MH of początku chciałem kupować wszystkie numery. Jak okazało się, że na przemian klasyka z nowościami, to większego znaczenia dla mnie to nie miało. Ale pojawiły się pierwsze strony w necie i słabe opinie. Zdecydowałem, że będę kupować klasykę, a nowosci odpuszczę.
No ale na forum pojawiły się plansze i opisy z 3 numeru (Leyek?) i zaintrygowało mnie na tyle, że kupiłem. Ale tom sobie leżał.... Właśnie jestem na wakacjach i ten numer wziąłem ze sobą. Poręczny format dla mnie na takową okazję. I co? Jestem w połowie i jestem pod wrażeniem. Każdy komiks co najmniej dobry, jak w starym Heavy Metal. Dwa artykuły też ciekawe. No kurcze, nie żałuję nawet złotówki.
I teraz pytanie do posiadaczy obu numerów z nowościami. Nr 1 ma taki sam poziom, czy te niepochlebne recenzje były słuszne i odpuścić sobie?