Nie widzę, by run Millara, czy Vaughana zbierał tak dobre oceny, jak uważasz, ale ok, niech Ci będzie. Egmont robi to nieporadnie, generalnie wszystko robi źle. Jak wydał Batmana Noir na 80-lecie Gacka, to było narzekanie, że nie uczcił setnych urodzin Kirby'ego - jak wydaje Kirby'ego, to jest narzekanie, po co w takiej postaci? Jak wydawał N52, to było narzekanie, że czemu nie Swamp Thing. Jak jak Swamp Thing, to czemu nie ten Morrisona, Millara, czy Vaughana, przecież są równie fajne. Umówmy się, Egmont musiałby wydać wszystko, żeby było dobrze.
Edit: proszę o jakiś link, gdzie tak cenią run Vaughana i Millara.