Autor Wątek: Egmont 2020  (Przeczytany 622906 razy)

0 użytkowników i 21 Gości przegląda ten wątek.

Online radef

Odp: Egmont 2020
« Odpowiedź #3360 dnia: Wt, 06 Październik 2020, 10:44:08 »
Jestem z pokolenia Tm-semic i podobnie jak moi znajomi, którzy po latach wrócili do komiksów, plasujemy się w przedziale 40-45 lat. Żadne tam 25.
Heh - może napisałem niewyraźnie, ale chodziło o 25 lat w momencie największego boomu TM-Semic, czyli osobach, które obecnie mają 45-50 lat. I mówię tutaj o moich znajomych, którzy mają od 18 do 28 lat i rodzice są właśnie w takim przedziale wiekowym. I nagle ci ludzi, młodzi dorośli, kupują komiksy. Oczywiście, nie jest to jakaś gigantyczna fala, ale takich osób jest kilkukrotnie więcej niż jeszcze parę lat temu.

Więc co powtarzam od kilku postów - tworzenie jakiś mitów "pokolenia TM-Semic" czy też "kinowego uniwersum MCU" jest bez sensu. Równie dobrze mógłbym pisać kilkanaście postów dziennie jak to się świetnie kaczki sprzedają dzięki "pokoleniu Kaczora Donalda", ale tego nie robię. Dlaczego? Ponieważ wiem, że przekrój osób, które kupują kolekcje Rosy i Barksy od Egmontu jest bardzo szeroki i nie da się wskazać jednego elementu dzięki którym te wydania sprzedają się tak dobrze i podobnie jest w przypadku superhero. 
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya

ramirez82

  • Gość
Odp: Egmont 2020
« Odpowiedź #3361 dnia: Wt, 06 Październik 2020, 10:47:31 »
Weź pod uwagę że rocznik 80 miał w 91roku to miał 11lat i ograniczony budżet do kieszonkowego rodziców, a to nie były łatwe czasy i nazbieranie kasy na Spidera i/lub Batmana i/lub Supka po 9700zł było trudne, nawet gdy przekonało się rodziców do tych 'kolorowych historyjek'.

Czyli nie mam racji? Wiem, że łatwo nie było, ale nie powiesz mi chyba, że wtedy głównym targetem było 20-30 latkowie, którzy zarabiali? :) Już pomijając, że to były ciężkie czasy nawet dla tych zarabiających.

Masz rację z bazyla to ty masz mało, a bardziej przypominasz innego człowieka



 

No i się wyjaśniło! JanT to klon Bazyla z Jarkiem. Wiedziałem, że kogoś mi przypomina ;)

Offline neo789

Odp: Egmont 2020
« Odpowiedź #3362 dnia: Wt, 06 Październik 2020, 10:54:23 »
W moim przypadku do komiksów przekonała mnie nasza scena translacyjna i ... pirackie skany. Dzisiaj część z tych wtedy przeczytanych rzeczy stoi u mnie na półce np. Invincible (reszta czeka w kolejce na zakup). Konkluzja: Odpowiedź co spowodowało rozwój rynku nie jest zero jedynkowa.

Offline kknd2

Odp: Egmont 2020
« Odpowiedź #3363 dnia: Wt, 06 Październik 2020, 11:15:45 »
Czyli nie mam racji? Wiem, że łatwo nie było, ale nie powiesz mi chyba, że wtedy głównym targetem było 20-30 latkowie, którzy zarabiali? :) Już pomijając, że to były ciężkie czasy nawet dla tych zarabiających.

Tak masz rację, w 91 komiksy superhero wg mnie nie były kierowe dla ówczesnych 20+ i dobrze bo to nastolatkowie otwierali się na to doświadczenie, podobnie jak na gry konsolowe. PC/C64/Amiga był dla dziadków, my woleliśmy Pegasusa.
Po latach dalej kupuje komisy, a zaczęło się od TM-Semic, Sfery, Orbity. Superbohaterowie byli dla mnie startem, ale były też ciekawsze starsze historie Tajemnica złotej maczety, Dziesięciu w wielkiej ziemi, Kapitan Zbik, Rork, Funky Koval, itp

Offline qla

Odp: Egmont 2020
« Odpowiedź #3364 dnia: Wt, 06 Październik 2020, 11:19:21 »
Kurcze....a dlaczego nikt nie wspomina o Myszce Miki  i Kaczorze Donaldzie, Asteriksie, Czy Tytusie...
jako rocznik 84, to na początku lat 90 najpierw miałem w rekach te komiksy...Chociaż, faktycznie, miłość do nich zaczęła się od TM-Semic...ale początki były inne, przynajmniej moje.

Offline Castiglione

Odp: Egmont 2020
« Odpowiedź #3365 dnia: Wt, 06 Październik 2020, 11:21:06 »
Dlatego, że bum na rynku komiksowym w Polsce ma związek z superhero, a nie z tym, co wymieniłeś, więc rozmawiamy o wpływie, jaki na to miały MCU i kolekcja komiksów Marvela.

Kapral

  • Gość
Odp: Egmont 2020
« Odpowiedź #3366 dnia: Wt, 06 Październik 2020, 11:27:16 »
Kurcze....a dlaczego nikt nie wspomina o Myszce Miki  i Kaczorze Donaldzie, Asteriksie, Czy Tytusie...
jako rocznik 84, to na początku lat 90 najpierw miałem w rekach te komiksy...Chociaż, faktycznie, miłość do nich zaczęła się od TM-Semic...ale początki były inne, przynajmniej moje.

