Autor Wątek: Hachette  (Przeczytany 295659 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Online michał81

Odp: Hachette
« Odpowiedź #780 dnia: Śr, 12 Sierpień 2020, 09:21:34 »
W Superbohaterowie Marvela masz dodatkowy zeszyt z debiutem Punisher (Amazing Spider-Man #129) poza sama historią Circle of Blood. Dodatkowo masz też opisaną historię Franka.

Offline SawiK

Odp: Hachette
« Odpowiedź #781 dnia: Śr, 12 Sierpień 2020, 11:30:12 »
Super, ta odpowiedź w pełni mnie satysfakcjonuje, wielkie dzięki.

Offline Bazyliszek

Odp: Hachette
« Odpowiedź #782 dnia: Śr, 12 Sierpień 2020, 16:44:49 »
Czerwony, bo zawiera również AMS 129 z debiutem Punishera, czego w WKKM nie ma. Plus dostajesz kulisy serii o Punisherze i jego historię.

Offline GoNzO

Odp: Hachette
« Odpowiedź #783 dnia: Pt, 14 Sierpień 2020, 10:51:34 »
Na stronie z archiwalnymi numerami Conana nie pojawiają się nowe tomy od 67+. Ktoś wie coś na ten temat?

JanT

  • Gość
Odp: Hachette
« Odpowiedź #784 dnia: Pt, 14 Sierpień 2020, 11:04:33 »
Z innymi kolekcjami to samo :) Często mają takie zastoje.

Primal

  • Gość
Odp: Hachette
« Odpowiedź #785 dnia: Pt, 14 Sierpień 2020, 11:09:37 »
Na stronie z archiwalnymi numerami Conana nie pojawiają się nowe tomy od 67+. Ktoś wie coś na ten temat?

Już :) tylko 67 wyświetlony bo reszta ma okładki w przygotowaniu i ich nie wyświetla w sklepie ale można je zamówić z poziomu głównej.
« Ostatnia zmiana: Pt, 14 Sierpień 2020, 11:13:17 wysłana przez The Next One »

Offline Pan M

Odp: Hachette
« Odpowiedź #786 dnia: Pn, 17 Sierpień 2020, 19:32:19 »
A może po prostu zaczniemy powoli żyć z faktem że komiksowe WOW na Marvelovskie SH zaczęło powoli przemijać gdzieś po premierze End Game. Filmy były główną przynętą na nowych czytelników. Tymczasem z balonika zaczęło już uciekać powietrze wywołane chwilowym brak MCU w popkulturze (TK blokuje Disney'a ;) ).

Może po zakończeniu tej całej koronamalarii coś się ruszy w biznesie ale bez wsparcia ze strony kinematografii średnio widzę start nowej kolekcji SH. Zresztą rok czy dwa postu w tym temacie też może być odświeżający. Skończy się SBM, Conan i TF to pewnie dostaniemy coś nowego... może nawet nyskę :)


Obserwując znajomych, czy na ogół zjawisko mcu mam zupełnie inne odczucia. Większości z tych odbiorców jest kompletnie autonomiczna od rynku komiksowego i mcu im w pełni wystarcza. Ba komiksy zdają się im być niepotrzebną fanaberią, kiedy są filmy. Nieliczni, którzy sięgają, w większości się nie wkręcają, bo liczą na to, że komiksy będą 1:1 jak filmy, a tu się okazuje, że Drax nie rzuca sucharami co 5 minut, Thanos był zakochany w jakiejś śmierci. To samo zresztą z filmami DC. Przykład w mikro skali- psiapsióła mojej dziewczyny po filmie z Phoenixem próbowała się wkręcić w komiksy z Jokerem, ale odrzuciło ją nawet będące inspiracja dla filmu "The Killing Joke", bo liczyła na komiksowe zwierciadło kreacji Phoenixa.

Chyba ten wystrzał zainteresowania komiksami w Polsce to jednak w większości ludzie wygłodniali po zakończonej erze Semiców, którzy na powrót wrócili do komiksów, bo są ku temu warunki rynkowe. Nie mówię, że popularność filmów nie napędza szumu, ale nie wydaje mi się, żeby realnej klienteli było z tego aż tak dużo.
« Ostatnia zmiana: Pn, 17 Sierpień 2020, 20:45:34 wysłana przez Pan M »

Offline Bazyliszek

Odp: Hachette
« Odpowiedź #787 dnia: Pn, 17 Sierpień 2020, 20:12:23 »
Plus dochodzi zły system dystrybucji. Jak zwykły człowiek widzi w Empiku półkę z komiksami w cenach okładkowych, to od razu mina mu rzednie. Gdyby skończyć z tą chorą karuzelą cenową i ceny okładkowe, były cenami realnymi jak w internecie, to może znalazłoby się więcej klientów.


Offline R~Q

Odp: Hachette
« Odpowiedź #788 dnia: Pn, 17 Sierpień 2020, 20:25:19 »
Plus dochodzi zły system dystrybucji. Jak zwykły człowiek widzi w Empiku półkę z komiksami w cenach okładkowych, to od razu mina mu rzednie. Gdyby skończyć z tą chorą karuzelą cenową i ceny okładkowe, były cenami realnymi jak w internecie, to może znalazłoby się więcej klientów.

