Egmont 2021

[death_bird]

Bardziej chodziło mi o całokształt - tzn. o wydawanie tej ilości w takich cenach.
Jeżeli liczba tomów na miesiąc albo utrzymuje się albo wzrasta a jednocześnie w górę idą ceny to tym samym statystyczny czytelnik jest w gorszej sytuacji.
I tak. Dzisiaj wyjątkowo mnie to uderzyło.

[kv]

No i wreszcie jest Antares... Już myślałem, że to odpuścili...

I nowy Conan...

[Jaxx]

No i wreszcie jest Antares... Już myślałem, że to odpuścili...

I dopiero widząc tę zapowiedź szybciutko zamówiłem Aldebarana i Betelgezę Te trzy to komplet, czy coś jeszcze będzie? Kenia i Nambia to inna seria?

[misiokles]

Bardziej chodziło mi o całokształt - tzn. o wydawanie tej ilości w takich cenach.

Zajrzyj do wątku z omnibusami Marvela/DC. Oni to dopiero napierniczają ofertą w tym roku

[keram2]

I dopiero widząc tę zapowiedź szybciutko zamówiłem Aldebarana i Betelgezę Te trzy to komplet, czy coś jeszcze będzie? Kenia i Nambia to inna seria?

Tak, Kenia i Namibia i niewydana jeszcze Amazonia to inna seria.

Ze Światów Aldebarana jest jeszcze Powrót na Aldebaran i poboczne Ocaleni - niewydane w Polsce.

[R~Q]

Jeszcze są Survivants i Powrót na Aldebarana

[bibliotekarz]

Ja tęsknie wyglądałem Trzech Jokerów i to mój jedyny zakup z Egmontu będzie w maju.

[death_bird]

Zajrzyj do wątku z omnibusami Marvela/DC. Oni to dopiero napierniczają ofertą w tym roku

Inna chłonność rynku. I to nie tylko krajowego, bo na eksport to też idzie.
I inna sytuacja finansowa.
Przecież gdyby u nas omnibusy chodziły po 100-125 PLN sztuka to byłby szał na nie.
Gdyby zaś u nich takie "Realm of Kings" (w wydaniu, które oferuje Egmont) pojawiło się za 110 $ to pewnie pies z kulawą nogą by tego nie wziął, bo cena jak na ich standardy byłaby z Księżyca.
Powrócę do poprzedniego przykładu: u nich zeszyt kosztuje circa about 4$. U nas ten sam zeszyt kosztuje 16 zł. A do tego jeszcze należy uwzględnić wskaźnik/indeks Big Maca. Czyli Jankes zarobi na swoje 4$ pewnie 2,5 raza szybciej niż Polak na swoje 4 złote.
Więc to porównanie do najlepszych nie należy.

[Szekak]

Ale to co sugerujesz, że znasz rynek lepiej niż Egmont i nie jest tak chłonny jak Egmont myśli?

Jest popyt, jest podaż, proste. Kuje się żelazo póki gorące.

[death_bird]

Zadając sobie pytanie dlaczego padły takie serie jak "Green Lantern", "Aquaman" czy "WW" (nie będę wspominał już "HQ", bo tylko ja jeden za nią płaczę  ) dochodzę do wniosku, że padły one ofiarą selekcjonowania tytułów przez nabywców gdy przyszło im zacząć wybierać tytuły pierwszego wyboru kosztem innych.
A wg mojego pojęcia to oznacza przesyt na rynku na którym nie ma konkurencji cenami więc zwiększenie podaży nie prowadzi do ich spadku.
Pożyjemy i zobaczymy co będzie dalej. Obstawiam, że za jakiś czas mogą paść kolejne serie "drugiego wyboru", bo liczba tytułów wydawanych miesięcznie pozostaje mniej więcej stała a ceny idą do góry.

P.S. Podaż jest. Co do popytu zobaczymy co będzie dalej.

[amsterdream]

Bardziej chodziło mi o całokształt - tzn. o wydawanie tej ilości w takich cenach.

Wystarczy omijać współczesne komiksy superhero i te dla młodszych czytelników. Nagle w ofercie Egmontu zostaje raptem kilka komiksów miesięcznie.

Tak na marginesie to wie ktoś dlaczego 95% oferty superbohaterskiej Egmontu to rzeczy współczesne? Tyle świetnych komiksów czeka na polskie premiery (chociażby genialne rzeczy Johna Byrne z przełomu lat 80/90-tych) a oni cisną tylko te Marvel Super Freshe i kolejne DC Odrodzenia

[death_bird]

No ale co ja mam zrobić będąc prostym amatorem prymitywnego jankeskiego "łubu dubu" i lasek w obcisłych kostiumach?
Nic nie zrobię. Pozostaje jedynie skreślać, skreślać, skreślać i narzekać, że Egmont ciśnie. 

No nic.
Spadam.
Biografia Hadriana sama się nie doczyta.

[SkandalistaLarryFlynt]

dochodzę do wniosku, że padły one ofiarą selekcjonowania tytułów przez nabywców gdy przyszło im zacząć wybierać tytuły pierwszego wyboru kosztem innych.

  Jakoś żaden komiks z Marvela nie padł ofiarą selekcjonowania tytułów. Ja bym naprzykłąd takiej Wonder Woman czy Harley Quinn nie kupił nawet jakby to były jedyne tytuły w ofercie. Green Lanterna też bym raczej zakończył, był niezły i tyle.

Tak na marginesie to wie ktoś dlaczego 95% oferty superbohaterskiej Egmontu to rzeczy współczesne?

 
   Bo je czytają wszyscy zainteresowani tematem a to forum to nie rynek komiksowy. Im dalej wstecz tym mniej osób czyta, z wyjątkiem od reguły na wczesne lata 90-te z powodu sporej ilości poteemsemikowskich weteranów i faktycznego wysokiego poziomu niektórych tytułów. Ja czytałem narzekania i na millerowskiego Daredevila, że nudny, przegadany i ma śmieszne rysunki więc o czym tu mowa.

[Cringer]

Tak na marginesie to wie ktoś dlaczego 95% oferty superbohaterskiej Egmontu to rzeczy współczesne? Tyle świetnych komiksów czeka na polskie premiery (chociażby genialne rzeczy Johna Byrne z przełomu lat 80/90-tych) a oni cisną tylko te Marvel Super Freshe i kolejne DC Odrodzenia

pewnie gdyby nie wydawali współczesnych rzeczy, byłoby pytanie "czemu wydają tylko starsze komiksy?".
A że jak wydać wszystkiego nie mogą to leci jak leci. Zresztą jak słusznie pisze @SkandalistaLarryFlynt te tytuły im się sprzedają wiec lecą z tematem dalej, a co się źle sprzedaje kasują.

[Szekak]

P.S. Podaż jest. Co do popytu zobaczymy co będzie dalej.

Już rok słyszę takie gadanie jak nie lepiej.