Już mam ten album w koszyku na Incalu. Ale najpierw się okazało, że skończyły się torby, co już jest dużym minusem, bo nie można (to znaczy można, ale mi się to nie podoba) dzielić kupujących limitowane wydanie na lepszych i gorszych. Jest limitowane lub nie. Płacę 170 i chcę taki sam zestaw limitowany jak inni. To tak jakby Krzychu z galerii mi nie dołączył do Thorgala tej graficzki z autografem Rosińskiego. Oczywiście rozumiem zasadę, że dla pierwszych 50 osób torba i Kurc ma do niej prawo, a ja mam prawo nie kupić. Więc z radością się do niej dostosuję nie kupując tego wydania, bo poczucie straty, które mi towarzyszy przy kliknięciu zamów wiedząc o tym, że moje wydanie limitowane jest niepełne względem limitowanych wydań 50 osób nie pozwala mi tego zamówić. A potem zobaczyłem to co już kiedyś widziałem, ale o tym zapomniałem:
Jeśli to ma wyglądać jak wersja na dole, a nie na górze, to nawet nie żałuję, że przez brak toreb jednak nie kliknąłem.