Egmont 2020

[michał81]

Cały czas źle uważasz

Wypowiedziała się osoba, która nie wiedziała, że serię Sandman Uniwersum się kończą. I  nadgonią i co będą wydawać? Większość najbardziej znanych serii Vertigo Egmont już wydał. Sandman to nadal marka jakby nie patrzeć. I dla Egmontu to jest jedna seria wydawnicza.

[ramirez82]

@ramirez82 znajdą się też serię Vertigo, które miały tylko jeden tom, patrz Top10.

Dziwny przykład, zważywszy, że ten jeden tom zbiera całą serię Top 10 A przecież mowa była, że spin-offy będą w razie dobrej sprzedaży Top 10 i wydania ich przez licencjodawcę.

Sandman to nadal marka jakby nie patrzeć. I dla Egmontu to jest jedna seria wydawnicza.

No tak to chyba Egmont traktuje, jako serię Uniwersum Sandmana.

[JanT]

Wypowiedziała się osoba, która nie wiedziała, że serię Sandman Uniwersum się kończą.

Nie wiedziałem bo ostatnio mało co wiedziałem.

I nadgonią i co będą wydawać?

Według mojej rozpiski skończyli by to co jest za dwa lata a według "twojej" za 4

[Nawimar III]

Miachał81: "Większość najbardziej znanych serii Vertigo Egmont już wydał"

Bardzo, ale to bardzo bym polemizował. Wymienię tylko trzy których mi wciąż na polskim rynku brakuje: "Kid Eternity", "Shade The Changing Man" i "Animal Man vol.1" w całości. Że nie wspomnę o szczególnie bolesnej dla mnie zadrze, tj. "Sadzę o Potworze z Bagien" po Alanie Murze.

[michał81]

Bardzo, ale to bardzo bym polemizował. Wymienię tylko trzy których mi wciąż na polskim rynku brakuje: "Kid Eternity", "Shade The Changing Man" i "Animal Man vol.1" w całości. Że nie wspomnę o szczególnie bolesnej dla mnie zadrze, tj. "Sadzę o Potworze z Bagien" po Alanie Murze.

Z tego co wymieniłeś to tylko Animal Man Morrisona jest znany większej ilości osób. Naprawdę uważasz, że Shade The Changing Man Petera Milligan to taki pewniak? To czemu nikt u nas nie wydaje innych komiksów Milligana? Kid Eternity? Przy obecnym przepełnieniu rynku to jednak małe szanse, aby poza małą grupką zainteresowałyby te serie kogoś innego.

Proponuje kolegom zajrzeć nieraz na grupy komiksowe na facebooku, gdzie sporo wydawców wypowiada się odnośnie naszego polskiego rynku, bo wy widzę jednak go przeceniacie.

No tak to chyba Egmont traktuje, jako serię Uniwersum Sandmana.

A nie pisałem tego na początku? No chyba tak, ale chodzi też o tytuł "Sandman", który zdecydowanie bardziej działa niż taki Kid Eternity.

[ramirez82]

A nie pisałem tego na początku? No chyba tak, ale chodzi też o tytuł "Sandman", który zdecydowanie bardziej działa niż taki Kid Eternity.

Może pisałeś, no ja pisałem, że to są cztery serie w ramach jednego uniwersum. Patrząc jak Egmont niezdecydowanie to wydaje, można pokusić się o stwierdzenie, że furory ta seria nie robi wśród czytelników.

[Nawimar III]

Miachł81: "Z tego co wymieniłeś to tylko Animal Man Morrisona jest znany większej ilości osób"
 
A wiesz dlaczego tylko? Bo nie zostały w Polsce opublikowane. Gdyby zostały byłyby znane również Tobie. I warto byłoby doprowadzić do sytuacji w której i Ty miałbyś sposobność je przeczytać. Wierz mi lub nie ale "Shade" to po prostu miód malina i esencja najlepszego Vertigo. Będziesz się cieszyła ja dziecko gdy to przeczytasz. Fantastyczna robota Petera Milligana w jego najlepszym momencie twórczej aktywności. A czemu nikt nie wydaje? Pewnie dlatego, że prawa do publikacji produktów DC Comics na Polskę ma Egmont i nie ma w planach zapychać i tak dosyconego rynku kolejnymi tytułami w kraju który wciąż siłę nabywczą ma mniejszą niż znacznie od nas mniejsza Portugalia. W sumie rozsądnie. Sam zresztą odpowiedziałeś sobie pod tym względem z "Kid Edternity". Co nie oznacza, że - raz jeszcze powtórzę - "Większość najbardziej znanych serii Vertigo Egmont już wydał". Bo to stwierdzenie jest zupełnie chybione.

[michał81]

@Nawimar III, sla mnie te tytuły są znane, tylko że one mają się sprzedawać. A tu już wchodzimy w tytuły, które dla większości osób są raczej nieznane. Egmont wydaje też z pewne klucza, czyli "marki" oraz autorzy. Petera Milligan, nie jest znanym twórcą na naszym rynku, więc wspomniany Shade (który tym bardziej nie jest "marką") raczej ma małe szanse, nie to co Animal man. A jak już można się przekonać z komentarzy na facebookowych grupach, wiele osób się przekonało, że Vertigo to nie wszystko jest złoto.

