Nic mnie tak nie irytuje jak te zmienienie loga przez DC raz na tydzień, później grzbiet każdej dłuższej serii to jeden wielki burdel.
Chyba nie ogarnę nigdy zagadki dlaczego trzeba było zaorać Vertigo, z marką i tradycją, i tworzyć jakiś DC Black Label. Tak jakby nie dało się zrobić nowego otwarcia w ramach tamtego imprintu. Ciekawe kiedy zmienią nazwę samego DC Comics, przy tych szaleńcach to chyba tylko kwestia czasu.
Zgadzam się całkowicie, Marvel od lat ma takie samo i na grzbietach wygląda to tak samo, a DC co 6 lat zmiana lol. Likwidacja marki Vertigo to zaś już chyba pomysł szaleńca - niech już sobie tworzą tę sub-markę DC Black Label niby dla bardziej dorosłych komiksów i ok, ale niech to będą komiksy z uniwersum DC, a Vertigo to Vertigo. Zresztą i tak na Kaznodzieję itp. będzie się mówiło, że to komiks Vertigo.
Taka sama sytuacja jest z Elseworlds. To słowo nawet weszło do normalnego użycia jako historia dziejąca się poza głównym uniwersum. Cytuję przykład:
Pawlik, jeśli lubisz Spider-Mana z lat 90. to Spider-Girl bierz w ciemno. To bardzo udany elseworld opowiadający o tym co by było gdyby pewne wydarzenie z Clone Saga potoczyło się inaczej. Świetnie wypada zwłaszcza postać Petera. Jak dla mnie to jeden z lepszych tomów kolekcji.
Marki Elseworlds i Vertigo to skarby i kto zdecydował o ich zaoraniu jest niespełna rozumu. No ale czego można się spodziewać po korporacji, która zrujnowała DCEU.