Autor Wątek: Jakie komiksy właśnie czytacie?  (Przeczytany 391249 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline Komediant

Odp: Jakie komiksy właśnie czytacie?
« Odpowiedź #1695 dnia: Nd, 10 Wrzesień 2023, 09:53:46 »
Hombre w jednym zdaniu to jest taki Thorgal postapo.

No, Hombre to taki Thorgal, tylko zupełnie inny.

Offline starcek

Odp: Jakie komiksy właśnie czytacie?
« Odpowiedź #1696 dnia: Nd, 10 Wrzesień 2023, 13:45:43 »
Berlin - Miasto kamieni.
Ależ to jest jest rozczarowanie. Wszystko niby pięknie, wielowątkowa opowieść z historii miasta i gdy przerzucam kolejne strony wciąż przypominam sobie Berlin Alexander Platz Döblina. Ba, nie tylko ta powieść przychodzi na myśl, bo jest jeszcze przecież Berlin: Symfonia wielkiego miasta, którą obejrzałem w czasachwbijania do głowy historii kinematografii.No i teraz ten komiks. A, nie - toż to powieść graficzna.Pewnie gdybym nie znał tych wcześniejszych dzieł to byłyby zachwyty, a tak jest to dla mnie to nic nowego, tyle że w graficznym wydaniu. Kreska z tych, co nie robi na mnie wrażenia, więc tym bardziej dochodzi minusik.Oczywiście jest to tytuł dla tych, którzy delektowali się książką Twardocha Pokora, której akcja też przenosi się w pewnym momencie do Berlina.Kolejny komiks wpisywany na listę bibliotecznych - przeczytać i nie wracać.
Za każdym razem, gdy ktoś napisze: 80-ych, 70-tych, 60.tych, '50tych - pies sra na chodniku w Tychach.

Offline wujekmaciej

Odp: Jakie komiksy właśnie czytacie?
« Odpowiedź #1697 dnia: Nd, 10 Wrzesień 2023, 13:52:12 »
Ale wiesz, że to pierwsza część trylogii ? Bez pozostałych części traci, ale to i tak świetny komiks jest.

Offline Szekak

Odp: Jakie komiksy właśnie czytacie?
« Odpowiedź #1698 dnia: Nd, 10 Wrzesień 2023, 16:31:48 »
Ja skończyłem czytać wczoraj Buddy Longwaya i ku mojemu zdziwieniu jest to jeden z najfajniejszych komiksów które czytałem. Miałem go nie kupować, bo kiedyś usłyszałem, że jest to pozycja "dla młodszych", ale była promka, a ja chory zakupoholik komiksowy, wiec wziąłem. Bardzo duże pozytywne zaskoczenie. Nie jest to komiks dla młodszych w mojej opinii, jest to komiks dojrzały, który przekazuje piękne i ponadczasowe wartości, jedyny w swoim rodzaju. Czyta się go świetnie, mnie wciągnął i aż zacząłem już się martwić ile Kurcowi zajmie wydanie pozostałych dwóch tomów. Ogólnie staram się nie dawać polecajek, by ktoś się przeze mnie nie przejechał, ale tutaj zdecyduję się polecić Buddy Longwaya, z zastrzeżeniem, że nie ma tu typowych dla westernów strzelanin, są za to przedstawione losy poczciwego trapera, które mnie ujęły od pierwszych kadrów.

