Tego Kingdom Come nie ma co pompować aż tak bardzo.
Oczywiście wiele komiksów, które miały swoją premierę x lat temu, zapewne warte jest wznowienia. Z tej listy również i Kingdom Come znalazłby pokaźne grono odbiorców. Ale nie ma chyba co nakręcać aż takiego ciśnienia na ten tytuł, bo jestem pewien, że po lekturze wiele osób zgłosiłoby swoje rozczarowanie, jak to miało już miejsce w przypadku kilku długo wyczekiwanych wznowień, wokół których narosła atmosfera nieprzeciętnych arcydzieł tylko dlatego, że nie były dostępne w szerszym obiegu.
A jeśli miałoby już wychodzić, to chyba lepiej, aby wyszło w jakimś bardziej przystępnym cenowo wydaniu, właśnie po to, by wiele osób miało szansę się z nim zapoznać.