Trochę jestem nie w nastroju, ale postaram się zachować klasę:
1. Serio można was zachęcić do zakupów za kilkadziesiąt złotych jakąś torbą z plastiku za 10gr? Ja myślałem, że to dla jakiś ubogich alkoholików, a wy dwie strony piłujecie o torebce?
2. Czy Egmontu nie obowiązuje prawo o zakazie oferowania toreb z plastiku za darmo? Jest przecież przymusowa opłata recyklingowa. Wiadomo, ze mnie taki papierowy pieniacz (nie "eko" tylko o słomianym zapale), ale to akurat sprawdzę.