Niestety znam sens zakończenia Orient Expressu, bo ktoś mi kiedyś zdradził. Od tego czasu unikałem książki i ekranizacji aż zapomnę, ale nie zapomniałem.
A ja, czytając (ze wszystkich możliwych książek...) "Gry świata" Pijanowskich, poznałem zaspojlowane w perfidny sposób w rozdziale o madżongu zakończenie "Zabójstwa Rogera Ackroyda". Nieładnie, panie Wojciechu, nieładnie... A takie by to było piękne zaskoczenie!
Mam tak samo z Długim Halloween; ale powoli tracę nadzieję (w moim przypadku "winny" był amazon, który w przykładowych planszach z Mrocznego Zwycięstwa zdradza mordercę z Długiego (bravo amazon) ).
Słuchaj, ja po kilkakrotnej lekturze nie jestem pewien, czy dobrze wydedukowałem, kto tak naprawdę był mordercą. Jeśli widziałeś tylko kadr, na którym jakaś postać mówi, kto był Świątecznym Zabójcą, to wcale nie oznacza, że znasz już całe rozwiązanie