraz po wydaniu zbiorczego GF taka opcja jest bardziej prawdopodobna niż kiedyś. Jeśli nie będzie to po prostu tego komiksu nie będę miał, i tak nie kupuję nawet ułamka tego co bym chciał przeczytać bo nawet czasu by mi nie starczyło. I, uwierz albo nie, nigdy nie płakałem nad czymkolwiek związanym z komiksami, no może jak umarł Papcio Chmiel to mi jedna łezka pociekła.

3) Nie uważasz, że takie podejście "oczekuję na integral" sprawi, że część serii podzieli losy The Wicked+The Divine? I wtedy ani nie będzie całej serii w tomach, ani tym bardziej integrala "bo się nie sprzedało". I ciężko się będzie dziwić wydawcy, ale jaka będzie gównoburza na forum!

Może tak być i będzie to konsekwencją decyzji wydawniczych wydawnictwa oraz decyzji zakupowych czytelników. Wydawcy podejmują decyzje co wydają, w jakiej formie, w jakiej cenie itd., a czytelnicy decydują co kupują, jaka forma i jaka cena jest dla nich akceptowalna itd. Mucha podjęła swoją decyzję, ja i każdy inny czytelnik podejmuje swoją. Sugerujesz, że wydawnictwo ma wydawać komiksy na przykład charytatywnie i za darmo tylko po to żeby czytelnicy się cieszyli a czytelnik ma kupować komiksy nie takie jakie mu z różnych względów odpowiadają tylko po to, żeby wydawnictwu coś się dobrze sprzedało? Tak może wyglądać rynek hobbystyczny i tak trochę wyglądał kiedyś w Polsce w pewnych obszarach, ale moim zdaniem już dawno od tego odeszliśmy i teraz mamy rynek dość mały, ale przeważnie profesjonalny, gdzie klienci decydują portfelami, a wydawcy konkurują ofertą.

[michał81]

Podchodziłbym tak samo gdyby Egmont wydawał tak szybko integral od razu po zakończeniu wydawania w tomach. Egmont robi to jednak po kilku (czasami kilkunastu jak Armada) latach, w takim przypadku jak mi na danym tytule zależy to nie czekam, a jak średnio to zdarza się, że pojedynczych nie kupuję bo są nisko na mojej liście a integral już kupię, bo ze względu na bardziej mi odpowiadającą formę wydania wskakuje na listę wyżej.

Zrobił identycznie jak Mucha w zbliżonym nawet odstępie czasu. Widzę, że posty, które pisałem i nie pasują ci do narracji całkowicie olałeś. W takiej sytuacji powinieneś też przestać kupować od Egmontu jak zarzekasz się teraz w przypadku Muchy.

[ukaszm84]

Zrobił identycznie jak Mucha w zbliżonym nawet odstępie czasu. Widzę, że posty, które pisałem i nie pasują ci do narracji całkowicie olałeś.

Nie, po prostu nie wszystko czytałem, bo się zrobiło zbyt emocjonalnie jak na mój gust. Przepraszam, na pewno nie pominąłem Twojego postu celowo. Jak możesz to przypomnij o jaki tytuł / tytuły Ci chodziło, jeśli nie to postaram się w wolnej chwili przeczytać cały temat i się odnieść.

[parsom]

Co niby wydał Egmont w jednym zbiorczym tuż po wydaniu ostatniego tomu w częściach?

[SkandalistaLarryFlynt]

A dlaczego ja mam inwestować w wydania w częściach, za moje pieniądze mają być pokrywane koszty tłumaczenia itd., żeby potem skończyć z wydaniem które uważam za gorsze? Bo uważam za gorsze wydania w zasadzie zeszytowe, które Mucha od lat bez sensu wpier... w twarde okładki.

   No przecież musisz kupić to pierwsze bo nie będzie tego drugiego tak wygląda w/g niektórych tutejszych myślicieli wybór na rynku, dosyć wystarczająco wcześniej wyjaśnił to andy13 i nazwał kretynizmem, ale kilka osób stwierdziło że to chyba z nim jest coś nie tak, bo przecież nie z tezą.

[michał81]

Co niby wydał Egmont w jednym zbiorczym tuż po wydaniu ostatniego tomu w częściach?

Poszukaj w postach. Specjalnie dla ciebie podałem jeszcze jeden konkretniejszy przykład niż Lucyfer, który ci nie pasował. 😘

[parsom]

No Lucyfer nie pasuje, bo odstęp wynosi... ponad 6 lat. Hellboy - 3,5 roku.

[michał81]

No Lucyfer nie pasuje, bo odstęp wynosi... ponad 6 lat. Hellboy - 3,5 roku.

Brawo. Znalazłeś. Rozumie, że pół roku więcej w porównaniu do Muchy też ci nie pasuje? Bo dla mnie ta różnica nie ma znaczenia. Inny wydawca i nagle całkowicie inaczej potraktowany. Rozumiem, że wszyscy zarzekający się teraz w przypadku Muchy dawno już przestali kupować komiksy Egmontu? No chyba nie.

[79ers]

Egmont wypuścił 7 żołnierzy za 250zł okładkowej, Mucha Gideona planuje za 320zł 
Ten sam rynek, możliwe że ten sam klient. Zestawianie dwóch różnych wydawnictw jest bez sensu.

[parsom]

Jakie pół roku? Napiszę drukowanymi - TRZY i PÓŁ roku. W przypadku GF to będzie pół roku. Takie odstępy były pomiędzy poszczególnymi tomami tej serii.

[parsom]

Jakim wznowieniem? O czym ty piszesz? Co do tego ma wznowienie? Między ostatnim tomem starego wydania Hellboya a pierwszym tego nowego, zbiorczego, było 3 i poł roku.
Pomijam już fakt, że stare Hellboye były wydane w mniejszym poszatkowaniu niż GF, a nowe nie były aż tak zbiorcze jak nowy GF.

Edit - widzę, że cytować już trzeba, bo posty znikają.