Mucha Comics

[KubciO]

Zająłem wczoraj wygodną pozycję w fotelu, z zamiarem przeczytania pierwszego tomu Outcast'u. Skończyło się na tym, że przeczytałem wszystkie pięć, które u nas zostały wydane. Wpadłem jak śliwka w kompot. Nie mogłem się oderwać od lektury. Kreska idealnie współgra z historią.

Szkoda, że Mucha nie zdecydowała się od początku wydawać w podwójnych tomach. W ogóle powinni przerzucić się na takie "grubaski". Może i częstotliwość ukazywania się kolejnych tomów by spadła, ale czyta się je jakoś przyjemniej - lepiej leżą w ręce (pojedyńcze tomy to chuderlaki) i historii na raz więcej.

[mack3]

Ale chodzi ci o ten wydany naście lat temu czy ostatnio? Bo w tym pierwszym kolory są przesycone a w tym najnowszym dobre.

Nie, chodzi o ten najnowszy, powiększony integral niestety.

Oczywiście odczuwanie kolorów jest subiektywne. Jak komuś się podobają te z integrala, to nie będę mu wmawiał, że są fatalne... ale dla mnie były na tyle słabe, że zdecydowałem się wymienić z powrotem na WKKM (być może rzeczywiście minimalnie przesycone), nad czym ubolewam.

Żeby nie pozostać gołosłownym - mój ulubiony przykład z kolorami liści



Złota WKKM-owska jesień po lewej stronie i blada Musza po prawej.

[Murazor]

Jak możesz to wyguglaj oryginał, albo podaj proszę tom i stronę (albo numer zeszytu) to sprawdzę w cyfrowej wersji, która jest bliższa prawdy. Tak z ciekawości

[mack3]

Niestety nie mam przy sobie teraz, to było na początku drugiego tomu WKKM.
Porównywanie wersji papierowej z wersją cyfrową jest moim zdaniem bez sensu - ale może się mylę.

Generalnie wszystko sprowadza się do subiektywnego odczucia. Dla mnie te bladości w Muchowej wersji były na tyle rażące, że nie do zaakceptowania i wolałem w mniejszym formacie WKKM. Ale dla kogoś innego może to nie być żaden problem, albo może odczuwać WKKM jako przesycony i wręcz woleć wersję (bo przy tak dużej różnicy ja już mówię o "wersji"  ) Muchy.

[Murazor]

Też mi się wydaję, ze nie ma dużego sensu, ale tutaj różnica jest dość spora, więc cyfrowa wersja może być bliższa jednej z wersji I tak jest, WKKM ma bardziej rudawo, czerwone odcienie tak jak cyfrówka:



Właśnie drzewa, czy włosy. Chociaż wydaję mi się, że trochę są podkręcone ale wg mnie ładniejsze, bo żywe.

[MarcusSz]

Aż wyciągnąłem mój egzemplarz, by sprawdzić kolory - Jak porównuję z cyfrową wersją zamieszczoną prze Murazor(a), to może minimalne jaśniejsza jest, i to przede wszystkim zauważa się w tłach, natomiast postacie bardzo blisko tego co w cyfrze. Ale jak to wcześniej było powiedziane - odbiór kolorów(które bardziej się podobają) jest subiektywną sprawą.

[mack3]

Właśnie drzewa, czy włosy. Chociaż wydaję mi się, że trochę są podkręcone ale wg mnie ładniejsze, bo żywe.

Rzeczywiście, wychodziłoby na to, że cyfrówka jest gdzieś pomiędzy, choć ja też wolę ten lekki przesyt WKKM niż bladość Muchy. No i wiadomo - te moje zdjęcie jest robione na szybko kiedyś tam i średnio oddaje barwy.

A mógłbyś jeszcze to porównać (kilka stron bliżej albo dalej):


W WKKM twarze (ich kolor) może troche za bardzo nasycone, ale i tak wolę ich czerwony czerwony (np. w wizjerze Cyclopsa) czy niebieski niebieski (na strojach F4) niż te wyblakłe wersje Muchy tych kolorów.

[JanT]

Hachette też jest "ciemniejszy" od Egmontów drukowanych w Edica. Miałem zrobić porównanie Runaways żeby pokazać jeden błąd ale przez to się nie da. BZG ma dobre nasycenie.

[Murazor]

Podobny efekt jak dla mnie, widać po Thingu, czy strojach FF na dolnym kadrze:

[mack3]

Podobny efekt jak dla mnie, widać po Thingu, czy strojach FF na dolnym kadrze:

Dobra robota, rzeczywiście potwierdza, że wersja cyfrowa jest gdzieś pomiędzy, choć może trochę bliżej WKKM jednak.
Ja mam mix (2 pierwsze tomy WKKM, drugi tom Astonishing Muchy (który też wydaje mi się trochę lepiej nasycony niż pierwszy Muchy), więc z obu mogę kosztować

[Murazor]

Ładniejsze wydają mi się te z WKKM, ale gdyby nie one to nawet bym nie zwrócił uwagi, że te Muchy są jaśniejsze

[Blind]

Właśnie przeczytałem Zaćmienie i moim zachwytom nie ma końca. Ten komiks to arcydzieło, a dodatki które są dodane powodują że geniusz tego tytułu jeszcze bardziej doceniam jako czytelnik. Cudownie oddany klimat tamtych lat w Hollywood. Świetnie oddane interakcje między ludźmi oraz ich intencje. Rysunki dopełniają roboty no i super kolorowanie.

Mucha wydała to w przepiękny sposób, od zawsze doceniam to wydawnictwo za jakość wydań i tutaj potwierdzili mi swoją wysoką jakość.

[laf]

Zaćmienie

Nie raz, nie dziesięć powtarzałem, że jest to jeden z najpiękniej wydanych komiksów w mojej kolekcji, nie tylko ze względu na jakość wydania, ale również z powodu kapitalnych dodatków. A do tego niebanalna, wciągająca historia, cudowne, przykuwające wzrok rysunki i wspaniałe kolory dopełniające klimat opowieści. Jak dla mnie komiks wręcz idealny.

[death_bird]

Co to się dzieje? Mamy 17.09 i jeszcze nikt nie kupił/przeczytał trzeciego tomu "Astonishing"?
Ktoś już nabył? Ma ochotę podzielić się opinią?

[Gazza]

Czekam aż ktoś nabędzie i podzieli się opinią
A tak na poważnie - z rzadka biorę premierowo. Tytuł mam na liście ale bez spiny - kupię gdy ważniejsze pozycje odhaczę.