Kultura Gniewu

[srogin]

akurat zasada trójek miała bełkotliwy scenariusz, pretekstowy żeby pokazać jakieś randomowe sceny i przegląd postaci rodem z cartoon network. nietrudno go przeskoczyć.

Wydaje mi się, że umknęła ci puenta komiksu, która traktowała właśnie o

Spoiler: PokażUkryj

szastaniu na prawo i lewo swoim skilem. Grządziela fajnie podsumował te swoje popisówki graficzno narracyjne w "Zasadzie".

[radioblackmetal]

akurat zasada trójek miała bełkotliwy scenariusz, pretekstowy żeby pokazać jakieś randomowe sceny i przegląd postaci rodem z cartoon network. nietrudno go przeskoczyć.

Akurat jestem świeżo po lekturze i nie wiem czy Twoja opinia to jakiś trolling, ironia czy niezrozumienie samego komiksu.

[freshmaker]

nie, to świadoma opinia i pokazuje, niestety, jak mało wymagający potrafią być u nas czytelnicy, ze łapią się na kolorową papkę bez scenariusza. akurat wypowiedzi spella nt tego komiksu i jego treści raczej go pogrążają. ten komiks to zlepek scen, które autor sobie wymyślił (jak walka na początku, robienie drinka itp.) które są na sile połączone miałkim scenariuszem. na prawdę wiele by ten komiks zyskał gdyby za scenariusz wziął się ktoś kto profesjonalnie się tym zajmuje. zmarnowany potencjał.

[Szekak]

No to ja z bólem, ale z jeszcze większą radością chyba, muszę przyznać, że jestem mało wymagającym czytelnikiem komiksów, bo lubię czytać komiksy i mi się one na ogól podobają. Jak żyć?!

[misiokles]

Mam wrażenie, że drażni cię postać twórcy i automatycznie dopinasz do jego dzieł negatywy.

[freshmaker]

kolejność była taka ze najpierw czytałem komiks a potem słuchałem spotkania ze spellem wiec wzmocnienie negatywne raczej w druga stronę. nie bronię nikomu lubić tego komiksu ale stawianie go za wzór to już mocna przesada. graficzna wydmuszka.

wracając do fungae to wg opinii na forum jest to fajnie rysowany komiks ze słabym scenariuszem. przynajmniej dla mnie wyłania się taki obraz tego komiksu.

[PJP]

Mam podobnie. Zasada to jedno z większych rozczarowań roku.

[Popiel]

Moim zdaniem przesadą jest określanie "Zasady..." jako papki bez scenariusza. Tam aż się skrzy od motywów i wątków - odpowiedzialności, ambicji, przyjaźni (uczuć w ogóle). Rozumiem, że do kogoś może to być zbyt silnie zakodowane, albo że przekaz może być rozbieżny z jego fundamentalnymi wartościami, ale historia płynie własnym, naturalnym rytmem, zachowany jest ciąg przyczynowo-skutkowy.

Rysunki i wykreowany świat to tylko (aż!) wartość dodana do bardzo mądrej historii. Nie dominują a współtworzą.

Więc chyba jednak jest to dla bardziej wymagających.

[freshmaker]

no właśnie jest to zlepek scen, które fajnie było narysować a scenariusza tam jak na lekarstwo. lepiej my się ten komiks bronił jako zbiór szortów ze "świata zasady" ale też potrzebna by była jakaś puenta / myśl do każdego szorta (coś a'la podróże franka) a z tym spell ma problem.

[parsom]

Więc chyba jednak jest to dla bardziej wymagających.

Widzisz freshmaker, ty po prostu za prosty jesteś.

[Leyek]

Moim zdaniem przesadą jest określanie "Zasady..." jako papki bez scenariusza. Tam aż się skrzy od motywów i wątków - odpowiedzialności, ambicji, przyjaźni (uczuć w ogóle). Rozumiem, że do kogoś może to być zbyt silnie zakodowane, albo że przekaz może być rozbieżny z jego fundamentalnymi wartościami, ale historia płynie własnym, naturalnym rytmem, zachowany jest ciąg przyczynowo-skutkowy.

