Nie dziwię się. Tomasz Kołodziejczak mówił, że najprawdopodobniej wznowienia i dodruki tytułów Vertigo będą miały logo Black Label. Będzie trzeba zebrać stare wydania, albo komplet nowych, oczywiście jeżeli ktoś chce mieć jednolite wydania. W przypadku "Kaznodziei" o grzbiety nie trzeba się martwić, bo logo wydawnictwa nie ma na grzbiecie (a przynajmniej nie było), ale przy innych już jest.