Z tego co wyczytałem w linku, tłumaczenie nie jest słabe/złe tylko pozbawione kontekstu z tłumaczonym komiksem i które to powinno dostać się w ręce redaktora.
Wyleczyłam się z kupowania mutantów po polsku od Egmontu już dawno. Dali plamę na całej linii, ich komiksy topornie się czyta, są błędy i to nie tylko literówki, ale też błędy merytoryczne, pomylone dymki czy zamiana płci postaci dalszoplanowych. Tłumacz/tłumacze nie ogarniają tego świata, terminy gonią, więc w internetach nie poszukają informacji, czy dany mutant to kobieta, czy mężczyzna. Najlepsze jest jednak to, nie wiem jak teraz, ale w starszych komiksach tak było, że mają one w stopce redakcyjnej zarówno redaktora, konsultanta merytorycznego, jak i koordynatora produkcji. Więc wszyscy dali ciała, jeśli chodzi o sprawdzanie czegokolwiek w tych komiksach. Co do poruszanej kwestii tłumaczenia z google translatora to wcale by mnie to nie zdziwiło. W Astonishing X-Men słowo "psychic" przetłumaczono jako jasnowidz, bo google translator wypluwa m.in. medium, a także taką oto definicję:
odnoszące się do lub oznaczające zdolności lub zjawiska, które są najwyraźniej niewytłumaczalne przez prawa naturalne, zwłaszcza dotyczące telepatii lub jasnowidzenia. Szkoda, że tłumaczce żaden z tych redaktorów merytorycznych nie wytłumaczył (bo powinni się orientować, prawda?), że do Psylocke i innych mutantów mierzących się z Shadow Kingiem (który jest przecież telepatą, a nie jasnowidzem) pasuje określenie telepata niż jasnowidz. Po prostu te tłumaczenia robione są jak spod sztancy, a czy treść jest sensowna, to już nikogo nie obchodzi.
https://planetamarvel.net/wp-content/uploads/2017/07/Astonishing-X-Men-1-3-1024x787.jpg
Dlatego szkoda nerwów i pieniędzy.