Egmont 2022

[Midar]

Nienawidzę tych zamszowych okładek. Z tych od NSC (SC) potrafi się jeszcze ta gumowa, wierzchnia warstwa odkleić.
Mój komplet Hellboya po przeczytaniu i długim staniu na półce wygląda bardzo dobrze, zero ubytku złota i blaknięcia. Inna sprawa, że stoi za szybami z filtrem UV, a czytany był w bibliotecznych rękawiczkach. Inaczej nawet umyte ręce potrafią zostawić nieścieralny ślad.

[parsom]

Wycierają się jak garnitur prezesa, robią się lepkie i nieprzyjemne w dotyku, zbierają bród zwłaszcza na krawędziach i lepi się do tego kurz (widać to dobrze na białym BBPO). Wyglądają dobrze tylko jak są nowe.

[Castiglione]

To w takim razie proponuję eksperyment - weź jakiś komiks z matową oprawą i przejedź nim po podłodze kilkanaście razy w prawo i lewo, potem zrób to samo z takim z okładką soft-touch i sprawdź który będzie bardziej poprzecierany.

Lol. Jeszcze może mam je zrzucić kilka razy na podłogę, to zobaczymy które się mniej obiją.

Jakaś połowa komiksów u mnie to matowe Egmonty. Nie widzę na nich żadnych poprzecieranych elementów, tymczasem te soft touch wystarczy chwilę potrzymać w dłoni, żeby zostały na nich ślady.

[KubciO]

Dasz fotkę? To nie jest normalne, może leżały gdzieś w super nasłonecznionym miejscu?

https://imgur.com/a/C2qEb3O

Znany diabeł jest ok - może dlatego, że nie czytałem jeszcze Ale Piekło na Ziemi i czerwony Hellboy wyglądają źle. Dodam tylko, że zdjęcie nie oddaje w pełni brzydoty tych poszkodowanych grzbietów.

[LukCook]

https://imgur.com/a/C2qEb3O

Znany diabeł jest ok - może dlatego, że nie czytałem jeszcze Ale Piekło na Ziemi i czerwony Hellboy wyglądają źle. Dodam tylko, że zdjęcie nie oddaje w pełni brzydoty tych poszkodowanych grzbietów.

To wygląda jakby każdy z tych tomów był czytany kilka razy.

[KubciO]

A co do ekspozycji na promieniowanie. Wszystkie tomy są na tej samej półce. Może jedno czytanie + UV = okładkowa wtopa Egmontu? 🤔

[amsterdream]

A może Egmont zrobił po prostu druk po taniości? Na Epicach też są takie świecące wstawki i na razie nic się u mnie z nimi nie dzieje.

[PabloWu]

Ja nie wiem jak to robię,  ale mi nigdy nic się nie odkleiło ani nie powycierało, a czytam normalnie miętosząc  okładkę i strony paluchami . Albo nie zwracam na to uwagi i za mało wrażliwy jestem na punkcie estetyki zewnętrznej i bardziej mnie interesuje wnętrze i zawartość . A jazda okładką po podłodze w ramach testów to  najdziwniejsze co ostatnio tu przeczytałem. Jak ktoś chce zrobić ten niesamowity test to proszę o nagranie , będzie hit .  Generalnie nie rozumiem , ale szanuję takie oryginalne podejście do okładek komiksów.

[Grzmichuj]

https://imgur.com/a/C2qEb3O

Znany diabeł jest ok - może dlatego, że nie czytałem jeszcze Ale Piekło na Ziemi i czerwony Hellboy wyglądają źle. Dodam tylko, że zdjęcie nie oddaje w pełni brzydoty tych poszkodowanych grzbietów.

No współczuję, ale wciąż nie potrafię domyślić się przyczyny. Bo gdyby to było słońce, to miałbyś cały napis zjechany, a tu widać tylko częściowo. No i każdy grzbiet wyglądałby podobnie. Obstawiam jednak uszkodzenie mechaniczne, czyli albo dotykanie hotstampingu jakim rodzajem chemii, albo wytarcie.

[death_bird]

https://imgur.com/a/C2qEb3O

Znany diabeł jest ok - może dlatego, że nie czytałem jeszcze Ale Piekło na Ziemi i czerwony Hellboy wyglądają źle. Dodam tylko, że zdjęcie nie oddaje w pełni brzydoty tych poszkodowanych grzbietów.

Miałem podobną przygodę z obwolutą "Diuna". Nie mając świadomości, że to takie delikatne jest zdarzyło mi się zetrzeć nieco złocenia z liter. Gdy się zorientowałem o co chodzi później już czytałem bez obwolut i reszta jest w stanie igła. Może tutaj zachodzi takie samo zjawisko przyrodnicze.

[donT]

Gdy się zorientowałem o co chodzi później już czytałem bez obwolut i reszta jest w stanie igła.

Ja ZAWSZE zdejmuje obwoluty do czytania. Tak mi wygodniej, a przy okazji sie nie niszcza.

[Castiglione]

W ogóle dziwi mnie pomysł trzymania czegoś w obwolucie podczas czytania To przecież nietrudno się domyślić, że kartka papieru pod ciężarem książki może się uszkodzić.

[death_bird]

Generalnie mam taką koncepcję, że obwoluta służy ochronie okładek. A okładki tego wydania Herberta są ślicznościowe toteż w pierwszym odruchu czytałem w obwolucie.

[Warpath]

Może w przypadku takiego Hellboya warto tak dla odmiany ubierać komiks w okolicznościową obwolutę do czytania skoro druk się ściera i okładka niszczeje pod palcami.

A swoją drogą też preferuję zwykłe twarde okładki z normalnym nadrukiem niż te zamszaki z wybijanymi literami, które z czasem tracą farbkę. Te wyglądają fajniej, ale są niefunkcjonalne w dłuższej perspektywie.

[James88]

Dzisiejszy odcinek sponsoruje Batman: