Autor Wątek: Libertago  (Przeczytany 319982 razy)

0 użytkowników i 7 Gości przegląda ten wątek.

Online Szekak

Odp: Libertago
« Odpowiedź #2070 dnia: Nd, 26 Grudzień 2021, 13:51:49 »
Czy ja wiem czy takie ciekawe, to bylo do przewidzenia.
Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline Death

Odp: Libertago
« Odpowiedź #2071 dnia: Nd, 26 Grudzień 2021, 14:04:47 »
Jak na podobno nierentowne przedsięwzięcie, biją się o ten Relax jak o najładniejszą dziewczynę na dyskotece.
Ciekawe ile osób kupuje Relax, bo na okładce jest napisane Relax. Ja mam wywalone po całości, że to wskrzeszony relikt PRL-u, kupiłem, i to dopiero jak już nadchodził czwarty numer, dla zawartych tam komiksów. Serio pismo musi nazywać się Relax, żeby choć trochę się sprzedawało?

Offline turucorp

Odp: Libertago
« Odpowiedź #2072 dnia: Nd, 26 Grudzień 2021, 14:13:54 »
Serio pismo musi nazywać się Relax, żeby choć trochę się sprzedawało?
Niestety, ale tak.
Dokładnie tak wygląda rynek czytelniczy w Polsce.

Pimpek

  • Gość
Odp: Libertago
« Odpowiedź #2073 dnia: Nd, 26 Grudzień 2021, 14:18:11 »
Wkrótce antologia komiksów rysowanych przez Grzegorza Rosińskiego w podstawówce. Powiększony format, cena 1000 zł.

ukaszm84

  • Gość
Odp: Libertago
« Odpowiedź #2074 dnia: Nd, 26 Grudzień 2021, 14:34:39 »
Wkrótce antologia komiksów rysowanych przez Grzegorza Rosińskiego w podstawówce. Powiększony format, cena 1000 zł.

Samo z siebie to nie byłoby nic złego. Mnie z jednej strony śmieszy to, że dla wielu komiks w Polsce to tylko Rosiński, z drugiej strony nie jestem też zwolennikiem deprecjonowania jego osiągnięć i talentu. Złe jest to, że będąc fanem Rosińskiego ludzie zupełnie zamykają się na to, co w komiksie dzieje się dzisiaj. Ja bym kupił komiksy Rosińskiego z podstawówki (no, może niekoniecznie za 1000 zł) bo chętnie bym zobaczył jak już wtedy się kształtował niewątpliwy ogromny talent, jednocześnie kupuję prawie wszystko polskich autorów co wychodzi z ISBN-em i całkiem sporo zinów. Beka z "dawnych" mistrzów jak Rosiński jest moim zdaniem równie zła jak zamykanie się tylko na nich. I nie twierdzę, że Ty tak robisz, po prostu widziałem już sporo takiej, mniej bądź bardziej zakamuflowanej beki z "dziadersów" Rosińskiego czy Kasprzaka ze strony fanów współczesnego polskiego "niezalu" a Twój post to dla mnie tylko punkt wyjścia do tej dygresji ;)

Offline Death

Odp: Libertago
« Odpowiedź #2075 dnia: Nd, 26 Grudzień 2021, 14:44:26 »
Ludzie, którzy kręcą bekę z zachwytów nad Rosińskim niech wezmą do ręki jakiś album Thorgala np. Gwiezdne dziecko, otworzą np. na stronie gdzie wąż gra w warcaby z krasnalem lub na kadry, kiedy mały Thorgal jedzie saniami, na te cienie i kreskę i odpowiedzą sobie na pytanie czy choć jeden dzień w życiu tak dobrze rysowali.
Równie dobrze jakiś piłkarz z trzeciej ligi polskiej powiedzmy z MKS Kluczbork może wziąć piłkę na podwórko i powiedzieć sobie, a teraz będę grał 10 minut jak Robert Lewandowski. :)

Offline turucorp

Odp: Libertago
« Odpowiedź #2076 dnia: Nd, 26 Grudzień 2021, 14:52:04 »
Ludzie, którzy kręcą bekę z zachwytów nad Rosińskim niech wezmą do ręki jakiś album Thorgala...

