Komiks "Czarnobyl" autorstwa: Natacha Bustos , Francisco Sanchez, to komiks nietypowy; i jest to wrażenie na pierwszy rzut oka, gdyż tej pozycji jeszcze nie czytałem, a intryguje mnie niemiłosiernie, aby mu się przyjrzeć. Wszystko za sprawą tego, co i jak ta historia przedstawia. Choć to dziwnie zabrzmi, na komiksowy Czarnobyl natknąłem się przypadkiem, szukając jakichś promocji z branży komiksu na stronie internetowej "Gandalf.com.pl". No właśnie, zastanawia mnie to, czy to dzieło to ta narracja graficzna, która poza światem herosów w trykotach, byłaby w stanie kupić gusta szerszej publiczności, czy raczej jej tematyka sprawia, że "Czarnobyl" w komiksie będzie niełatwym, cierpkim i ciernistym dramatem, czymś trudnym w odbiorze i czymś ,,nie dla każdego"? Czytał ktoś z Was ten komiks? Jakieś przynajmniej bezspoilerowe wrażenia?