Egmont 2023

[Leyek]

To jest Tyniona, jak ci się podobał jego Batman to pewnie to też będzie.

A da się tego aktualnego Batmana Tyniona czytać? Ja odpadłem kiedyś po 1,5 tomu Detective Comics przez niego pisanego (sam bełkot nawet jak na komiksy superhero ) i stwierdziłem, że tego co pisze dla DC nie tykam. O dziwo Departament Prawdy bardzo mi podszedł.

[donT]

O dziwo Departament Prawdy bardzo mi podszedł.

Moze dlatego, ze w Image nie ma za soba sztabu redaktorow "sugerujacych" mu o czym i jak pisac, tylko robi to po swojemu.

[xanar]

A da się tego aktualnego Batmana Tyniona czytać? Ja odpadłem kiedyś po 1,5 tomu Detective Comics przez niego pisanego (sam bełkot nawet jak na komiksy superhero ) i stwierdziłem, że tego co pisze dla DC nie tykam. O dziwo Departament Prawdy bardzo mi podszedł.

Może zwyczajnie ci nie leży, mi Detective Comics się podobało, mam te Batmany, ale jeszcze się za nie nie zabrałem, mam podejrzenia, że gorsze to niż Kinga nie będzie

Jaka to uczciwa cena? Tak jak napisałem za 740stron 200zl przejdzie, za 400-500stron 150zl, pisze na przykładzie wspomnianych przez ciebie Batmanów. Wiem że czytasz tylko omnibusy Marvela ale pamiętaj że to Polska nie Ameryka.
Teraz ty wytłumacz dlaczego 200zl a za 3 miesiące 250-300zl to cena uczciwa? Czy moz zbyt mała?

A dlaczego uczciwa to 740stron 200zł a nie np. za 150 ? Nie wiem co to znaczy uczciwa cena za komiks, nie mam pojęcia ile licencje kosztują na te Marvele czy DC, czy Spidera jest więcej niż za inne postacie (Motyl pewnie będzie wiedział więcej, ale pewnie nie napisze) energetyki podrożały itd.
Sytuacja jest taka, że kosztuje tyle ile kosztuje, jak będzie za drogo to ludzie po po prostu przestaną kupować i to nie jest tak jak sobie piszesz, że będą sobie podnosić te ceny w nieskończoność, bo to nie jest towar pierwszej potrzeby, jak np. ropa.
Tobie widzę marzy się jakaś państwowa drukarnia komiksów i ty tam byś wtedy prezesował i ustalał te uczciwe ceny jakie mają być.

[Raveonettes]

A da się tego aktualnego Batmana Tyniona czytać? Ja odpadłem kiedyś po 1,5 tomu Detective Comics przez niego pisanego (sam bełkot nawet jak na komiksy superhero ) i stwierdziłem, że tego co pisze dla DC nie tykam. O dziwo Departament Prawdy bardzo mi podszedł.

Absolutnie nie da się czytać. Jeszcze gorszy niż run w Detective Comics. Tak jak donT wspomniał,  Tynion mając  większą swodobę o dziwo naprawdę potrafi stworzyć coś fajnego: Something is killing the children, Department of Truth, a przede wszystkim Nice House on The Lake (szkoda, że Egmont nie poczekał i nie wyda integrala).

[Xmen]

Xanar sam użyłeś słowa "uczciwa" cena i napisałeś żebym napisał jaka wdług mnie cena jest "uczciwa", więc napisałem. Wydaje mi się że 740 stron za 200zl okładkowe to cena uczciwa po podwyżkach które były nie tak wcale dawno , 150zl za 740stron myślę że by nie było uczciwą ceną dla wydawcy( dla nas odwrotnie ) bo takich cen nie mieliśmy nawet gdy było "tanio".
Prezesura w takiej drukarni to by było coś, wszedłbym tutaj na forum, trochę poczytał i z miejsca podniósł ceny, ty byś był zadowolony a mnie od przypływu gotówki też raczej nie zrobiłoby się smutno.
Pewnie nie będą podnosić cen w nieskończoność ale po tym forum widać że mogą je jeszcze podnosić i to znacznie.

[xanar]

A skąd pomysł, że te "tanie" ceny co były już nie były oszukane.

[dreamer36]

Cena TASM nie zachęca, ale wpisuje się w model cenowy wydawnictwa.

Szkoda, że jak zwykle są tacy, co wiedzą lepiej ile powinny komiksy kosztować...

Wydaje mi się że 740 stron za 200zl okładkowe to cena uczciwa po podwyżkach które były nie tak wcale dawno

Rzadko się czepiam, ale takie głupoty wypisujesz, że głowa mała:
1) Pierwszy tom Knightfall - 200zł za 686str, przed większością podwyżek - uczciwie czy nie? Złupili nas czy nie?
2) Batman jest najpopularniejszym superbohaterem, o czym świadczy ilość komiksów z nim wydawanych. Do tego Knightfall - klasyka, sentyment i przy okazji naprawdę dobra pozycja (ma wzloty i upadki, ale całościowo jest to naprawdę dobra rzecz), więc przy bardzo dużych nakładach (nawet dodruki były z utrzymaniem ceny) na pewno Egmont może pozwolić sobie na zbicie ceny - więc porównywanie Knightfalla jako wyznacznik cenowy jest co najmniej chybiony.
3) Czy masz jakieś informacje ile kosztuje licencja? Ile kosztuje wydruk? Ile kosztuje tłumaczenie, korekta, grafik, itp.? Czy wg Ciebie uczciwa = taka, na jaką mnie stać? Idąc tym tokiem myślenia to ja np. chciałbym, żeby nowy mercedes klasy S kosztował 100tys a nie 700tys - czy to znaczy, że cena mercedesa jest nieuczciwa? Pewnie nie jest, bo trochę płacisz za markę i prestiż, ale kogo to obchodzi - jak mnie nie stać na takiego mercedesa to jeżdżę tym, na co mnie stać.
4) Wiec jak widzisz, w odniesieniu do Twojego posta, masz 100% - WYDAJE CI SIĘ....

