Z drugiej strony sprzedaż on-line powinna teraz iść dobrze. Kina itd. zamknięte, ale książki czy komiksy można nadal kupować.
Czytałem, że na kartonie wirus przeżywa 24h. Na folii chyba jeszcze dłużej.
Ale ważniejsza kwestia, którą powinniśmy mieć na uwadze to zdrowie kurierów, pracowników sklepów, centrów dystrybucyjnych. Wg mnie prawidłową i pożądaną reakcją społeczną powinno być zaprzestanie kupowania w najbliższym czasie przez Internet do niezbędnego minimum (prawie każdy ma pewnie zaległości na pół roku albo i lepiej czytania). Zresztą najlepszym rozwiązaniem dla kraju byłoby zamknięcie praktycznie wszystkiego na 2-3 tygodnie (plus dłuższe zamknięcie granic) wtedy dałoby się całą sytuację najłatwiej opanować i wygasić, a tak będzie pewnie kilka miesięcy pełzającego kryzysu, z którego gospodarka będzie dużo dłużej wychodziła.