Gdzie wyście wyczytali o nakładzie limitowanym?
Było tylko:
Już wkrótce ukaże się ekskluzywna limitowana kolekcja albumów komiksowych z jubilatem gatunku.
Co biorąc pod uwagę jak często różne serie są reklamowane przez spore wydawnictwa (patrz kolekcje Hachette, jedna wspanialsza i bardziej limitowana i ekskluzywna od drugiej, choć większość książkowych korzysta z prehistorycznych niekompletnych tłumaczeń), oznacza prawdopodobnie coś co ma wyglądać na ekskluzywne dla przeciętnego czytelnika (czytaj: twarda okładka wystarczy) i ma być w jakiś sposób limitowane (równa się: brak dodruków, a może być w sumie nic, bo każdy nakład można uznać za limitowany).
Podejrzewam, że z okazji 80-tki jednej z najsłynniejszych postaci komiksowych Egmont nie będzie próbował wyciągnąć kasy od kilkuset fanatyków, lecz od szerszej grupy osób, które w mniejszym lub większym stopniu kiedykolwiek spotkali się z Batmanem i chcieliby mieć jakąś fajną kolekcyjkę na półce.