[Bazyliszek]

Motyl mnie już uprzedził i zgadzam się z jego postem. Straczyński tom 1 na tle innych wiosennych pozycji Egmontu gołym okiem wychodzi drożej. Prawdopodobnie dlatego, że jest to już trzecie wydanie tego komiksu w Polsce. I wydawnictwo prawdopodobnie z gòry zakłada że sprzeda mniej sztuk. I tak upada teza że Kolekcje nie są konkurencją dla Egmontu. Tyle dobrego, że to wydanie jest normalnie podwòjne jak Zimowy Żołnierz i kończy się tam gdzie Wkkm #47. Zatem moze kosztowac ile się TK podoba. Gorzej będzie z ceną tomu drugiego. :/

W kwietniu dla mnie 8 pozycji czyli bede musiał więcej bulić po dzisiejszych cenach niż to planowane 500 zł.

[xanar]

No właśnie Egmont za bardzo nie ma konkurencji, gdyż możemy być świadkami tak historycznego wydarzenia, że Egmont jako jedyne wydawnictwo w tym kraju wyda ten cały run od początku do końca, bo jak widać były z tym straszne problemy w przeszłości, co też Motyl napisał, ale ty sobie standardowo wybrałeś to co ci pasuje.
Możesz nie kupować i poczekać aż kolekcja dokończy wydawać

[Xmen]

Wszystko ok, panowie spokojnie, przecież wy też nie wiecie ile kosztuje licencja(no Motyl raczej wie) i inne rzeczy. Nie jestem specjalistą od cen, pan Tomasz z Egmontu pewnie wie ile ma kosztować komiks i wie teraz że to może być dużo dużo więcej niż 200zl.
Tak jak mówisz dreamer36 te 200 zł za 740stron to była "cena  uczciwa według mnie", odpowiedź na post Xanara który o taką cenę mnie zapytał. Oczywistą oczywistością jest że następny komiks 750stron będzie za 300zl.
Na tym forum przeczytałem masę głupot, więc mogłem napisać rownież swoją głupotę.
Raz nawet przeczytałem tutaj że Carrefour ma licencję na komiksy za darmo a koszty druku prawie zero(WTF?)
Sentymentalny, kochany i dobrze sprzedający się Batman może być tańszy? Więc co się wydarzyło przy cenie zagłady Gotham?
Co się tyczy uczciwych cen, raczej cieżko wymienić cokolwiek co ma uczciwą cenę w dzisiejszych czasach. Oczywiście macie rację nie ja ustalam ceny to było tylko moje gadanie.

[xanar]

Z tego co widzę to Zagłada Gotham jest w Deluxie, czyli raczej standardowa cena.

Taki:
Flashpoint miał 180 stron i i 80 w 2017 r
Uniwersum DC – Odrodzenie 96 stron za 70 w 2017 r.
Zagłada Gotham - 160 stron - 90 w 2023 r.

Nie widzę tu sensacji.

[Death]

Ja nic nie mam do Zagłady Gotham, bo to przyzwoity komiks, ale mogliby jednak wydać poszukiwane i jednocześnie dużo lepsze od niej albumy o Batmanie autorstwa duetu Loeb & Sale.

[Xmen]

Tzn ja sensacji też nie widzę, tylko drożyznę
Ogólnie mówicie że warto brać zagładę Gotham? Ktoś tam wcześniej chyba pisał że to najgorsze co czytał.

[Raveonettes]

Tzn ja sensacji też nie widzę, tylko drożyznę
Ogólnie mówicie że warto brać zagładę Gotham? Ktoś tam wcześniej chyba pisał że to najgorsze co czytał.

Ja podchodziłem  do tego tytułu dwa razy i w obu przypadkach nie dałem rady dotrwać do końca. Moim zdaniem największą wadą tego komiksu jest nawarstwienie postaci tj. autor zamiast skupić się na fabule (która ma bardzo fajny punkty wyjściowy), wali co chwila w czytelnika nowymi bohaterami i złoczyńcami, przez co odbiorca ma wrażenie kompletnego chaosu. Ja bardzo nie polecam.

[Death]

Ja już dobrze nie pamiętam, ale z tym komiksem coś było nie do końca tak. Pomysł i okładka były lepsze niż wykonanie. No bo kurde... Lovecraft i Batman. Super połączenie. Dałoby się z tego zrobić mistrzostwo świata. A komiks wyszedł "tylko" fajny. Ja bym kupił gdybym nie miał, bo jest w porządku. Takie 6/10. Ale czasem kupujemy coś bardziej dla klimatu niż faktycznie patrzymy na jakość historii, a ten klimat Zagłada Gotham ma.