@Death z ciekawości, które to te lepsze westerny twoim zdaniem ?
Chyba prawie wszystko co czytałem.
Od najlepszych serii typu Blueberry, Bouncer, Comanche, Jim Cutlass, Undertaker przez jednotomówki typu Kto zabił Lucky Luke'a, Gwiazdę pustyni, Western Rosińskiego, humorystyczne Lucky Luke'a i Lincolna po bardziej nierealistyczne W.E.S.T. czy Szósty rewolwer.
Mnie się zawsze wydawało, że ten Hex to jakaś super klasyka, a jak zawitało do Polski to okazało się tylko niezłe. W ogóle mam wrażenie, że tym komiksem nikt się nie przejmuje. Wychodzą kolejne tomy, a nie widzę żadnych opinii czy postów z oczekiwaniem, że o super, biorę, nowy Hex. Mam wrażenie, że ten komiks tak sobie spływa przez rynek po ludziach jak po kaczce. Niby wychodzą kolejne tomy, ale wywalone. Ani nie jest taki zły, żeby go krytykować, ani jakoś super dobry, żeby o nim pisać pozytywnie. Po prostu przyjemny średniaczek. Fajnie przeczytać, ale bez większych emocji w jedną czy drugą stronę.