9/10
Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline Death

Odp: Jakie komiksy właśnie czytacie?
« Odpowiedź #1699 dnia: Nd, 10 Wrzesień 2023, 17:01:33 »
Też czytałem ostatnio (chyba w poprzedni weekend) integrale 2 i 3. I jestem pełen uznania dla Deriba jak różnorodne potrafi wymyślić scenariusze dla czegoś co na podstawowym poziomie jest westernem. Przecież to jest trochę jak w Thorgalu, że niby o wikingach i można napisać typowe wikingowskie opowieści o pływaniu statkami i grabieżach, a Van Hamme wycisnął z tego różnorodne klimatycznie opowieści, w tym nawet horror pt. Alinoe. I Derib w jednym z najciekawszych odsłon Longwaya też horror stworzył. Przecież epizod pt. Łoś jest niby kolejną opowieścią przyrodniczą o wspólnym polowaniu ojca i syna na zwierza, a de facto jest horrorem. Przecież to jest po prostu piękne, że bez choćby szczypty fantastyki udało się napisać rozpisaną na zalewie kilka postaci kameralną opowieść grozy, gdzie za Aliena lub Predatora robi rozszalały buzującymi hormonami, wyłaniający się z mglistej kniei łoś. Ja się naprawdę bałem razem z Buddym i Jeremym, czytając ten epizod.
Fajnie że napisałeś o Longwayu, bo ja właśnie chciałem wspomnieć, że czytam znakomicie korespondujące z nim dzieło, które również jest pochwałą dla północnoamerykańskiej przyrody. Jakie to jest k$#@a dobre! Będzie stało na półce obok Podróżników Kasprzaka i właśnie Longwaya.

Offline starcek

Odp: Jakie komiksy właśnie czytacie?
« Odpowiedź #1700 dnia: Nd, 10 Wrzesień 2023, 19:28:58 »
Ale wiesz, że to pierwsza część trylogii ? Bez pozostałych części traci, ale to i tak świetny komiks jest.

Oczywiście, że wiem. I zastanawiam się, czy przebijać przez to wszystko, czy odpuścić po pierwszym.
Za każdym razem, gdy ktoś napisze: 80-ych, 70-tych, 60.tych, '50tych - pies sra na chodniku w Tychach.

Offline sad_drone

Odp: Jakie komiksy właśnie czytacie?
« Odpowiedź #1701 dnia: Nd, 10 Wrzesień 2023, 20:01:07 »
@starcek Wydaje mi się że twój zawód wynika z faktu że Berlin jest nie tyle o historii miasta co o historii nazizmu, i ten aspekt społeczny stanowi centralne zainteresowanie autora, miasto to "tylko" miejsce wydarzeń. Sam czytałem tylko pierwszy tom, zrobił na mnie kolosalne wrażenie i jednocześnie przybił do tego stopnia że następne części czekają na lepszy moment w moim życiu.
If I Had More Time, I Would Have Written a Shorter Letter.

Offline KzT

Odp: Jakie komiksy właśnie czytacie?
« Odpowiedź #1702 dnia: Nd, 10 Wrzesień 2023, 20:27:46 »
Z cyklu "Komiksy, których nie planowałem w sumie przeczytać".
Saint-Elme t.1, czyli mój pierwszy komiks od Nagle. Do lektury zachęcał Peeters, ale zniechęcał opis. Spodziewałem się czegoś wtórnego, a tu mamy ciekawą mieszankę takiego kryminału, hmm, hard boiled z dziwnymi klimatami. W każdym razie fajnie narysowany i interesująco napisany komiks. Pierwszy tom to ewidentnie rozbieg, ale jest to tak zrobione, że czekam na więcej. Największy minus: twarda oprawa (nie ze względu na cenę, ale miejsce na półce). 7/10 (może trochę zawyżam).
Wiele śmierci Laili Starr (Mucha) - córka sobie kupiła, więc przeczytałem. Ponownie - zniechęcały mnie opisy (sugerują historię na poziomie Paulo Coleho: "To nie jest zwykła opowieść o życiu i śmierci. Ten komiks, podobnie jak samo życie, trzeba po prostu doświadczyć"). A okazało się, że to dobry, zabawny i przy okazji niegłupi komiks rozrywkowy. Do tego porządnie narysowany. Podobał mi się o wiele bardziej niż Ballada dla Sophie. 7/10 (ponownie możliwe zawyżenie, bo spodziewałem się, że będzie źle).

Offline Sędzia

Odp: Jakie komiksy właśnie czytacie?
« Odpowiedź #1703 dnia: Nd, 10 Wrzesień 2023, 21:08:02 »
Podzielam pozytywne opinie o Berlinie Lutesa. Całość została na półce do ponownej lektury.

