Sandman w tej nowej okładce wygląda rewelacyjnie, aż chciałoby się kupić ponownie (ale nie będę przesadzał, bo już tom I mam w dwóch wydaniach - stare i nowe kolory
).

Wiem, że podnosiłem to już w innym wątku, wiem, że są osoby uważające, że to skrajne czepialstwo, nie mam zamiaru tego podnosić przy każdej okazji, ale.... tu muszę, bo ten wielgachny napis DC Black Label w czystej bieli (o ile ostatecznie będzie to wyglądało w ten sam sposób) jest w tym miejscu obrzydliwy i psuje w sumie naprawde zgrabna okładkę. Ni w !@#$, ni w !@#$. Szkoda, że jeszcze większego tego nie zrobili...
Starsza wersja tej okładki z dyskretnym napisem Vertigo (w USA), wygląda dużo lepiej; nawet nowa amerykańska wersja z tym samym logiem Black Label, ale mocno po prawej stronie wygląda lepiej (dla mnie średnio, ale zauważalnie lepiej:
https://gemcitybooks.com/products/the-sandman-preludes-nocturnes-neil-gaiman-vol-1-dc-black-label-graphic-novel-comic-book-1 ). Nie wiem, po kiego wała nasz Egmont przeniósł (?) to logo na lewą stronę, bliżej środka i zmienił kolor na biały z pasującego do kolorystyki okładki żółtawego w wersji oryginalnej.
Nie wiem, czy to ja jestem przewrażliwiony w tej kwestii, czy to zgrzyta na tej okładce, że ja p@#$le.
EDIT: Wypowiadam się zupełnie bezstronnie, bo raczej nie będę kupował tego tomu... ale tom 2 już tak i mam nadzieję, że to nie będzie tak wyglądało.
EDIT2: Nie no, to wygląda tak beznadziejnie, że nawet w takim korpo jak Egmont chyba ktoś to widzi i to chyba jest tylko jakaś taka grafika/ wstępna wersja (jak w przypadku Nocy Nieskończonych, gdzie grafika nie zgadzała się z ostatecznym wyglądem okładki) i ostatecznie wrzucą to np. na górę (przecież tam jest mnóstwo miejsca! W wersji amerykańskiej tam były napisy m.in "30th anniversary" i się nie dało, ale u nas puściutko)