Egmont 2020

[LordDisneyland]

Czytając ostatnie posty zaczynam się zastanawiać czy nie pomyliłem fora, i przypadkowo nie wszedłem na forum Waneko. Bo tam średnio co trzeci post dotyczy tego czy jest obwoluta, jak wygląda ta obwoluta, a także to czy warto z powodu danej obwoluty (lub jej braku) kupić daną mangę.

To tak jak u nas z panoramą na grzbiecie lub jej brakiem

Myślicie, że zapowiedzi na czerwiec będą miały pokrycie na 100%, czy raczej spodziewacie się kolejnych przesunięć?

[kas1]

Tak na dobrą sprawę, to ciężko znaleźć racjonalne powody dla istnienia obwolut. Szczególnie jeżeli są takie same jak okładka. Do czytania trzeba ściągać, łatwo się niszczą a na rynku wtórnym jej brak lub obdarcia czy naddarcia to gruba przecena. Szkoda papieru i pary na to.


EDIT:

Chyba, że są robione w celu ukrycia obrzydliwej panoramy lub takiej na której nie ma tytułów poszczególnych tomów. Wtedy ma to sens. I to głęboki

[ramirez82]

Tak na dobrą sprawę, to ciężko znaleźć racjonalne powody dla istnienia obwolut.

No DC Deluxe obyłoby się bez obwolut.

Do czytania trzeba ściągać, łatwo się niszczą a na rynku wtórnym jej brak lub obdarcia czy naddarcia to gruba przecena.

Dokładnie. Niepotrzebna dodatkowa robota i uważanie na te obwoluty. A jak upycham komiksy na te leżące na półkach, to na półkę z DC Deluxe nic nie mogę upchać, bo się obwoluty poniszczą

Szczególnie jeżeli są takie same jak okładka.

To to już jest zupełny absurd! (Lwy z Bagdadu od Muchy, czy Rachel Rising od Fanty)


No ale te obwoluty w Harleen i Śmierci rodziny to jednak inna liga, bo spełniają funkcję bajeru

W Sprawiedliwości Muchy też było jakieś uzasadnienie, bo pod obwolutą kryła się świetna grafika, ale gdyby tam jej nie było, też bym nie płakał. Tu chyba Mucha chciała pokazać, mocno wtedy krytykowanemu Egmontowi za czarne okładki DC Deluxe: "patrzcie, tak to się robi!"

[vision2001]

Panie. W hameryce obwoluta ma odpowiednia nazwe: dust cover. I temu ma sluzyc (i pewnie trz ewentualnym przypadkowym obtarciom okladki).

[Gazza]

Ta z Harleen to acetate wiec nie zwykły dust cover tylko bajer dodający super efekt. Coś jak onegdaj w Śmierć rodziny albo niedawnym wariancie do Vampirelli Artgerma (w opcji z folią sucz była cała we krwi 👌😎🤘).

A DC DELUXE bez obwolut ssie bo nawet na grzbietach (takie ubogie to nasze egmontowe „deluxe”) brakuje tytułów tomów.

[vision2001]

Wiem. Rozumiem. Mam Smierc Rodziny. Chodzilo mi ogolnie o co kaman z obwoluta.
A ze teraz bajery i lasery mozna robic, to fajnie jakby i tu pojawilo sie odworowanie jak w wydaniu z usa.

[ramirez82]

A DC DELUXE bez obwolut ssie bo nawet na grzbietach (takie ubogie to nasze egmontowe „deluxe”) brakuje tytułów tomów.

Chodziło mi, że obyłoby się bez obwolut, gdyby okładki były takie jak obwoluta

[Death]

Pytanie mam. Chciałbym kupić najnowsze wydanie Asteriksa na Igrzyskach. Na pewno będzie ta okładka?
https://www.gildia.pl/komiksy/50436-asteriks-12-asteriks-na-igrzyskach-olimpijskich-wyd-iii
Bo ostatnim razem Gildia miała złą, a tak naprawdę Egmont wrzucił na rynek tę: https://egmont.pl/Asteriks-na-igrzyskach-olimpijskich.-Tom-12.,607109,p.html
I właśnie tę drugą chcę. To znowu błąd Gildii czy naprawdę tym razem będzie z Cezarem? Gluta?
I mam nadzieję, że Normanów też gdzieś kupię ze starym obrazkiem.

