Wybór by był gdyby jeszcze jakiś inny wydawca oferowałby ten sam produkt i my byśmy decydowali, która oferta jest dla nas. W tym przypadku możemy brać, albo nie, bez tej możliwości. Więc wybór ,o którym mówisz jest iluzoryczny. Ja w każdym razie pierwszy tom Old Man Logana wezmę, żeby sprawdzić jak poradził sobie Lemire z tą postacią. Zresztą mam go już zamówionego, a dopiero post Antariego zwrócił moją uwagę na małą ilość stron. Ale ilość stron w tym wypadku nie jest najważniejsza, jeśli treść będzie fajna to jakoś przełknę te dwadzieścia parę złoty. Jednak sama strategia cenowa Egmontu jest czasami dla mnie nie jasna.