dostałem Superman 4/1991 z "TMcoś tam coś tamgruppen" z Bloodsportem
Kurcze Panie złoty, też nabyłem (osobiście)tego Supermana. Mega wspomnienie, zdecydowanie jeden z najbrutalniejszych nr jaki się ukazał w tym miesięczniku. Ale u mnie pierwszym Superhero był Punisher 1/91(błagałem o Batmana, widocznie coś nie zagrało😅) . Mimo wszystko komiks działał i zapowiadał te brutalne opowieści jakie będę później zakupywal. Batman 3/91 i eS 4/91. Mocny początek komiksowej przygody...zdecydowanie dziś bym nie kupił tych komiksów swoim młodym ale kiedyś to było...😉
Mój pierwszy komiks w 1994 roku to też był Królik Bugs i Kaczor Donald od Egmontu. Tylko że wtedy TK nie był jeszcze naczelnym pisma ani tym bardziej szefem całego wydawnictwa. Ach - piękne czasy.
Tak plujesz jadem w TK ,to powiedz proszę jakie to były piękne czasy te lata 90te

🤔 ile ton komiksów Superhero Egmont wydawał nim przyszedł Tomasz K. i ruszył z KSK