[JanJ]

Może mi ktoś wytłumaczyć, czemu Egmont ciągle trzyma się złej numeracji w Asteriksie??

[MarcusSz]

Fakt DC DELUXE dużo ładniej prezentowało by się na półce bez obwolut a z jakimkolwiek wytłoczonym napisem na grzbiecie. Było by prawdziwie LUXE 

A co do obwoluty w Harleen, samo DC przed premierą informowało: "The acetate dust jacket double cover will be available on the book's first printing only." Więc raczej mało prawdopodobne było by jakiekolwiek wydanie zewnętrzne ją posiadało.
A tak w ogóle, to Harleen ukazała już się gdzieś zbiorczo - znaczy w jakimś innym języku niż angielski? Bo z ciekawości sprawdzałem to Francuzi chyba nie mają a po Niemiecku widziałem tylko wydanie "zeszytowe".

[JanT]

W innych krajach nadal dzieła bufor 

[Crono]

Pytanie mam. Chciałbym kupić najnowsze wydanie Asteriksa na Igrzyskach. Na pewno będzie ta okładka?
https://www.gildia.pl/komiksy/50436-asteriks-12-asteriks-na-igrzyskach-olimpijskich-wyd-iii
Bo ostatnim razem Gildia miała złą, a tak naprawdę Egmont wrzucił na rynek tę: https://egmont.pl/Asteriks-na-igrzyskach-olimpijskich.-Tom-12.,607109,p.html
I właśnie tę drugą chcę. To znowu błąd Gildii czy naprawdę tym razem będzie z Cezarem? Gluta?
I mam nadzieję, że Normanów też gdzieś kupię ze starym obrazkiem.

Death, obecnie na rynku jest wydanie tylko z tą okładką z drugiego linku (z Egmontu). Ta ze strony Gildii jest niepoprawna. Gildia posiada zamieszczoną okładkę z wydania z 2008 r. - tylko wówczas ten komiks ukazał się z taką okładką i obecnie to chyba biały kruk.

EDIT:
janjedlikowski - kiedyś, w czas gdy zadawano pytania TK na forum, padło takie pytanie. TK odpowiedział wówczas, że przy nowej edycji będzie prawidłowa numeracja. Minęło chyba kilkanaście lat, nowa edycja jest, a numeracja nadal niewłaściwa...

[parsom]

Może mi ktoś wytłumaczyć, czemu Egmont ciągle trzyma się złej numeracji w Asteriksie??

[Death]

Dzięki za odpowiedź! Czyli jest taka jak chciałem.
Co do numeracji, to od lat mnie to żenuje. Już jak byłem mały, to nie rozumiałem dlaczego Goci nagle znowu mają takie dziwnego kolory jak pierwsze tomy i dziwny wygląd postaci (kolory już nieaktualne, bo są nowe). Poza tym Złoty sierp i Goci jako jedne z niewielu Asteriksów mają jakąś ciągłość wątku, którym jest wyprawa Panoramiksa na zjazd druidów. Strasznie mnie wkurza ta numeracja, nowa okładka Normanów i różny format najnowszych wydań jeśli się kupowało z różnych dodruków.

[Crono]

Ta nowa okładka Normanów pojawiła się po raz pierwszy w okolicach 2006 r. - premiery filmu animowanego. Wówczas do sprzedaży trafił dodruk pierwszego tomu serii niebieskiej, ale tylko w twardej oprawie, nowymi kolorami oraz bez leksykonu, a także wspomniany tom Normanów. Co ciekawe, było to wydanie serii niebieskiej tylko w twardej oprawie z  obwolutą. Na obwolucie była nowa okładka, a pod obwolutą stara, klasyczna okładka Normanów. To jedyny jak dotąd Asteriks, który ukazał się z obwolutą.