Offline HaVoK

Odp: Jakie komiksy właśnie czytacie?
« Odpowiedź #1704 dnia: Nd, 10 Wrzesień 2023, 22:22:17 »
Ja tylko dodam, iż uważam zakończenie Berlina za jedno z najlepszych zakończeń wśroď tekstów kultury z jakimi miałem do czynienia.

Offline perek82

Odp: Jakie komiksy właśnie czytacie?
« Odpowiedź #1705 dnia: Śr, 13 Wrzesień 2023, 11:59:05 »
Blast t. 2 - a właściwie trzeba powiedzieć, że należy czytać łącznie z tomem pierwszym, bo podział na tomy wynika raczej z wygody czytania, niż ma jakieś fabularne uzasadnienie. Więc kontynuujemy przesłuchanie głównego bohatera, który opowiada o swojej wędrówce. Spotyka kolejne osoby, popada w różne tarapaty i coraz większy obłęd. To, czego byliśmy świadkami w pierwszym tomie zaczyna się potęgować - jeśli pierwszy tom ktoś uznał za mroczny, to tu jest o wiele bardziej mrocznie. Właściwie zahaczamy już o horror. Psychologiczny, ale nie tylko. Jest mnóstwo przemocy i to bardzo drastycznej.
Jeśli komuś spodobał się pierwszy tom, to drugi również powinien się spodobać (mi o wiele bardziej, podskórnie czułem, że tam musi się czaić coś więcej). Jak ktoś się męczył, to nie polecam dalej czytać.
Komiks będzie kiedyś trzeba sobie przeczytać jeszcze raz, bo tak jest skonstruowany,
Spoiler: PokażUkryj
że wiele rzeczy zmienia końcówka. Swoją drogą świetny motyw z epilogiem.

Stawiam na równi z Raportem Brodecka. Może nawet pod kątem misternej historii i jej obszerności trochę wyżej. Bo trzeba dodać, że nic w tym komiksie nie jest przypadkowe, mimo że na takie wygląda. Absolutny sztos.

Niestety w trakcie czytania końcówki słyszałem podejrzane trzaski w okolicach okładki i ostatnia strona (wyklejka??) się trochę odkleiła. Może trzeba było najpierw umiejętnie rozdziewiczyć, jak to radzą przy omnibusach? Ale do naprawienia.
Trwa zabawa w wybieranie komiksów, które koniecznie trzeba przeczytać. Jeśli lubisz takie akcje, to zajrzyj tutaj:
https://forum.komikspec.pl/komiksowe-top-listy/100-komiksow-ktore-musisz-przeczytac-(przed-smiercia)/

Offline Castiglione

Odp: Jakie komiksy właśnie czytacie?
« Odpowiedź #1706 dnia: Śr, 13 Wrzesień 2023, 21:25:22 »


Simon Spurrier, Bilquis Evely – "Sandman Uniwersum: Śnienie – tom 1: Ścieżki i wpływy"
Simon Spurrier, Bilquis Evely, Abigail Larson – "Sandman Uniwersum: Śnienie – tom 2: Puste skorupy"
Simon Spurrier, Bilquis Evely, Dani, Matías Bergara, Marguerite Sauvage – "Sandman Uniwersum: Śnienie – tom 3: Jeden magiczny ruch"



W końcu zapoznałem się z całością "Śnienia" z linii "Sandman Uniwersum". Z pierwszym tomem serii Spurriera zaznajomiłem się już dawno temu, z kolejnym jakiś czas później, jednak przeciągający się cykl wydawniczy sprawił, że naszła mnie ochota, aby przed zakończeniem przypomnieć sobie poprzednie wydarzenia, w związku z czym wróciłem do początku i przeczytałem ciągiem wszystkie 20 zeszytów. Taka lektura okazała się całkiem dobrym pomysłem, a bycie na świeżo pozwoliło bardziej docenić fabułę oraz uwidoczniło pewne powiązania pomiędzy poszczególnymi tomami, o których dawno bym nie pamiętał, dzięki czemu całość nabrała płynności i przedstawia się jako koherentna historia. Spośród pozycji, jakie zaoferowała inicjatywa powrotu do świata Sandmana, to chyba właśnie "Śnieniu" najbliżej do nazwania go bezpośrednią kontynuacją Gaimana. I chociaż przyjęcie tej inicjatywy od początku było raczej chłodne, to akurat komiks Spurriera pozostaje warty uwagi.

