W październiku sytuacja nie wyglądała tak źle jak teraz. Spodziewam się jednak sporej zadyszki na rynku komiksowym.
Poza wzrostem cen, sytuacja nie wygląda ani trochę gorzej niż rok temu. Egmont na styczeń 2021 zapowiedział 18 tytułów, a na styczeń 2022 aż 25 tytułów. Dużo zapowiedzi na pierwszy kwartał lub półrocze od KG, Timofa, Scream Comics, Elemental, Lost in Time, Tore, Mandioca, Kurca. „Odmroziła” się Centrala i budzi się powoli SL (przynajmniej na Facebooku). Do tego dwa Relax’y i Metal Hurlant.
Zapowiedzi jest tak wiele, że przy rosnących cenach „włos mi się jeży”. A, że Egmont nie szaleje (przynajmniej na ten moment) z superhero, wydając za to dużo innych interesujących pozycji, to może oznaczać duże nasycenie rynku komiksami superhero i spadek popytu (ja np. kupuję rzadko starannie wybrane pozycje superhero, a kiedyś kupowałem wszystko). Do tego, zapowiedzi na kolejne 10 miesięcy, mogą jeszcze „zalać” nas komiksami Marvela i DC.