Zresztą Egmont wydaje świetną serię Hitman (czyli mamy autora oraz "markę", która kiedyś była wydawana), a na tym forum jedyne co słyszę to marudzenie.

To ja może skończę dyskusję z moje strony, bo przecież sami tu eksperci z doświadczeniem wydawniczym.

[ramirez82]

Zresztą Egmont wydaje świetną serię Hitman (czyli mamy autora oraz "markę", która kiedyś była wydawana), a na tym forum jedyne co słyszę to marudzenie.

Serio słyszysz tylko marudzenie?

A jak już można się przekonać z komentarzy na facebookowych grupach, wiele osób się przekonało, że Vertigo to nie wszystko jest złoto.

To ja może skończę dyskusję z moje strony, bo przecież sami tu eksperci z doświadczeniem wydawniczym.

To komentarze z FB nie są marudzeniem, tylko wyznacznikiem tego, że nie wszystko z Vertigo to złoto, a tu na forum sami marudzący pseudo eksperci z doświadczeniem wydawniczym. No spoko.

[Nawimar III]

Mi nie chodzi o to czy "(...) one mają się sprzedawać" tylko o fałsz Twojego stwierdzenia jakoby "(...) Większość najbardziej znanych serii Vertigo Egmont już wydał". No kłopot w tym, że jeszcze nie wydał. I właśnie dlatego są nieznane, bo przy takiej podaży jaka jest obecnie przeciętny czytelnik nie ma potrzeby rozglądać się za publikacjami obcojęzycznymi (chyba że chce - i ok). Peter Milligan jest autorem scenariuszy do m.in. często wymienionego wśród najlepszych TM-Semiców "Mrocznego Rycerza Mrocznego Miasta" ("Batman" nr 8/1991) oraz niewiele tylko mniej docenionych fabuł "batmanicznych" takich jak "Golem w Gotham" (1/1993), "Kryzys tożsamości" (2/1993), Saga o Idiocie (7-8/1993). Kto ich nie czytał i nie zna ten może mieć pretensję i żal tylko do siebie. A na pewno warto to zmienić.

A co to niby z marka Animal Man Marka dla tych którzy ją znają i czytali. A polski czytelnik nie miał jeszcze ku temu okazji.

[SkandalistaLarryFlynt]

Tak po prawdzie to "Sprawa Syndykatu Chemicznego" to był remake pierwszego numeru Batmana, więc ciężko powiedzieć, że Milligan był tak do końca autorem. No i zapomniałeś o świetnej Wygłodniałej Trawie i tej drugiej historii o Stiletto (a głowę bym dał, że coś jeszcze było). Kocham Granta, ale czasami się zastanawiam czy Milligan nie był nawet lepszy.

[Nawimar III]

Otóż to. A jego znacznie bliższych nam chronologicznie "Red Lanterns" już nie chciałem wymieniać, bo w sumie też nie są znani. Dlaczego? Gdyż nie zostali u nas wydani. Swoją drogą przez jakiś czas Milligan (bezpośrednio po Morrisonie) pisał także "Animal Mana vol.1". Może to przekonałoby Michała, że warto tego twórcę - "na naszym rynku nieznanego" - poznać nieco bliżej. Moim zdaniem na pewno warto.

[ramirez82]

Ale jeśli by uzupełnić stwierdzenie michała81, że większość najbardziej znanych serii Vertigo, z tych do której mają gotowe wydania, Egmont już wydał, to ja się zgadzam. Zostały właściwie Animal man, The Invisibles, czy House of Sercet. Po mini serie Egmont niestety nie sięga, a też kilka fajnych by się znalazło poza Kid Eternity - np. Enigma i The Extremist Milligana w jednym tomie, nie wspominając o tych autorów przez Egmont chętnie wydawanych: Sheriff of Babylon Kinga, czy The Nobody i Trillium Lemire. A Shade... i Sandman Mystery Theatre niestety w zbiorczych reedycjach nawet w USA poległy, a bardzo bym chciał obie u nas 

[JanT]

Milligana to ja bym przytulił Human Target.

[LordDisneyland]

Trzy sprawy- gdyby wydali "House of Secrets", byłbym szczęśliwy jak rzadko. I jak sądzę, sprzedałoby się to im w zadowalającej liczbie egzemplarzy.

Druga rzecz: nigdy nie byłem w stanie pojąć, czemu wyszły tylko dwa[w Polsce jeden ] TPB "The Dreaming". Skoro popularnością cieszył  się "Lucyfer", także i ten tytuł zapewne sprzedawałby się nieźle w wydaniach zbiorczych?

I trzecia sprawa - "Kid Eternity", jako pierwsze z tych malowanych po całości arcydzieł komiksowych, powinien być w końcu wydany, choćby w serii mistrzów... Jak nie z innych powodów, to choćby dlatego, abyśmy mieli na polskim rynku kanon komiksów będących w jakimś tam stopniu przełomem w historii gatunku.
Egmoncie, zrób to