Na przestrzeni jego serii poznajemy dalszy ciąg historii zapoczątkowanej w niedawno również przeze mnie powtórzonym one-shocie otwierającym "Sandman Uniwersum". Fabuła startuje niedługo po zniknięciu Snu i szybko stajemy się świadkami towarzyszących temu konsekwencji. Akcja komiksu skupia się na mieszkańcach Śnienia próbujących odnaleźć swojego władcę, a centralną bohaterką jest Dora – nowa postać w Krainie Snów, która poza Morfeuszem pragnie odnaleźć zapomnianą przez siebie przeszłość i dowiedzieć się, kim tak naprawdę jest.

Opowieść Spurriera prezentuje przyjemny i bardzo spójny poziom, a scenarzysta konsekwentnie prowadzi fabułę, tworząc składną, zamkniętą historię. Autor umiejętnie porusza się po świecie wykreowanym przez Gaimana, więc na łamach tych 20 zeszytów mamy okazję odwiedzić całkiem sporo miejsc i postaci, które znamy z oryginalnego komiksu. Udało się natomiast uniknąć nachalności i te nawiązania wydają się naturalnie wynikać z rozwoju wypadków. Fajnie wykorzystana w fabule jest Rose Walker, a na obiecującego antagonistę wyrasta Sędzia Stryk, postać której korzenie sięgają jeszcze lat 60. Spurrier wprowadza też trochę motywów i bohaterów, których nie było w pierwowzorze. Nie do końca odpowiada mi pomysł łączenia tego świata z nowoczesną technologią i chociaż wydaje się to naturalnym rozwojem zdarzeń, to te wątki najmniej mi się podobały. Zdecydowanie bardziej przypadły mi do gustu fragmenty, w których czuć było bardziej fantastyczny nastrój, jak np. wizyta w Magicznym Królestwie. Co również nie zawsze działało, to dialogi, które miejscami kuleją, czasem trochę wymuszony humor czy w moim odczuciu nieco zbyt nachalne wplatanie bieżących problemów współczesnego świata. Ostatecznie nie jest to żadna scenopisarska rewelacja, ale jest tutaj sporo treści, a Spurrier jawi się jako solidny scenarzysta, który kiedy chce, potrafi zagrać na odpowiednich nutach, dzięki czemu w pewnych momentach, zwłaszcza w finale, historia angażuje i robi się faktycznie emocjonująca. Im bliżej końca, tym więcej wątków znajduje rozwiązanie – czy wszystkie mnie kupiły? Nie całkiem, ale to nadal solidna pozycja, za którą raczej nikt nie ma powodu się wstydzić.

Za stronę graficzną odpowiada kilku twórców, spośród których największe znaczenie ma Bilquis Evely, pochodząca z Brazylii rysowniczka, która od początku serii jest jej głównym ilustratorem. Spod jej ręki wyszła stanowcza większość zeszytów, ze względu na co odbiór jej kreski będzie miał zasadnicze znaczenie przy lekturze tej historii. Osobiście niestety nie zostałem oczarowany jej grafikami – rysunki może mi nie przeszkadzały, jednak fanem nie zostałem. To taka współczesna kreska, która jest dla mnie nijaka i bez wyrazu, sprawdza się jako nośnik opowiadanej fabuły, ale nie ma w sobie niczego przyciągającego, co stanowiłoby wartość dodaną komiksu. Więcej charakteru mają gościnne występy, których zwłaszcza na późniejszym etapie serii jest sporo. Najbardziej do gustu przypadła mi mroczna kreska Dani, która niestety pojawiła się tylko w jednym zeszycie (za to nabrałem ochoty na powtórkę "Pośród lasu", za które również odpowiadała) oraz eteryczne i wprowadzające w baśniowy klimat ilustracje Abigail Larson z dwuczęściowej historii "Miłość" z tomu drugiego. Pozostali autorzy, których możemy tu spotkać (Bergara i Sauvage), również całkiem w porządku wywiązali się ze swojej roli, jednak ich rysunki aż tak nie przykuły mojej uwagi (aczkolwiek Dora w obu przypadkach przyjemnie się prezentuje).

