Mucha Comics

[death_bird]

Wow. Wolverine by Rucka to zeszyty zaraz przed Wrogiem Publicznym

Ale to jakaś dobra historia?

[michał81]

Ale to jakaś dobra historia?

Lepsze od tego co tworzył Millar i Aaron, bo ten zbiorczy poprzedza oba runy. To są historię bardziej w stylu Wolverine jedzie coś, gdzieś załatwić, co równa się mordobiciem i cięciem pazurami. Z tego co pamiętam to są 3 historię, finalnie niezależne, ale wątki przewijające się w tle jakoś je spajają.

[death_bird]

Ok. Ale "lepsze do czegoś" niekoniecznie znaczy dobre.
Zatem czy bez porównywania do innych tytułów ten tom się broni?

[michał81]

Jeśli przeczytałeś masę superbohaterskich pozycji to będzie w kategorii "dobry komiksy" nawet "dobry komiks z Wolverinem". Bez odwalania kosmicznych wędrówek, płonących pazurów, zstąpień do piekła, prania mózgu itd.  Historie bardziej przyziemne, dziejące się gdzieś na prowincji. Dodatkowo jest to zamknięta całość. Tak, tytuł broni się bez porównywania do innych tytułów.

[death_bird]

I to rozumiem.
Dzięki.

[emedzi 12]

Dobrze, że przynajmniej przestali mydlić oczy z The Wicked + The Divine, choć oczywiście szkoda, że zostawiają niedokończoną serię.

No tak przykład ten pokazuje, że jednak nasz rynek nie jest tak idealny jak już niektórym mogło się wydawać. Od jakiegoś czasu wydawało się, że można spokojnie wchodzić w serie od największych graczy na rynku, jak Egmont (nie licząc serii z Odrodzenia DC, bo to przestrzelony pomysł z całą serią, zresztą większość przerwanych serii została zakończona w momencie w którym można zakończyć czytanie danego tytułu superhero) NSC, czy właśnie Mucha, bo nastąpił jako taki boom komiksowy w naszym kraju i nie ma się co obawiać, że jakaś seria nie zostanie dokończona, a tu jednak zonk. Może to pierwsze objawy przesytu rynku, mam nadzieje, że to nie pierwszy taki przypadek z wielu. A tak w ogóle ktoś chyba kiedyś pisał, ale może podacie informację jeszcze raz, czy ta seria po prostu sprzedawała się najgorzej z serii Muchy, czy stosunek zarobków do kosztów licencji był za niski?

Co do zapowiedzi cieszy więcej podwójnych tomów, które przy tym formacie, który obecnie proponuje Mucha są najrozsądniejszym rozwiązaniem w mojej opinii, dokańczanie serii i zaczynanie tylko kilku nowych, które da się zakończyć dość szybko. Mam nadzieje, że taką politykę wydawniczą Mucha będzie kontynuować.

[sum41]

Nie wiem o czym jest ta seria The Wicked + The Divine ale po zobaczeniu plansz to wyglada strasznie kiczowato ta kolorystyka, rysunki bardzo proste jak przecietniaki  u Marvela typu gwen Stacy.

[misiokles]

W żadnym kraju rynek komiksowy nie jest idealny i się kasuje nierentowne serie. Nawet same Image tak robi.

[emedzi 12]

To jasne. Chodziło mi po prostu o to, że w Polsce dawno nie było takiego przypadku od tych większych wydawców, poza wspomnianym Odrodzeniem DC.
A jeszcze w poprzedniej dekadzie niemal zawsze trzeba było liczyć się z ryzykiem wchodząc w jakąś serię, że może zostać przerwana.
A co do Image i USA to jednak zupełnie inna para kaloszy i zupełnie inny rynek, tam wydają te serie po raz pierwszy i tam istnieje mentalność, ze jak coś będzie się źle sprzedawać to od razu kasujemy. U nas gdzie wydaje się komiksy przetłumaczone z USA, mając już jakąś wiedze o ich odbiorze na rodzimym rynku plus kilku europejskich wydawcy zakładają raczej wydanie całości i długo planują którą serię wybrać, aby nie okazała się przestrzelonym pomysłem, co udowadnia fakt, jak chociażby sama Mucha długo myślała czy tę serię przerwać czy nie, w USA na drugi dzień byłyby cancel, więc nie ma co się powoływać na ten przykład

[OokamiG]

Nie było, ale w odrodzeniu przerywano serie hurtowo.

[emedzi 12]

Tak w odrodzeniu przerywano, wspomniałem o tym. Ale jednak superhero traktuje jako coś innego, niż serię autorską, zamkniętą w kilku tomach, bo superhero, jak już wiele osób twierdzi na tym forum nigdy nie może zostać wydane w całości. Oczywiście są konkretne runy, serie z danych inicjatyw wydawniczych, ale tutaj też jak dobrze zaplanować to można je przerwać w jakimś momencie, gdy kończy się konkretny story arc i tak Egmont zrobił z kilkoma seriami (nie ze wszystkimi), bo można z drugiej strony pomyśleć, że jak zaczyna się wydawać jakąś historie z konkretnym superbohaterem, to zaprzestanie wydawania jego przygód, ze względu na koniec jakiejś inicjatywy, zmianę zespołu twórczego, która wpływa na spadek poziomu serii, też było by jej przerwaniem.

[isteklistek]

Sex przerwali po 2 tomach, a tutaj po 4 i zostawiają klientów z niczym. Nie mam pojęcia, ile sprzedali, ale jak by chcieli, to mogliby drastycznie ograniczyć nakład i nic, albo niewiele na tym zarobić. Taka decyzja móże zaprocentować w przyszłości. Na teraz sprawa wygląda tak, że wszystkie 4 tomy można kupić i po wczorajszej decyzji można się spodziewać, że to się nie zmieni, nawet po dużych rabatach. Mucha mogłaby wydać całość i sprzedawać komplet z rabatem. Nie czytałem, ale nie jest to chyba beznadziejna seria. Jeżeli chcą ograniczyć straty, to nie wygląda to dobrze.

[misiokles]

Jeśli sprzedawane egzemplarze nawet nie potrafią pokryć kosztów licencji, to ograniczenia nakładu nic nie pomoże.

[Gorzki]

Kupowałem i nie mam żadnego żalu, że przestała wychodzić. Mam komplet ale chyba przeczytałem tylko dwa tomy.
Tak czy inaczej brawa za oficjalną informację. Wiadomo na czym stoimy i to jest dobre.
Jakby coś będę wchodził w kolejne nowe serie nie czekając na to czy wyjdzie całość (Od Taurusa nie).
Ale tak jak pisze isteklistek posiadając taką wiedzę nikt już w tę serię nie wejdzie.

[Edgar]

Ciekawy jestem, jak bardzo wzrasta sprzedaż tytułu (i czy w ogóle) po wydaniu ostatniego tomu. Ja na przykład najchętniej czytam kompletne, zakończone serie ciągiem, bez kilkumiesięcznych przerw. I część kupuję na bieżąco, odkładam na półkę i czekają, a część kupuję w całości już po wydaniu finału.