Odniosę się do informacji o 40-50% rabatach w Ravelo i Liderii. Zastanawiam się, czy osoby odpowiedzialne za tego typu promocje przeglądają w ogóle czasem ceny konkurencji. Np. taki Detective Comics z Odrodzenia, po rabacie w Ravelo jest i tak droższy, niż w, dajmy na to, mojej ulubionej ABC Księgarni... A pewnie gdybym poszperał 5 minut w necie, to znalazłbym to jeszcze taniej lub kilka miejsc więcej w podobnej cenie.