Chcąc podsumować "Śnienie" Spurriera, trzeba stwierdzić, że to dosyć udany powrót do świata Gaimana. Nic przełomowego, ale na pewno dużo lepsze niż się ogólnie przyjęło uznawać całe "Sandman Uniwersum". Na pewno wśród spin-offów "Sandmana" da się znaleźć lepsze pozycje, ale nie czuję się zawiedziony lekturą i jednak miło było powrócić do tych bohaterów.


"Śnienie" oceniam jako bardzo solidne 6/10 – zarówno jako całość, jak i każdy z poszczególnych tomów.
« Ostatnia zmiana: Śr, 13 Wrzesień 2023, 23:26:33 wysłana przez Castiglione »

Offline JakubM

Odp: Jakie komiksy właśnie czytacie?
« Odpowiedź #1707 dnia: Pt, 15 Wrzesień 2023, 08:39:45 »
ŻYWA STAL - ależ to była uczta dla oczów i wyobraźni. Stworzenie tego świata wraz z postaciami które tam występują i  bombardują nas swoją indywidualnością to istny majstersztyk .   Ten komiks to jest jedna wielka podróż dramatycznego bohatera jakim jest HARK w poszukiwaniu "wszystkiego". Wrócę jeszcze do tego świata, bo stwierdzenie że wszystko zrozumiałem byłoby dużym nadużyciem.



TWARZ - komiks spoko, ale taki na raz, nie będę na siłę szukał tutaj jakieś głębi - ale ja już tak mam z tymi krótkimi książkami, komiksami.


Offline Castiglione

Odp: Jakie komiksy właśnie czytacie?
« Odpowiedź #1708 dnia: Nd, 17 Wrzesień 2023, 12:44:01 »


Don Rosa – "Wujek Sknerus i Kaczor Donald – tom 10: Druga tajemnica starego zamczyska"


Zakup "Drugiej tajemnicy starego zamczyska" długo był przeze mnie odwlekany w czasie, bo raz, że liczyłem na dodruk z poprawioną okładką, dwa – miałem jeszcze zaległości w czytaniu poprzednich tomów. Gdy jednak zacząłem docierać do ostatnich części, okazało się, że komiksy Rosy przestały podobać się Disneyowi i powrót do sklepów tego braku okazał się wątpliwy. Szczęśliwie po kilku perturbacjach udało mi się uzupełnić lukę, dzięki czemu niedawno mogłem zabrać się za ostatni tom kolekcji. Zakończyłem więc czytanie tej serii, jednak towarzyszą mi mieszane odczucia, bo z jednej strony można by powiedzieć – nareszcie; z drugiej – wielka szkoda, że to już koniec.

Z racji coraz mocniejszego ukierunkowywania się Rosy na dłuższe i bardziej rozbudowane fabuły, w im późniejszych tomach jesteśmy, tym stosunkowo mniej w nich komiksów. W "Drugiej tajemnicy starego zamczyska" znajdziemy zaledwie sześć historii, jednak zdecydowana większość z nich pełna jest dużej ilości treści. Układ komiksów w kolekcji jest chronologiczny, więc doboru do poszczególnych części dokonało życie, ale obecność zawartych tu historii jest bardzo adekwatna dla ostatniego tomu.