Lata 90. to równocześnie i TM-Semic i Wielka Komiksowa Smuta, czyli boom na superhero i całkowita posucha w komiksach europejskich, także polskich. Rok 2000 i KŚK wyznaczyły nowe otwarcie, tak jakby wcześniej niczego nie było.

ramirez82

  • Gość
Odp: Egmont 2020
« Odpowiedź #3367 dnia: Wt, 06 Październik 2020, 11:32:32 »
Jeszcze początki lat 90-ych nie były złe , wręcz były świetne! Orbita, Korona, Pegasus! Ale później jak to popadało, to była masakra. Superbohaterszczyzna bez żadnej alternatywy, to faktycznie "czarna rozpacz".
« Ostatnia zmiana: Wt, 06 Październik 2020, 11:35:17 wysłana przez ramirez82 »

Kapral

  • Gość
Odp: Egmont 2020
« Odpowiedź #3368 dnia: Wt, 06 Październik 2020, 11:38:19 »
Dlatego nie bardzo wierzę w teorie o jakichś długofalowych powracających trendach itp. Polski rynek komiksowy to zaprzeczenie kontynuacji. Co jakiś czas zaczynamy niemal od zera, raz z komiksem europejskim, raz z undergroundem, z Vertigo, z superhero, mangą, powieściami graficznymi i tak posuwamy się skokami. Ale jednak do przodu :)

Na przykład najnowsza moda na stare europejskie serie. Czy to wynika z prawdziwej nostalgii? Nie sądzę, bo większość z tych tytułów jest w Polsce nieznana. Po prostu rzucamy się jak łysy na grzebień, co nam wydadzą to kupimy. Najlepiej to widać po dyskusjach na forum, które w 90% toczą się wokół zapowiedzi i nowości wydawniczych.
« Ostatnia zmiana: Wt, 06 Październik 2020, 11:44:07 wysłana przez Kapral »

JanT

  • Gość
Odp: Egmont 2020
« Odpowiedź #3369 dnia: Wt, 06 Październik 2020, 13:01:35 »
W tej chwili to jest wszystkiego dużo. Nigdy tak dobrze nie było :) Ciekawe ile to potrwa? Ja myślałem że zainteresowanie Deadpoolem zmalało a tu Egmont ogłasza że przebił nawet Batmana :)

Offline xanar

Odp: Egmont 2020
« Odpowiedź #3370 dnia: Wt, 06 Październik 2020, 13:11:54 »
Już rok temu zapowiadali kryzys komiksowy. Jak na razie zaczęły pojawiać się Batmany Noir i teraz Marvel Limited, no i są jeszcze te wydania ekskluzywne po 500 czy 600.
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline chch

Odp: Egmont 2020
« Odpowiedź #3371 dnia: Wt, 06 Październik 2020, 13:20:47 »
To luźna myśl, ale pojęcie "boomu na komiksy" wydaje się mieć inne znaczenie w zależności od okresu, w którym go użyto. Za PRLu komiks miały nakłady nieosiągalne w latach 90. i później. Teraz mówi się o kilku tysiącach nakładów Thorgali/Asteriksów/KiKów, kolejnym poziomem są komiksy z Batmanem i Deadpoolem, potem inne superhero, gdzieś na końcu mamy komiksy Studia Lain po 500 szt. nakładu i innych małych wydawnictw. Dla każdego z wydawnictw sukces wydawniczy ma inny wymiar. Nie pamiętam, ale chyba za PRLu komiksy miały nakłady po kilkaset tysięcy egzemplarzy, nie wiem czy TM-Semic miał większe nakłady niż teraz Egmont, ale może za parę/kilkanaście lat sukcesem będzie sprzedanie 200 egzemplarzy, albo odwrotnie - nakłady będa po 10 000. Nie widzę sensu doszukiwania się przyczyn sukcesu, który jest umowny (jest sukcesem naszych czasów). Może wszystko miało znaczenie, a może o czymś nie wiemy i pomijamy w naszych rozważaniach.

JanT

  • Gość
Odp: Egmont 2020
« Odpowiedź #3372 dnia: Wt, 06 Październik 2020, 13:30:23 »
nie wiem czy TM-Semic miał większe nakłady niż teraz Egmont
To na pewno i to znacznie. Może ktoś poda coś konkretnego bo nic nie mogę znaleźć. Radef? Ty się tam znasz na cyferkach :)

edit: coś mam :) Marcin Rustecki w wywiadzie dla KZet: "Początkowo nakłady utrzymywały się mniej więcej na poziomie czterdziestu tysięcy, by z czasem osiągnąć około dwudziestu, dwudziestu pięciu tysięcy."
« Ostatnia zmiana: Wt, 06 Październik 2020, 13:38:42 wysłana przez JanT »

Kapral

  • Gość
Odp: Egmont 2020
« Odpowiedź #3373 dnia: Wt, 06 Październik 2020, 14:02:28 »
Może gdyby przemnożyć ilość tytułów przez nakłady, to otrzymalibyśmy jakąś w miarę stałą wartość. Za PRL-u ukazywało się niewiele rzeczy, ale nakłady były kosmiczne (wszyscy czytali to samo). Semic wydawał więcej pozycji, ale w znacznie niższych nakładach. Teraz wydaje się setki rzeczy po kilkaset egzemplarzy. Czyli dywersyfikacja i niszowość.

A jakby jeszcze uwzględnić ceny, to mogłoby się okazać, że pojemność rynku jest constans od lat 80. :)

Offline parsom

Odp: Egmont 2020
« Odpowiedź #3374 dnia: Wt, 06 Październik 2020, 15:10:29 »
W moim przypadku TM Semic i miałkość tamtych komiksów skutecznie mnie od tego medium odsunęły, zachowałem więź tylko dzięki Asteriksowi.