Założyłbym swoje wydawnictwo, które wydawałoby książki i komiksy.
Zorganizowałbym coroczny konkurs na komiks polski z pulą nagród np. 100 koła (np. 1 miejsce - 50k, 2 miejsce - 30k, 3 miejsce 20k), z gwarancją publikacji wygranych prac w moim wydawnictwie. Myślę, że 50 tysięcy to już fajna kwota, za którą można poświęcić trochę czasu na tworzenie. W ten sposób popularyzowałbym komiks i zachęcał polskich twórców do pisania i rysowania.
Kupowałbym dużo komiksów z całego świata, nawet ich nie czytając.
Kupowałbym oryginalne plansze, obrazy od autorów, żeby zdobić swój dom. Dom, w którym miałbym biblioteczkę w pokoju o powierzchni 100 m2.
Można wymieniać i wymieniać. Ale to nadal byłoby tylko poboczne hobby, jak teraz. Mam więcej pomysłów na to, jak wydać te pieniądze z pożytkiem dla siebie i innych ludzi.