Największą w moim odczuciu wartość stanowią tu trzy doskonałe opowieści o Sknerusie McKwaczu. Rozpoczynające zbiór "Czy to jawa, czy sen?" posługuje się bardziej fantastycznonaukową fabułą – punktem wyjścia jest maszyna, która umożliwia Barciom Be wniknięcie do snów Sknerusa, a dzięki temu wykradnięcie z jego umysłu potrzebnych im informacji (przy premierze "Incepcji" pisało się, jak wiele Nolan ściągnął z tego komiksu). Jednak najciekawszą częścią są same sny McKwacza, w których na nowo przeżywa przygody znane z "Życia i czasów", jak również ma sposobność dokonania w nich kilku zmian i przeżycia chwil, których nie udało mu się doczekać na jawie. "List z domu", czyli tytułowa "Druga tajemnica starego zamczyska", to zarówno kontynuacja "Korony krzyżowców" z poprzedniego tomu, jak i nawiązanie do klasycznej opowieści Barksa. Jest to komiks, do którego mam ogromny sentyment, bo w dzieciństwie był jednym z moich ulubionych. Historia opowiada o powrocie naszych bohaterów do zamku McKwaczów w Szkocji, gdzie jak się okazuje, może być ukryty skarb templariuszy. Dawniej fascynowały mnie wplecione w fabułę informacje o zakonie, dzisiaj główną atrakcją wydaje się spotkanie Sknerusa z jego dawno niewidzianą siostrą, która okazuje się opiekować zamkiem. Zamykający tom "Więzień Doliny Białej Śmierci" – ostatni kaczy komiks Rosy – to kolejny dodatek do "Życia i czasów", prezentujący wydarzenia z czasów gorączki złota w Jukonie, a także pogłębiający relacje Sknerusa z jego dawną ukochaną, Złotką O’Gilt. Wskazać można przynajmniej kilka punktów zbieżnych dla tych trzech opowieści. Wszystkie to piękne, poruszające historie (a przypominam, że mówimy o Kaczorze Donaldzie), które angażują, są emocjonujące, mają świetnie napisane postacie, bardzo naturalne i wiarygodne relacje między nimi, są pełne nostalgii, która ani przez moment nie jest tania i humoru z klasą, a każda z nich mieści to na plus minus 30 stronach. Te komiksy to Rosa w najlepszym wydaniu. Czuć w nich mnóstwo serca i ogromnego szacunku, którymi autor darzy bohaterów oraz to, jak dobrze ich rozumie. Sknerus w jego wykonaniu nie jest prostym chciwcem, a złożoną, skrywającą wiele przeżyć, emocji i bólu postacią.

Pozostałe historie, jakie znajdziemy w tym tomie są już luźniejsze i co prawda ta część nie była już dla mnie tak emocjonująca, lecz to nadal co najmniej dobre komiksy. "Skarb na śmietnisku" to najkrótsza fabuła, jaką tu znajdziemy i choć z pozoru to tylko klasyczna zabawna historia z Donaldem, to wykonana bardzo dobrze i mnóstwo w niej udanego humoru. "Czarny Rycerz powraca" to trzeci komiks, w którym pojawia się autorski antagonista Rosy. W młodości nie miałem okazji czytać historii z jego udziałem i muszę przyznać, że nie zostałem wielkim fanem tej postaci. Dodatkowo rzuciło mi się w oczy za dużo ekspozycji i trochę zbyt nachalne odniesienie do Barksa – jakoś nie kupuję wykorzystania jego obrazów w świecie przedstawionym. Ostatecznie to chyba ten fragment podobał mi się z tego zbioru najmniej. Ostatnim zawartym tu komiksem jest "Siedmiu wspaniałych (minus 4) caballeros!", sequel historii z poprzedniego tomu, która sama w sobie nawiązywała do filmu animowanego z lat 40. Tytułowi cabelleros to Donald i jego przyjaciele, José Carioca z Brazylii i Panchito Pistoles z Meksyku. O ile pierwszy komiks o tej trójce podobał mi się bardzo – był czymś wyróżniającym się w bibliografii Rosy, a przy tym bardzo zabawnym i nieco ostrzejszym – tak kontynuacja już trochę mniej. Tzn. dalej mi się podoba, ale zabrakło mi tego pazura, który miała część pierwsza, jednak historia jest dalej przyjemna, a akcja umiejscowiona w Rio de Janeiro pełna humoru i przygód.

