Nie sądziłem, że jesteś takim manipulatorem, rzeczywiście trudno z tobą prowadzić dyskusję, bo tak przeinaczasz fakty, żeby tobie pasowały
Jakie niby komiksy były na półkach Empiku w latach 90. Proszę o tytuły. Bo sam wymieniasz tylko dwa wydawnictwa. KAW, który wydawał komiksy w latach 80., a także Siedmioróg zaczął wydawać w 2000 roku,
Skąd ci wezmę te tytuły, nie robiłem zdjęć. Empik kiedyś był sklepem z książkami i prasą, nie prowadził sprzedaży SKU jak dzisiaj, ale zabiegał o towar i ten towar leżał tam nawet do 2005 roku. Pol Perfect zajmował się dystrybucją, kupował stany magazynowe i wysyłał do empików - i był tam każdy wydawca, który chciał być. A Egmont wykosił całą resztę, bo jako pierwszy oferował towar w zamian za ekspozycję. Czy muszę tłumaczyć jak wygląda życie? Potem przez wiele lat Egmont był jedynym komiksowym wydawcą w Empiku. Jak to wpływa na rynek?
Czyli rozumiem, że jako dowód na to, że w Czechach jest lepiej niż w Polsce przytaczasz wątek sprzed 17 lat (!). Przecież napisałem, że były okresy, że w Czechach była lepsza i szersza oferta niż w Polsce, ale to dawno i nieprawda.
Nie kłam. Napisałeś
Ja napisałem:A ty piszesz:W skrócie: pomijając krótki fragment tuż przed startem WKKM, oferta Marvela i DC w Czechach zawsze wyglądała biedniej niż w Polsce.
"Zawsze". Użyłeś "zawsze" a ja jestem pewien i starałem się udowodnić, że ok około 2000 do 2013 oferta czeska była znacznie lepsza niż polska. Potem od 2013 to nasz rynek jest bogatszy, co do tego nikt nie ma wątpliwości
Znowu nie czytasz co napisałem. Napisałem:I sprawdźmy to, ponieważ Czesi mają bardzo fajną bazę, która jest naprawdę kompletna - https://comicsdb.cz/
W 2021 roku POZA KOLEKCJAMI w Czechach wydano z Marvela:
2 Conany
1 Deadpoola
2 tytuły z serii "Legendy Marvela" (coś jak "Klasyka Marvela")
4 tytuły z cyklu "Marvel Action" (liczę je, choć ty byś je pewnie uznał za nic niewartą ofertę dla dzieci)
1 Spider-Man i Venom dla dzieci
1 Thanosa
2 Doktory Strange'a
2 Spider-Many
2 Avengers
1 Thor
2 Iron Many
1 Rocket i Groot
2 Spider-Man/Deadpool
3 Star Wars
1 Strażnicy Galaktyki
1 X-Meni
1 Venom
Czyli, uwaga, cała oferta Marvela w Czechach poza kolekcjami, licząc w tym komiksy dla dzieci, Conana i Star Warsy, to 29 tytułów w 2021 roku. Raj na ziemi i oferta wcale nie ustępująca ofercie komiksów Marvela w Polsce. Gdyby odliczyć komiksy dziecięce, Conana i SW to wychodzi 19, więc wcale nie dużo więcej niż napisałem.
Nie wiem skąd to wziąłeś. Użyjmy proszę danych oficjalnych:

Z wykresu wynika, że wydali 529 komiksów w 2021. To 1/3 naszego rynku. Nie wiem jak policzyłeś te 19 DC i Marvel, ale jeśli tak to odejmując 72 komiksy z kolekcji wychodzi 438 komiksów nie będących Marvelem i DC. Jeśli to prawda (a śmiem wątpić), to znaczy, że CZESI MAJĄ ZAJEBISTY RYNEK KOMIKSOWY z zajebistymi kolekcjami, które spowodowały wyparcie DC i Marvela i że nieamerykańskich komiksów mają 4 razy tyle niż amerykańskich. Wciąż zajebisty wynik! Ile Marvela wydawał Egmont w czasie WKKM? Bo to chyba tak trzeba porównać? Ile tomów WKKDC dostaną więcej?
A to oczywiście nie oznacza, że nie czytają Marvela i DC, tylko, że albo czytają w oryginale, albo większość tego, co wydawane jest dzisiaj jak klasyka po prostu już mieli wydane.
Co do tych 500 tytułów, to masz rację, ale wśród nich 300 tytułów to kolekcje Marvela od Hachette, a kolejne 100 to kolekcja DC od Eaglemossa. W tym samym czasie sam Egmont wydał kilkaset tytułów superhero. Już nie mówiąc o tym, że na polskim rynku wg informacji Biblioteki Narodowej, które nie są pełne, bo nie każdy wydawca wysyła na czas egzemplarze obowiązkowe, ukazuje się rocznie tysiąc tytułów. Więc w jaki sposób czeski rynek może być lepszy?
Znowu manipulacja. Nigdy i nigdzie nie napisałem, że rynek czeski jest lepszy. WTF? Do momentu wejścia Hachette z pewnością był bogatszy ofertowo, co stanowiło zagadkę jak naród o mniejszej sile nabywczej i znacznie mniejszej liczbie mieszkańców może sobie pozwolić na większą ilość komiksów w rodzimym języku.
Cholera, oni Donżona dostali w 2004 roku!!! Ultimate Spider od 2012 roku!!!
Oczywiście, zdarzają się pojedyncze tytuły, które są wydane w Czechach, a u nas nie, ale czeski rynek cały czas jest w powijakach i tam np. takie "Baśnie" (Vertigo) są cały czas wydawane w tempie 1 tom do roku. Przypomina, wam to coś? Taktyka Egmontu sprzed 2012. Ale w Czechach nadal to jest.
Dzisiaj mają trudniej. Większe rozdrobnienie na rynku, brak monopolisty, kolekcje - to są ich wyzwania. Po co o tym piszesz? Baśnie? No trudno, a znasz jakieś serie urwane w połowie, bo "nie kupowaliśta"?
W ogóle czego ty bronisz lub starasz się dowieść? Że polski rynek jest taki zajebisty? W porównaniu do czego? Bo do krajów o których napisałem nie chcesz porównywać, do Włoch, Francji, Niemiec to już w ogóle? Może do rynku Kazachstanu? Albo ukraińskiego?
Jak zamierzasz udowodnić przekonanie o tym w jak zajebistym komiksowym raju żyjemy?