Nie kręcę beki z Rosińskiego (ba, jestem fanem, wychowanym na jego twórczości), ale znam komiksy Hala Fostera, Hansa G. Kressa i Jeana Girauda, i dlatego dużo bardziej wstrzemięźliwie i ostrożnie wypowiadam się w kwestiach związanych z oryginalnością i unikatowością "cieni i kresek".

Offline Death

Odp: Libertago
« Odpowiedź #2077 dnia: Nd, 26 Grudzień 2021, 15:01:06 »
Szczerze mówiąc nie mówiłem o Tobie, nie kojarzę żebyś kiedyś kręcił bekę z Rosińskiego. I nie napisałem, że jest unikatowa, po prostu jest znakomita. :)

Tymczasem na Facebooku syn tylko potwierdził to co wszyscy wiedzieli, że ojciec nawet nie wie co tam publikują i całe jego redaktorowanie polega tylko na tym, że z Garulą się ziomkuje, a z Lechną nie. Serio dla ludzi będzie ważne kogo bardziej lubi Rosiński, a nie kto w magazynie będzie miał ciekawsze komiksy? Ech, magia nazwiska. Powinna działać, kiedy mamy do czynienia z twórczością danej osoby, czyli lubię Rosińskiego, więc kupię album z jego komiksami sci-fi. Ale nie ma dla mnie znaczenia kogo bardziej lubi, żeby kupić Relax jego ziomka. Jak Lechna będzie miał komiksy Andreasa czy inne Valeriany, to kupię jego magazyn. Po prostu.

Pimpek

  • Gość
Odp: Libertago
« Odpowiedź #2078 dnia: Nd, 26 Grudzień 2021, 15:12:51 »
Samo z siebie to nie byłoby nic złego. Mnie z jednej strony śmieszy to, że dla wielu komiks w Polsce to tylko Rosiński, z drugiej strony nie jestem też zwolennikiem deprecjonowania jego osiągnięć i talentu. Złe jest to, że będąc fanem Rosińskiego ludzie zupełnie zamykają się na to, co w komiksie dzieje się dzisiaj. Ja bym kupił komiksy Rosińskiego z podstawówki (no, może niekoniecznie za 1000 zł) bo chętnie bym zobaczył jak już wtedy się kształtował niewątpliwy ogromny talent, jednocześnie kupuję prawie wszystko polskich autorów co wychodzi z ISBN-em i całkiem sporo zinów. Beka z "dawnych" mistrzów jak Rosiński jest moim zdaniem równie zła jak zamykanie się tylko na nich. I nie twierdzę, że Ty tak robisz, po prostu widziałem już sporo takiej, mniej bądź bardziej zakamuflowanej beki z "dziadersów" Rosińskiego czy Kasprzaka ze strony fanów współczesnego polskiego "niezalu" a Twój post to dla mnie tylko punkt wyjścia do tej dygresji ;)

No właśnie ja nie kręcę beki z Rosińskiego, bo na jego komiksach się wychowałem i cenię jego dorobek.

Śmieszy mnie, po pierwsze, dojenie tego tematu do suchej nitki przez pana Marszanda, dla którego promocja polskich twórców kończy się na nabijaniu kabzy na dorobku Rosińskiego i jak widzę, jest już po słowie ze spadkobierczyniami Polcha, i tu będzie kontynuował swoje dzieło.

Po drugie, jeśli już kręcę bekę, to ze ślepego fanbojstwa (o którym też wspominasz). Dla niektórych ludzi Rosiński i Thorgal są swoistym wzorcem komiksu z Sevres, i jak widzą komiks, który wygląda inaczej (stąd ukuło się bekowe powiedzonko - w Thorgalu było inaczej) to zaczynają bredzić, że tak to oni rysowali w podstawówce na nudnej lekcji.

Z dorobku Rosińskiego raczej nikt beki nie kreci, jeśli już to czasem z bredzenia przez niego głupotek typu "amerykański komiks jest dla amerykanów".

Offline Death

Odp: Libertago
« Odpowiedź #2079 dnia: Nd, 26 Grudzień 2021, 15:16:46 »
O Tobie też nie pisałem. :D
Ja cały czas mam w głowie różnego rodzaju beki z Rosińskiego w komentarzach na Facebooku. Różne grupy i te sprawy. Tam się z tym spotkałem.

Offline turucorp

Odp: Libertago
« Odpowiedź #2080 dnia: Nd, 26 Grudzień 2021, 15:20:50 »
Szczerze mówiąc nie mówiłem o Tobie, nie kojarzę żebyś kiedyś kręcił bekę z Rosińskiego. I nie napisałem, że jest unikatowa, po prostu jest znakomita. :)
Ależ oczywiście, że jest (a właściwie bywa) znakomita, pod względem technicznym wiele plansz, sekwencji czy nawet całych albumów to klasyka światowego formatu (doceniana nie tylko u nas), ale jednocześnie to nasz, krajowy problem. Polacy przez kilka pokoleń mieli kontakt z komiksami Rosińskiego bez szerszego kontekstu, w oderwaniu od źródeł i inspiracji (podobnie zresztą jak w przypadku innych twórców z okresu PRLu) i to procentuje do dziś. Nie powinno zatem dziwić, że w pewnych kręgach ludzie dystansują się od tego, szczególnie, że "po drugiej stronie" jest masa nabywców, którzy kupią wszystko (i najczęściej za dużo większą cenę niż normalnie) sygnowane odpowiednim nazwiskiem czy nazwą, niezależnie od poziomu danego komiksu.

Offline Kot Tip-Top

Odp: Libertago
« Odpowiedź #2081 dnia: Nd, 26 Grudzień 2021, 15:23:29 »
Ale wydawanie magazynu o tak niszowej tematyce jak komiks, w dzisiejszych czasach pod znaną marką to zdrowy rozsądek. Jasne, można próbować i robić magazyn pod nowym chwytliwym tytułem (jak dawniej "Produkt", "Krakers" czy no właśnie "Relax") ale dziś pewnie przejdzie niezauważony bo nikomu nic nie mówi. Trzeba by to pewnie nazwać "Magazyn super komiksy" czy coś w takim kiczowatym stylu by wiedzieli co jest w środku i się zainteresowali zajrzeć.

Pewnie jakby tytuł "Relax" byłby niedostępny, to wydaliby to jako "Magazyn Thorgal", "Magazyn Kajko i Kokosz" (jakby od tych dostali zgodę) albo w tym stylu. Może i zaintryguje głównie to tych 40 plus, ale oni narobią szumu by młodsi sięgnęli z zaciekawienia i się rozejdzie medialnie, podczas, gdy każda nowa nazwa by nie miała tej siły i pewnie po max. dwóch numerach się pożegnała z publikacją, lub jak "Komiksy i My" wychodziłoby tak nieregularnie i w tak dużych odstępach, że bardzo niejasne jest czy to nawet istnieje. Jak temat niszowy to każdy chwyt mile widziane.

Offline Death

Odp: Libertago
« Odpowiedź #2082 dnia: Nd, 26 Grudzień 2021, 15:25:37 »
Żyliśmy choćby bez Hermanna, a to już bezpośrednia inspiracja Rosińskiego. Zresztą wiesz to dużo lepiej ode mnie. Szkoda że oni wtedy nie wydali tych Bois-Maury. Byłby to dziś w Polsce komiks kultowy.

Offline turucorp

Odp: Libertago
« Odpowiedź #2083 dnia: Nd, 26 Grudzień 2021, 15:40:29 »
Żyliśmy choćby bez Hermanna, a to już bezpośrednia inspiracja Rosińskiego. Zresztą wiesz to dużo lepiej ode mnie. Szkoda że oni wtedy nie wydali tych Bois-Maury. Byłby to dziś w Polsce komiks kultowy.

O j tam Hermann, gdybyś przewertował np. "Blueberrego" zachowując chronologię w stosunku do "Thorgala' to dopiero można się zdziwić  :D
A Hans G. Kresse to już w ogóle :o





Jak temat niszowy to każdy chwyt mile widziane.

Serio? Nie ważne co i jak, bez znaczenia jaki bajzel się zrobi, ważne, że tytuł, dzięki któremu można wszystko sprzedać?  ::)


Offline Death

Odp: Libertago
« Odpowiedź #2084 dnia: Nd, 26 Grudzień 2021, 15:46:56 »
- Tato, tego Lechny już nie lubisz.
- A kto to jest Lechna?