Rysunki i wykreowany świat to tylko (aż!) wartość dodana do bardzo mądrej historii. Nie dominują a współtworzą.

Więc chyba jednak jest to dla bardziej wymagających.

Zgodzę się ze wszystkim oprócz ostatniego zdania. Bo sama historia w Zasadzie trójek jest w sumie prosta. Niegłupia, życiowa, ale to nic skomplikowanego. Co mi nie przeszkadza, ale nie określił bym tego tytułu jako szczególnie wymagającego.

Z drugiej strony nazwanie tego komiksu "zlepkiem scen" jest już mocnym nadużyciem. Spróbuj @freshmaker przeczytać kiedyś raz jeszcze w "lepszy dzień". Nieraz nasz nastrój, sąsiednie lektury itp. mocno wypaczają (tak na plus jak i na minus) odbiór danego tytułu.

[Szekak]

Tak czytałem te komentarze o braku fabuły i aż wygrzebałem komiks z hałdy hańby i przeczytałem... na początku było lekkie rozczarowanie, bo spodziewałem się zwariowanej przygody, a dostałem nacisk na osoby i ich relacje, co prawda w niesamowitym świecie i z niesamowitymi postaciami, niemniej wciąż ten nacisk jest przez całą lekturę wyczuwalny. Summa summarum komiks mi się podobał i nigdy bym nie określił go komiksem bez fabuły czy zlepkiem scen. Fungae mi się bardziej podobało, ale dla ZT 7/10 będzie ok, to jest dobry komiks.

Jestem mega ciekaw co tam Spell wymyśli następnym razem, bo te jego projekty to jeden dziwniejszy od drugiego.

[Jaszczu]

"Fungae" - komiks 5D. Dawno nie miałem tak, żeby narysowany świat tak mnie zassał do środka. Wędrując z bohaterami czułem ich zmęczenie, swędzącą skórę, strach, szaleństwo oraz lepkość i wilgoć otaczającej ich dziwacznej dżungli. Historia nie jest specjalnie skomplikowana ale to JAK została opowiedziana jest tu kluczowe. To co Leśniak nawywijał kładąc ten gęsty cyfrowy tusz, dopełniając wszystko absolutnie fantastycznymi kolorami i prowadząc w mistrzowski sposób narrację każe mi nisko się pokłonić i oddać koledze po fachu wyrazy największego uznania. Tomek opanował komiksowe kung-fu do perfekcji, zdaje się, że ma dobrą chemię z Wojtkiem Wawszczykiem i już teraz czekam na kolejne wspólne dzieło tego duetu. A w międzyczasie nie raz i nie pięć będę wracał do "Fungae" bo jest to towar do wielokrotnego użytku.

[Leyek]

Drodzy Państwo, muszę przyznać się do porażki. Chciałem być jak George R.R. Martin. Chciałem być jak James Cameron. Chciałem pracować nad sequelem wiedźmuna przynajmniej dekadę. Niestety, o okrutny losie! Ledwo trzy lata po premierze tomu pierwszego narysowałem tom drugi. Co gorsza, już jest po korekcie. O rozpaczy, za dwa tygodnie będzie pokolorowany!

[Midar]

I oto są!
Na naszej stronie pojawiły się właśnie marcowe nowości, które do 5 marca można zamawiać z 25% rabatem!
Jest też niespodzianka dla fanów „Binio Bill. Nadal w siodle” Jarosław Wojtasiński 🙂
A w sekcji gratisów niespodzianka dla fanów „Bajki na końcu świata” Marcina Podolca 🙂

https://kultura.com.pl/2-kultura-gniewu?fbclid=IwAR1DmPY_zVE6X8uuJge0ATaPNE2xjMjoI8iLH4rlXHbvSKqVs9vag4NYnYM



Jaram się Klezmerami!