O warstwie graficznej nie będę szczególnie się rozpisywać, bo to typowy Rosa, któremu na tym etapie twórczości nie zdarzają się słabsze momenty. Rysunki są dokładne, z mnogością detali (piękny widok na Rio de Janeiro), świetnie oddają emocje, do tego przemycają mnóstwo dodatkowego humoru za sprawą mimiki postaci i niektórych szczegółów tła. Od zawsze jestem też fanem Złotki w wykonaniu Rosy. Fantastyczna robota.

Integralną częścią tej serii są obszerne materiały dodatkowe, które wieńczą każdy z tomów, a więc również i tym razem otrzymujemy cały pakiet ciekawostek, informacji zza kulis i aż cztery galerie okładek i dodatkowych ilustracji. Każdy komiks i każda grafika jest przez autora skomentowana, ma nakreślony rys historyczny, opisane wszelkie nawiązania i ukryte smaczki, co po zebraniu wszystkich 10 tomów daje prawdziwy ogrom informacji. Pod tym względem kolekcja Rosy wypada rewelacyjnie i ja, jako fan jego komiksów od prawie 20 lat, chyba nie mógłbym dostać niczego lepszego w tym zakresie. Ostatnią ciekawostką, która się tu znalazła, jest krótka, bo zaledwie 4-stronicowa historia "Wielkie spotkanie" ze scenariuszem Thomasa Schrødera i rysunkami Marco Roty, w której Sknerus spotyka się Dona Rosę we własnej osobie.

Przykry epilog dla tej kolekcji stanowi tekst Rosy, który nie mógł być zawarty w samej książce, więc ostatecznie został opublikowany w internecie – choć jak zauważa sam autor, może to i lepiej, bo teraz ma do niego dostęp każdy. Rosa opisuje w nim powody zakończenia przez siebie kariery, na które złożyły się zarówno problemy zdrowotne (po przeczytaniu, w jaki sposób powstawały jego ostatnie ilustracje, szacunek dla jego twórczości może być tylko większy) oraz słabe warunki pracy, które oferował Disney. Polecam zapoznać się – pod spodem załączam link do tekstu w języku angielskim. Niestety więcej kaczek od Rosy już nie zobaczymy, jednak te blisko 90 komiksów, które stworzył, na zawsze będzie istotną częścią mojej kolekcji. To, że przez durne decyzje Disneya zastanawiamy się dzisiaj, czy ten tom w ogóle będzie kiedyś wznowiony, to jakieś nieporozumienie. Pozostaje tylko cieszyć się, że Egmont zabrał się za to te kilka lat wcześniej i miał jeszcze możliwość zaprezentowania jego kompletnej bibliografii.


Całościowo to jeden z lepszych komiksów, jakie przeczytałem w tym roku – 9/10.
https://career-end.donrosa.de/p/the-epilogue.html

Offline zerodwatrzy

Odp: Jakie komiksy właśnie czytacie?
« Odpowiedź #1709 dnia: Nd, 17 Wrzesień 2023, 16:33:04 »
Dodatkowo rzuciło mi się w oczy za dużo ekspozycji i trochę zbyt nachalne odniesienie do Barksa – jakoś nie kupuję wykorzystania jego obrazów w świecie przedstawionym.

W oryginalnej wersji tego komiksu nie było obrazów Barksa, a przerobione na motyw zloto-gotowkowy znane obrazy. W naszej wersji z KD 27/2008 też tak jest i przez to zapadło mi to w pamięć. Dlatego zaskoczyłem się mocno negatywnie, kiedy zobaczyłem obrazy Barksa w wersji z kolekcji.

https://ibb.co/R3tr7C9
https://ibb.co/QFp3phN