Tak jest i w niektórych państwach europejskich takie regulacje (przeciwko "cenie promocyjnej jako normalnej") istnieją. Ale w Polsce zaraz podniesie się krzyk, że to niedopuszczalne naruszanie wolności gospodarczej.

Offline Pan M

Odp: Hachette
« Odpowiedź #789 dnia: Pn, 17 Sierpień 2020, 20:44:39 »
To by i tak nijak nie podbiło niesamowicie sprzedaży komiksu w Polsce bo to  nie Stany czy Japonia- zresztą z tego co się orientuje nawet w Stanach mają obecnie problem ze sprzedażą ale przyczyny są inne.

Komiks nigdy tutaj nie miał pozycji ważnego socjologicznie zjawiska jak w Stanach. To nisza, dziś bardziej na całe szczęścia pielęgnowana  na rynku w porównaniu z latami posuchy ale ciągle nisza.
« Ostatnia zmiana: Pn, 17 Sierpień 2020, 21:10:09 wysłana przez Pan M »

Odp: Hachette
« Odpowiedź #790 dnia: Pn, 17 Sierpień 2020, 20:46:46 »
Tak jest i w niektórych państwach europejskich takie regulacje (przeciwko "cenie promocyjnej jako normalnej") istnieją.

był już kilka lat temu projekt ustawy zabraniający obniżania cen okładkowych książek, co miało zapobiec abstrakcyjnemu windowaniu cen. tu macie na szybko znaleziony artykuł fajnie punktujący wady i zalety takiego rozwiązania:

https://www.forbes.pl/gospodarka/ustawa-o-jednolitej-cenie-ksiazki-prace-rusza-w-czerwcu-lub-lipcu/q35x0jf

Offline Bazyliszek

Odp: Hachette
« Odpowiedź #791 dnia: Pn, 17 Sierpień 2020, 21:02:58 »
@Pan M
Bo rozwój popularności komiksu w USA a potem w świecie, w Polsce przypadł najpierw na czas II WŚ, potem Stalinizmu a potem PRLu, gdzie polskie władze komunistyczne nie dopuszczały zagranicznych komiksów na nasz rynek. Dlatego zaczynaliśmy dopiero po 89 roku, jesteśmy mocno opóźnieni, były przestoje wydawnicze, mniej ludzi się zainteresowało komiksami wobec rozwoju telewizji i internetu.

Online Gustavus_tG

Odp: Hachette
« Odpowiedź #792 dnia: Wt, 18 Sierpień 2020, 11:35:47 »
A czego empik nie sprzedaje w cenach okładkowych? Książki i komiksy to raczej ostatnie, co się tam kupuje stacjonarnie. 
I jaki system dystrybucji byłby lepszy? Kto tylko ma możliwość przenosi się ze sprzedażą do internetu, gdzie komiksy można kupić od dawna. Zresztą różnica w cenach w sklepach stacjonarych i internetowych dotyczy nie tylko rynku komiksowego. Szeroko pojęta elektronika, konfekcja czy nawet budowlanka, tu dopiero są różnice w cenach pomiędzy marketami stacjonarnymi a internetowymi składami.
Komiksy to nisza i rozrywka gorszego rodzaju w naszym kraju. Jest mnóstwo kampanii i akcji próbujących to zmienić, ale to wymaga czasu. Poza tym komiks jako rozrywka ma dzisiaj zbyt silną konkurencję. Tu się nic nie rusza, nie świeci, nie wydaje dźwięków, nie można w to "kliknąć" czy dać lajka. A na dodatek jeszcze trzeba to czytać.
I widzowie komiksowych adaptacji to niekoniecznie jest ta sama grupa odbiorców, co czytelnicy komiksów. Bliżej im raczej do graczy.

Offline Pawel.M

Odp: Hachette
« Odpowiedź #793 dnia: Wt, 18 Sierpień 2020, 15:32:03 »
Rzeczywiście, właśnie o tym marzę - kupować np. "Dredd. Kompletne Akta" za 135 zamiast za 94 zł. Bo chyba nikt nie jest tak naiwny, żeby wierzyć, że wydawcy obniżą ceny. No i oczywiście marzę o tym, żeby szukać tego po sklepach stacjonarnych, bo pomysł z jednolitą ceną jest obliczony na ograniczenie księgarń internetowych w interesie księgarń stacjonarnych - mimo wszystko lepiej zapłacić 135, niż 150 (z kosztami przesyłki).

Offline roble

Odp: Hachette
« Odpowiedź #794 dnia: Śr, 19 Sierpień 2020, 09:07:15 »

A ja nie wyobrażam sobie co miesiąc nosić z empiku 50 komiksów w siatkach za zakupy.. już widzę te miny tych ślicznych panienek za kasą widzace jak wydaje co miesiąc na książki dla dzieci więcej niż one tam zarabiają..   :)